home
***
CD-ROM
|
disk
|
FTP
|
other
***
search
/
Amiga MA Magazine 1997 #3
/
amigamamagazinepolishissue03-1
/
ma_1995
/
03
/
ami034.txt
< prev
next >
Wrap
Text File
|
1997-04-06
|
17KB
|
343 lines
LETO 2.0/2.1
<lead>Leto Atryda pochodziî wedîug informacji Franka Herberta z
planety Diuna zwanej Arrakis. LETO, zwany kiedyô POLONUSEM,
pochodzi z firmy ARRAKIS. Jest to obecnie profesjonalny graficzny
procesor tekstu. Co to dokîadnie znaczy, postaram sië przekazaê
w tym tekôcie.
<a>Stanisîaw Wësîawski
<txt>OTWIERAMY
Zaczynamy, jak zwykle w sklepie, od spojrzenia na pudeîko. Otóû
pudeîko jest pierwszym profesjonalnym elementem programu Leto.
Okîadka, "spokojna" i estetyczna, juû na tytuîowej stronie
zawiera informacjë, jaki to program i dla jakiego komputera jest
przeznaczony. Na drugiej stronie niespodzianka. Mamy tam
wyliczone Amigi, z jakimi wspóîpracuje Leto (od A500 do A4000),
podany wykaz moûliwoôci programu, obrazek ekranu, zawartoôê
dysków, wymagania sprzëtowe podstawowe i zalecane, dokîadny adres
firmy oraz odpowiednie komunikaty o zastrzeûonych prawach
autorskich itd. Pudeîko (spore) nie jest zaplombowane, co pozwala
sprzedawcy pokazaê klientowi w sklepie wersjë demonstracyjnâ
programu, która znajduje sië na jednym z dwu dysków.
Wydawaîoby sië, ûe to, co teraz wyliczyîem, to nic specjalnego.
Jednak nie zdarzyîo mi sië zobaczyê polskiego programu, który
miaîby opakowanie o wymienionych wyûej cechach. A przecieû mimo
niezbyt wysokiej ceny krajowego oprogramowania klient nie lubi (i
nie musi) kupowaê kota w worku. Teraz, nim siëgnie do portfela,
moûe sië dokîadnie dowiedzieê, co dostanie za swoje pieniâdze.
Co dostaje? Znajdujâca sië w pudeîku szufladka mieôci dwie
dyskietki z programem gîównym, programem demonstracyjnym,
sîownikiem ortograficznym, zestawem fontów, przykîadowymi
dokumentami oraz zestawem clipów. Dalej mamy podrëcznik,
suplement do podrëcznika oraz kartkë ze ôciâgawkâ do klawiatury.
Zawartoôê koïczy niezwykle waûny element -- zabezpieczajâcy
program klucz sprzëtowy, zwany popularnie "donglem".
CZYTAMY
Podrëcznik jest wydrukowany bardzo przyzwoicie, na poziomie
wyûszym niû niejedna znana mi ksiâûka poôwiëcona Amidze. Zawiera
52 strony formatu A5 z wyraúnymi rysunkami i czytelnym opisem
wszystkich funkcji programu. Wprowadzanie ostatnich zmian i
wyîapywanie bîëdów zaowocowaîo zmianâ numeru wersji programu z
2.0 na 2.1 i doîâczeniem czterostronicowego dodatku,
zawierajâcego opis ostatnio wprowadzonych zmian. Doîâczona do
zestawu luúna kartka, którâ moûna przyczepiê do monitora, pozwala
nauczyê sië "klawiszologii" programu podczas pierwszych dni jego
uûywania. Oczywiôcie znalazîo sië w tekôcie parë literówek i
bîëdów drukarskich, ale nie zmienia to ogólnego, dobrego
wraûenia.
ZACZYNAMY
Program zostaî napisany w kodzie maszynowym przez Henryka
Cygerta. Dlaczego kod maszynowy? Otóû jako procesor "graficzny",
program ma peîny WYSIWYG (what you see is what you get), czyli
"dostajesz to, co widzisz". Operowanie na czcionkach
proporcjonalnych i duûych czcionkach ekranowych oraz umieszczanie
maîych rysunków w tekôcie (clipów) bardzo spowalnia kaûdy program
tego typu. Tylko kod maszynowy moûe zapewniê odpowiedniâ prëdkoôê
dziaîania.
Pracë zaczynamy od wîoûenia "dongla" do gniazda joysticka.
Program otwiera sië firmowym demem i nastëpnie przechodzi sië do
Workbencha. Po otwarciu ikony dysku moûemy skorzystaê z instalera
i umieôciê program na twardym dysku lub od razu przejôê do
programu. Po klikniëciu na ikonie Leto sprawdza obecnoôê klucza
sprzëtowego, czyli legalnoôê nabytego programu, oraz jego
konfiguracjë.
Plik konfiguracji pozwala ustawiê parametry ekranu od 640 x 200
do 640 x 512 z interlace lub bez, czyli wszystkie popularne tryby
NTSC i PAL w czterech kolorach. Osobom czepiajâcym sië
wszystkiego brakowaîoby tu moûe trybów wyûszych rozdzielczoôci
dostëpnych na lepszych monitorach i lepszych Amigach niû moja
A500. Dalej mamy masë róûnych parametrów, takich jak czas
nagrywania kopii dokumentu, zapamiëtywanie zestawu czcionek,
wybór sîownika, czas aktywizacji programowego blankera
("ôciemniacza" ekranu) itd. Jest jeszcze przydziaî pamiëci do
pracy. Tu mam maîâ wâtpliwoôê. Program podaje standardowo 200 KB
pamiëci i 20 tysiëcy linii tekstu. Uûytkownik moûe sië tym
zadowoliê albo zmieniê wartoôci. Tylko kto wie, poza autorem, jak
ma sië iloôê pamiëci do liczby linii? Trzeba tu jednak zauwaûyê,
ûe program jest bezpieczny -- brak pamiëci i koniecznoôê zmiany
bufora sygnalizowana jest odpowiednim komunikatem i pozwala na
zapisanie dokumentu przed zmianâ konfiguracji. Wymaganej pamiëci
jest zresztâ sporo. Informuje o tym lojalnie napis na pudeîku, za
co ponawnie wyraûam pochwaîë pod adresem opakowania. Moja Amiga
500 z 2,5 MB pamiëci pracuje (bo wîaônie piszë ten tekst za
pomocâ Leto) zupeînie spokojnie i nie mam powodu narzekaê.
Kolejnâ koniecznâ czynnoôciâ jest uruchomienie z dyskietki
Workbencha programu preferencji drukarki i dokîadne ustawienie
jej parametrów. Warto jeszcze sprawdziê plik startowy, czy nie
trzeba zmieniê klawiatury amerykaïskiej na niemieckâ, i moûna
przystâpiê do ustawiania kolorów ekranu. Funkcja ta mieôci sië
doôê dziwnie w Menu/Róûne i zawiera trzy znane suwaczki oraz
siedem doôê przypadkowych, gotowych ustawieï. Parametry
konfiguracji warto ustawiê starannie, poniewaû bëdziemy na nich
pracowaê stale i powinny nam zapewniê odpowiedni komfort pracy.
Przed zapisaniem ustawieï moûna jeszcze przyporzâdkowaê czcionki
-- program pozwala zapamiëtaê dziesiëê rodzajów czcionek --
odpowiednim klawiszom funkcyjnym.
PRACUJEMY
Leto pracuje zasadniczo z dokumentem, to jest plikiem tekstowym
zawierajâcym wszelkie dodatkowe informacje o formatowaniu,
justowaniu, czcionkach itp. Moûe równieû pracowaê z "goîym"
tekstem ASCII. Dokument moûna zapisaê jako dokument lub tekst,
tekst równieû w jednej z tych dwóch form. Automatyczne
zapisywanie odbywa sië jednak tylko w formie dokumentu. Tworzone
sâ kolejno dwa pliki zapasowe, które sâ na zmianë aktualizowane.
Tu mamy jednâ z najwiëkszych zalet programu Leto -- maksymalne
bezpieczeïstwo pracy. Po zapoznaniu sië z programem, moûemy byê
caîkowicie pewni, ûe nasz (czësto wielogodzinny) wysiîek na pewno
nie zostanie zmarnowany przez zawieszenie sië programu,
wyîâczenie prâdu itp.
Dokument w formacie Leto jest doôê obszerny, zajmuje mniej wiëcej
dwa razy tyle miejsca co tekst ASCII. Autorzy programu zauwaûyli
të niedogodnoôê i wprowadzili specjalnâ trzystopniowâ metodë
kompresji dokumentów. Poniûej podajë tabelkë, porównujâcâ
kompresjë oryginalnâ programów Leto oraz PowerPacker i LHA.
<r>
typ pliku ORYGINAÎ SZYBKO DOBRZE SUPER PPACKER LHA
tekst.ASCII 10006 - - - 5136 4611
dokument.leto 20364 12252 10000 8181 6532 5603
<txt> Stopieï kompresji jest w zasadzie taki sam niezaleûnie od
wielkoôci tekstów. Jak widaê, tekst ASCII podwaja swojâ wielkoôê
w postaci dokumentu, a kompresja "dogania" wielkoôê pierwotnâ
tekstu juû przy drugim stopniu sprëûania. Oczywiôcie "fabryczne"
kompresowanie jest jeszcze lepsze, ale oryginalna metoda ma dwie
zalety. Przez swâ oryginalnoôê jest formâ zabezpieczenia
dokumentu przed odczytaniem przez osoby niepowoîane, a po drugie
moûe byê stosowana przy automatycznym zapisywaniu dokumentu
podczas pracy.
Program zawiera caîâ masë róûnych opcji dostëpnych z menu lub
klawiatury, ale wymienië tylko te, które majâ wyraúny wpîyw na
ocenë jakoôci programu. Piszâc tekst mam automatycznie podawany
numer strony, na której znajduje sië kursor, numer linii, numer
znaku ASCII, liczbë napisanych znaków, nazwë dokumentu, nazwë i
wielkoôê fontu (i klawisza, którym zostaî wywoîany), zegar z datâ
i kilka skrótów dotyczâcych stanu, w jakim znajduje sië dokument.
Mogë teû wywoîaê informacje statystyczne o napisanym dotychczas
dokumencie. Przeszkadza mi tylko przy pisaniu jeden drobiazg.
Piszâc otrzymujë automatycznie "dîugie linie", to znaczy znak LF
(kod 10) pojawia sië tylko tam, gdzie nacisnë [Return]. Jest to
bardzo wygodna forma dla przesyîania tekstów do DTP, ale w
momencie pisania wolaîbym widzieê tekst zîamany na prawym
marginesie w miejscu spacji, tak aby wyrazy widoczne byîy na
ekranie w caîoôci. Trochë to denerwuje, ale jest i na to sposób
-- co kilkanaôcie wierszy naciskam klawisze [RAmiga][Shift] i
lewâ rëkâ [F], a nastâpnie [T]. Program bîyskawicznie wykonuje
formatowanie widocznego fragmentu ekranu i powraca do ostatniego
znaku tekstu. Z wielu mâdrych wzglëdów taka cecha programu jest
konieczna w trybie redagowania dokumentu, ale bardzo przeszkadza
przy pisaniu zwykîego tekstu. W nastëpnych wersjach programu
firma obiecaîa wprowadziê odrëbny tryb dla obu form tworzenia
tekstu. Wymiana czcionki jest îatwa i szybka. Przez [RAmiga][A]
zaznaczam caîy tekst lub w tradycyjny sposób tylko jego fragment
(blok), naciskam klawisz funkcyjny z wybranâ czcionkâ i przez
naciôniëcie ikony z literâ A tekst pojawia sië bîyskawicznie z
nowâ czcionkâ. Poniewaû mamy wspomniany WYSIWYG, czcionki mogâ
byê wîaôciwie dowolnej wielkoôci i formy, byleby byîy to
tradycyjne fonty bitmapowe (proporcjonalne lub nie).
Co jeszcze moûemy mieê podczas pisania? Formatowanie, ustawianie
marginesu, rozsuwanie linii, justowanie, centrowanie, numeracjë
stron i tak dalej. Jest to doôê znany zestaw. Bardzo dobrze
dziaîajâ funkcje "skoków". Podczas pracy nad artykuîem takim jak
ten, albo na przykîad nad pracâ magisterskâ, czësto musimy
powróciê na poczâtek lub koniec tekstu albo nawet w wybrane przez
nas miejsca. Skoki na poczâtek lub koniec tekstu wykonywane sâ
bardzo szybko, a dodatkowo mamy moûliwoôê zaprogramowania
dziesiëciu miejsc (linii tekstu), do których program pozwala
przenieôê sië za pomocâ klawisza [RAmiga] z dodatkiem cyfry od 0
do 9.
Jeszcze lepsze wraûenie sprawia zestaw opcji szukania i zamiany.
Jest to chyba najlepszy zestaw narzëdzi, jaki widziaîem
dotychczas w procesorach tekstu. Moûna wpisaê dowolny tekst do
szukania, "pobraê go" z dokumentu lub wpisaê numer znaku ASCII.
To samo dotyczy zamiany. W samym tekôcie moûna oczywiôcie
skopiowaê do bufora blok, wyciâê go i wstawiê w inne miejsce.
Identyczne operacje da sië przeprowadziê uûywajâc clipboardu.
Moûna wtedy przekazaê wybrany fragment do innego programu
uruchomionego na komputerze. Nastëpnâ silnâ stronâ Leta jest
zestaw do konwersji standardów. Sprawdzanie odbywa sië szybko
nawet na A500, a program dysponuje siedmioma standardami do
sprawdzenia lub konwersji i jeszcze dodatkowo ma moûliwoôê
podîâczenia czterech dodatkowych skryptów konwersji, które
uûytkownik moûe bardzo îatwo napisaê sam. Dotychczas pisaîem
tekst CED-em, konwertowaîem go za pomocâ JPtoPL, a na koïcu
zamieniaîem linie na dîugie za pomocâ Textonu. Kopia w xJP szîa
do prywatnego archiwum. Teraz mogë to wszystko zrobiê jednym
programem. Z maîym wyjâtkiem. Poniewaû, jak wspomniaîem wyûej,
lubië mieê na ekranie sformatowany tekst, po skoïczeniu artykuîu
muszë dîugie linie "odzyskaê" za pomocâ dwóch operacji. Po
pierwsze pobieram znak o kodzie 10 (return) i zamieniam go na kod
32 (spacja). Tam gdzie byîy dwa returny, mam teraz dwie spacje i
wymieniam te miejsca ponownie na return. Piszâc tekst do
publikacji pozostawiamy "return" tylko tam, gdzie zaleûy nam na
rozpoczëciu nowego akapitu lub np. podaniu tabelki. Resztë
formatuje sië w redakcji w zaleûnoôci od uûytej czcionki i
szerokoôci kolumny. W tym miejscu wyraúnie brakuje opcji, która
wykonywaîaby të czynnoôê "za jednym razem". Firma obiecuje
wprowadzenie do programu ARexxa i makr, które zautomatyzujâ
czynnoôê "deformatowania".
Po napisaniu tekstu warto sprawdziê jego poprawnoôê. Do
dyspozycji mamy potëûny sîownik -- obecnie okoîo piëêdziesiëciu
tysiëcy wyrazów. Moûna teû korzystaê z czterech dodatkowych
sîowników. Sîownik przechodzi z dysku do pamiëci i porównuje
wyrazy tekstu ze swoimi zasobami. Nieznany wyraz jest wyôwietlany
w maîym requesterze i w tym momencie moûemy go opuôciê lub wpisaê
do sîownika. Jeûeli wyraz jest bîëdny, naciskamy "koniec" i
zmieniamy wyraz, przy którym stoi kursor, na poprawny. Opisywaîem
kiedyô w MA sîownik ortograficzny i obecna metoda, pozornie
uproszczona, jest o wiele lepsza (patrz ilustracja). Wyraz jest
wyraúnie widoczny na ekranie w swoim kontekôcie, a automatyczne
przenoszenie sîownika do RAM znakomicie przyspiesza pracë. Po
dokonaniu korekty, sîownik (wzbogacony o nowe wyrazy) trzeba
zapisaê z powrotem na dysk. Tu zaczynajâ sië schody. Sortowanie
duûej liczby nowych wyrazów trwa makabrycznie dîugo. Do
posiadanego sîownika dodaîem kilkanaôcie tysiëcy wyrazów opcjâ
"wszystko" z zestawionego przeze mnie kiedyô sîownika i muszë
przyznaê, ûe spëdziîem wiele ciëûkich chwil czekajâc na koniec.
Tu odczuîem wyraúnie brak czegoô lepszego niû procesor MC68000.
Ale czynnoôê wpisywania zawartoôci caîego sîownika wykonywana
jest bardzo rzadko. Normalnie przy tak duûym sîowniku dopisujemy
kilkanaôcie nowych wyrazów i nie odczuwamy takich cierpieï, jakie
ja przeûyîem. Mój sîownik zawiera w momencie pisania 31090
wyrazów, a na dysku zajmuje 129342 bajty, co przy wielkoôci
samego Leto -- 56676 -- jest ôwietnym wynikiem. Nawet tacy jak
ja, bez twardego dysku, mogâ pracowaê z jednej dyskietki, na
której poza programem i sîownikiem jest jeszcze miejsce na wiele
fontów.
DRUKUJEMY
Kolejnâ przemyôlanâ opcjâ programu Leto jest drukowanie. Tekst
moûemy zobaczyê w formie takiej, jaka bëdzie wydrukowana,
klikajâc na ikonie z obrazkiem lupy. Pojawia sië miniaturka (patrz
ilustracja) dokumentu. Ûeby wyjaôniê, co w tym takiego waûnego,
trzeba wspomnieê o sposobach drukowania za pomocâ Leto. Otóû
mamy tu drukowanie tekstu jako RAW, ANSI, PRT, PAR i na dysk.
ANSI pozwala po wprowadzeniu kodów sterujâcych drukarkâ uzyskaê
dodatkowe efekty z czcionek wîasnych drukarki. Na marginesie
muszë zauwaûyê, ûe ksiâûka o sterowaniu drukarkami za pomocâ
kodów ciâgle czeka na swego autora. Mam nadziejë, ûe bëdzie to
ksiâûka ksiëdza Pikula, na którâ gîosowaîem w ankiecie MA.
Szósty rodzaj drukowania to drukowanie graficzne. Drukowanie
graficzne traktuje stronë jak rysunek i pozwala na "wygîadzanie"
wydruku oraz "odchudzanie" w osiach X i Y. Druk tak wykonany wyglâda
ôrednio ciekawie, ale pozwala na drukowanie wszystkimi dostëpnymi
czcionkami niezaleûnie od posiadanej drukarki oraz na umieszczanie w
tekôcie rysunków. Podobnâ opcjë miaî kiedyô np. ProWrite.
Najciekawsza jest jednak ostatnia, siódma, opcja -- "drukowanie
jako punkty". Opcja ta, traktujâca stronë dokumentu równieû jako
rysunek, pozwala na drukowanie dokumentów z najwyûszâ moûliwâ do
uzyskania jakoôciâ. Jakoôê ta zaleûy oczywiôcie od drukarki i
sterownika do niej, ale jest wîaôciwie identyczna z jakoôciâ
wydruków z PageStreama. Opcjë takâ miaî niemiecki program
Documentum.
Wszystkie omawiane (i nie wymienione) cechy edytora pozwalajâ na
drukowanie dokumentów najwyûszej jakoôci. Oczywiôcie prawdziwâ
przyjemnoôê oglâdania tak zadrukowanej kartki daje skierowanie
wydruku z Leta do drukarki laserowej lub atramentowej. Trzeba
pamiëtaê o tym, ûe jakkolwiek prëdkoôê drukowania w tym trybie
nie bëdzie zbyt duûa, to za moûliwoôê drukowania dowolnâ
czcionkâ, np. chiïskâ lub cyrilicâ, warto zapîaciê chwilâ
oczekiwania na wydruk. Materiaîu do takich wydruków dostarczajâ
fonty programu oraz zawarte na dyskietce Leto-Extra doskonaîe
clipy Aleksandra Asta. Jakoôê niektórych wiëkszych czcionek budzi
moje wâtpliwoôci, ale co do clipów, to wystarczy je
wydrukowaê nawet na drukarce dziewiëcioigîowej, aby przekonaê sië
o doskonaîoôci wykonania. W tym momencie warto wspomnieê jeszcze
raz o opcji pokazywania strony dokumentu, przeznaczonego do
wydruku. Cierpliwy i uwaûny Czytelnik mógîby sië zastanowiê, co
sië stanie podczas pisania tekstu czcionkâ 56 czy 88 punktów?
Przecieû nie sposób zobaczyê takiego tekstu na ekranie we
wîaôciwej formie, a nawet po sformatowaniu tekstu linia znaków na
pewno bëdzie inna niû na kartce. Otóû podglâd strony pozwala
dokîadnie zobaczyê ukîad graficzny kartki uzaleûniony od
nastawionej gëstoôci drukowania, a opcja ta ma równieû moûliwoôê
formatowania tekstu przed wydrukiem i przed samym podglâdem.
Jeûeli miaîbym jakieô uwagi w tym miejscu, to brakuje mi
moûliwoôci "oblania" rysunku tekstem. Ale tu juû wkraczamy w
domenë programów DTP.
CO DALEJ?
Dalej ma byê program DTP Duncan, wywodzâcy sië w pewnym sensie z
Leto. A sam Leto przygotowuje sië do przyjëcia ARexxa i
makropoleceï. Oprócz tego trwa praca nad dyskami z danymi do Leto
-- bëdâ nowe czcionki i nowe clipy. W Arrakis zapewniono mnie, ûe
maîe poprawki wprowadzone do programu umoûliwiâ legalnym
uûytkownikom zdobycie "upgradu" za darmo, a wiëksze zmiany,
wymianë programu na nowszâ wersjë za niûszâ cenë.
PODSUMOWANIE
Wiadomo, ûe nad gustami sië nie dyskutuje. Dla innego uûytkownika
Leta moûe inne cechy byîyby waûniejsze. Dla mnie godna
naôladowania jest staranna i estetyczna forma programu,
poczynajâc od sposobu jego sprzedaûy i rodzaju zabezpieczenia.
Sam program poza szybkoôciâ dziaîania wyróûnia sië doskonaîâ
jakoôciâ druku graficznego (punktowego), peînym zestawem do
konwersji tekstu i caîkowitym panowaniem nad tekstem dziëki
bogatemu repertuarowi wpisywania kodów ASCII, pokazywania znaków
sterujâcych, szerokimi moûliwoôciami druku tekstowego oraz bardzo
obszernym sîownikiem ortograficznym. Poza tym Leto dziaîa na
wszystkich typach Amigi i zapewnia peîne bezpieczeïstwo pracy.
Drobne bîëdy, jakie znalazîem w programie, nie majâ wpîywu na
wysokâ ocenë jego jakoôci.
I na koniec miniaturowa ciekawostka. W katalogu C: moûna znaleúê
innâ pracë autora programu -- programik NoKlick. Do czego on
sîuûy, wiedzâ wszyscy posiadacze drugiej stacji dysków.
Program: Leto 2.0
Producent: Arrakis, ...
Cena: ...
Ocena: 9/10