home
***
CD-ROM
|
disk
|
FTP
|
other
***
search
/
Amiga ACS 1997 #2
/
amigaacscoverdisc
/
amigascene
/
diskmagazines
/
necronomicon
/
5.dms
/
5.adf
/
NCR_txt
/
vin.zlosliwosc
/
vin.zlosliwosc
Wrap
Text File
|
1998-12-14
|
4KB
|
143 lines
>>> Krysztaîy Czasu <<<
Szukanie dziury w caîym
czyli
Zîoôliwoôci Vini'ego
»»» Vini «««
WSTËP
Ten artykuî bëdzie moûe trochë
"czepliwy", wiëc na wstëpie
chciaîem przeprosiê wszystkich,
których w mniejszym lub wiëkszym
stopniu dotyczy. Poza tym moje
przekonania jako ûóîtodzioba w RPG
(pierwsze moje zetkniëcie z nimi
miaîo miejsce rok temu) moûe sië
trochë róûniê od przekonaï Starych
Wyjadaczy Fabularnego Chleba.
APEL!!!
Kaûdy o tym wie (a kto nie wie
ten sië zaraz dowie), ûe wspaniaîy
system "Krysztaîami Czasu" zwany
zostanie wydany w okolicach grudnia
tego roku. Z pewnych úródeî (a
takûe ze zdrowego rozsâdku)
wiadomo, ûe bëdzie on sië nieco
róûniî od pierwowzoru
zamieszczonego w "Magii i Mieczu".
Z tego powodu proponuje wstrzymaê
sië z tworzeniem nowych zasad,
profesji itp. (sam przestaîem
tworzyê zasady walki broniâ
oblëûniczâ) aby nie powstaîy
zbieûnoôci z zasadami gîównymi.
Doprowadziîyby one do chaosu, a
takûe (co najwaûniejsze)
zaômieciîyby Necronomicon artykuîami
w stylu "Nowe, ulepszone i zgodne z
podrëcznikiem zasady prowadzenia
pegaza w stanie niewaûkoôci".
Oczywiôcie apel ten omija
scenariusze itp. rzeczy.
O DYPLOMATACH
W Necronomiconie#3 staraniem
Zajâca ukazaîa sië profesja
dyplomaty. Poprawiona i rozszerzona
nawiedziîa takûe Necronomicon#4.
Przyznaje (z wîasnej woli), ûe jest
ona profesjâ wspaniaîâ (Brawo
Zajâc!!!), ale do gry "jeden na
jednego". Na poczâtku kariery
dyplomata uzaleûniony jest od
swojego pracodawcy. Musi wykonywaê
wszystkie jego polecenia i byê
blisko niego. Uniemoûliwia to staîâ
naleûnoôê do grupy awanturników.
Gdy dyplomata juû sië wzbogaci moûe
sië wykupiê i zazwyczaj wstëpuje do
Gildii Dyplomatów. Jako jej czîonek
nie ma praktycznie motywacji do
wspóîpracy z choîotâ (tzn. druûynâ
zwykîych graczy). Powodem tego jest
miëdzy innymi praca w pojedynkë, a
takûe jej charakter - nikt nie
wpuôci chîopstwa do paîacu. To
ostatnie moûe byê inspiracjâ do
kilku przygód, ale co potem?
Dyplomata pracuje dla elity i ma
dostëp do najlepszych ludzi.
Druûyna idzie w kât!
O MARYNARZACH
Chodzi mi tutaj o tworzone przez
Devotha profesje. Sam przysîaîem Mu
moje propozycje, lecz potem
doszedîem do wniosku, ûe taki
marynarz zakochany w morzu musi
mieê cholernie waûny powód, aby
zrezygnowaê z ûycia na statku. Po
pierwsze niewielu jest marynarzy z
przymusu chyba, ûe skaprowano
jakiegoô nieszczëônika - zazwyczaj
niemarynarza. Po drugie morze
przynosi mu najwiëksze zyski
(szczególnie piratom i korsarzom).
Po trzecie, jak juû wspomniaîem
marynarz kocha morze, na lâdzie
czuje sië niepewnie, a po pewnym
czasie przebywania na nim wiedziony
tësknotâ wraca na statek. Po
czwarte i chyba ostatnie zawód
marynarza czy bosmana jest doôê
dobrze opracowany.
O DEMONOLOGACH
Tutaj za bardzo doczepiê sië nie
moûna, chociaû demonolog jako
samotnik i wyjëty spod prawa
przypomina dyplomatë.
O KUPCACH
Miaîem zamiar doczepiê sië takûe
do nich, ale dowiedziaîem sië, ûe
ta profesja zostanie wycofana.
O GWARDZISTACH
Problem podobny do dyplomaty,
wiëc nie bëde go opisywaî.
EPILOG
Na zakoïczenie tych wywodów
(pewnie i tak niesîusznych)
przepraszam osobiôcie za mojâ
zîoôliwoôê:
Zajâca
Devotha
Jerry'ego
Artura Szyndlera
i innych, których to dotyczy.
Czytajâc mój artek mam mieszane
uczucia. Co bëdzie jeûeli jakiô
inny ûóîtodziób w napîywie chwili
za kilka lat doczepi sië tak do
mnie?
Vini