home *** CD-ROM | disk | FTP | other *** search
/ Amiga MA Magazine 1997 #3 / amigamamagazinepolishissue03-1 / ma_1995 / 04 / ami016.txt < prev    next >
Text File  |  1997-04-06  |  9KB  |  192 lines

  1. MOJE BOJE Z BABUSEM
  2.  
  3. <lead> Nigdy nie przypuszczaîbym, ûe napiszë taki wîaônie artykuî. A
  4. wszystko zaczëîo sië doôê niewinnie. Przyszedî do mnie kolega ze
  5. ôwieûo zakupionym kompaktem z obrazkami, które niewymownie mnie
  6. zainteresowaîy. Po przejrzeniu obrazków skopiowaîem sobie ich nieco
  7. i prawie zapomniaîbym o tej sprawie, gdyby nie to, ûe przypadkiem
  8. pewnego dnia nieco sië nudziîem.
  9.  
  10. <a>Cham
  11.  
  12. <txt> Obrazki, a raczej zdigitalizowane zdjëcia, przedstawiaîy
  13. osobniki pîci odmiennej (od mojej). A zdjëcia wykonywane byê musiaîy
  14. w jakiô bardzo gorâcy dzieï. Usunâwszy ze wstrëtem wszystko, co choê
  15. trochë pachniaîo pornografiâ -- zaczâîem sië przyglâdaê pozostaîym
  16. obrazkom.
  17.  
  18. Panienki byîy nawet îadne, a zdjëcia niezîej jakoôci. Sëk w tym, ûe
  19. wszystkie nagrane byîy w niezbyt ciekawym formacie .GIF. Niby
  20. oglâdaê moûna, bo istniejâ róûne "viewery", ale gdybym tak chciaî
  21. ocenzurowaê te zdjëcia za pomocâ Deluxe Painta czy wykorzystaê je
  22. do prezentacji?
  23.  
  24. Majâc nieco wolnego czasu ochoczo zabraîem sië do przeksztaîcania
  25. ich na format IFF za pomocâ znanego programu ADPro. Wszystko szîo
  26. dobrze do momentu natrafienia na tytuîowego babusa.  Dziewczyna
  27. podobaîa mi sië bardzo, bowiem przypominaîa mi nieco takâ, która
  28. daîa mi onegdaj kosza. Stara miîoôê nie rdzewieje, a tu tymczasem
  29. klops.
  30.  
  31. ADPro zaparî sië i wypisaî na ekranie komunikat "Not enough
  32. memory".  Okazaîo sië, ûe obrazek miaî format 1024 x 768 pikseli.
  33. No nie!  Czyûby moje 6 MB w A1200 to byîo za maîo? Ledwo co
  34. uzbieraîem na najtaïszy Fast, a tu mam jeszcze wydawaê dziesiëê
  35. (nowych) niebieskich albo piëê (starych) róûowych co najmniej na
  36. dodatkowâ pamiëê? Absolutnie! Zapewne machnâîbym na to rëkâ i
  37. zmazaî obrazek z dysku, gdyby nie to, ûe jak juû wspomniaîem, nie
  38. pozwoliîy na to wzglëdy natury osobisto-ambicjonalnej.
  39.  
  40. Udaîem sië zatem do redakcji i pozbierawszy wszystkie programy,
  41. które potrafiâ przeksztaîciê obrazek z formatu GIF na IFF, a na
  42. dodatek przeskalowaê go, zabraîem sië do pracy. I tu zaczëîy sië
  43. trudnoôci, które postanowiîem opisaê, abyô Ty, Czytelniku, gdy
  44. znajdziesz sië w podobnej sytuacji, nie musiaî sië mëczyê.
  45.  
  46. Pierwszym programem, którym zaczâîem to robiê, byî
  47.  
  48. <sr>Personal Paint
  49.  
  50. <txt> Sprawa wydawaîa sië dziecinnie prosta. Naleûaîo wczytaê
  51. obrazek do pamiëci (co udaîo sië bez najmniejszych problemów).
  52. Nie byîo takûe problemów z zapisaniem go jako IFF. Konwersja nie
  53. wprowadziîa ûadnych widocznych goîym okiem znieksztaîceï na
  54. rysunku.  Wspaniale, tyle ûe obrazek nadal miaî wymiary
  55. oryginalne, a nie o to przecieû chodziîo.
  56.  
  57. Skorzystaîem zatem z opcji IMAGE FORMAT, która po ustawieniu
  58. trybu ekranu na hi-res laced i wyîâczeniu overscanu pozwoliîa
  59. stîamsiê obrazek do wymaganego formatu. Tyle ûe efekt byî
  60. straszliwy. Pojawiîy sië jakieô brudnozielone plamy, które w
  61. niewielkim tylko stopniu daîo sië usunâê za pomocâ opcji REMOVE
  62. ISOLATED PIXELS. Trzeba byîo zatem spróbowaê czegoô innego.
  63. Drugi sposób przeskalowania (z wymuszonym formatem) sprawiî, ûe
  64. obrazek wprawdzie uzyskaî poûâdanâ wielkoôê, ale... zostaî
  65. przeskalowany w zupeînie niepoûâdany przeze mnie sposob --
  66. program wyciâî z niego prawâ górnâ (notabene najmniej
  67. interesujâcâ) êwiartkë. Trzeba byîo zatem uûyê innego programu.
  68. Zapuôciîem zatem
  69.  
  70. <sr>Image Master R/T
  71.  
  72. <txt> Ten uwaûany przez wielu za najlepszy program typu image
  73. processing (jednoczeônie najdroûszy i najtrudniej dostëpny) ma
  74. najwiëksze wymagania pamiëciowe. A zatem wcale nie byîem
  75. zdziwiony, gdy napisaî mi na ekranie, ûe nadal mam za maîo
  76. pamiëci. Musiaîem spróbowaê czegoô mniej pamiëcioûernego, czyli
  77.  
  78. <sr>Photogenics
  79.  
  80. <txt> Z tym bardzo dobrym programem typu "image processing" nie
  81. miaîem dotâd najmniejszych problemów. Spokojnie czytaî miëdzy
  82. innymi ponad trzymegabajtowe JPEG-i. Byîem wiëc spokojny. I
  83. rzeczywiôcie. Obrazek wczytaî sië bez problemów i nawet zostaî
  84. przekonwertowany od razu na 24-bity, niemniej próba wyciëcia z
  85. niego fragmentu odpowiedniej wielkoôci (crop) spowodowaîa
  86. pojawienie sië komunikatu o braku pamiëci, natomiast próba
  87. przeskalowania daîa podobne wyniki jak przy Personal Paint.
  88. Uruchomiîem zatem kolejny program typu "image processing" o
  89. skâdinâd znanej nazwie
  90.  
  91. <sr>ImageFX
  92.  
  93. <txt> Najpierw uruchomiîem wersjë 1.03. Po ustawieniu pamiëci
  94. wirtualnej caîa operacja "cropowania" przebiegîa poprawnie, choê
  95. nieco przydîugo (ponad póî godziny). Schody zaczëîy sië dopiero
  96. póúniej.  Mogîem to sobie zrenderowaê jedynie jako hi-res 16
  97. kolorów (a nie po to w koïcu mam A1200, aby oglâdaê obrazki tak
  98. marnej jakoôci) albo HAM (a jak juû chyba wiecie Cham HAMstwa,
  99. zwîaszcza w stosunku do kobiet, nie znosi).
  100.  
  101. Przeszedîem zatem na wersjë 2.0. Oczywiôcie próba wczytania
  102. obrazka bez wîâczonej pamiëci wirtualnej zakoïczyîa sië takim
  103. samym efektem, jak próba wczytania za pomocâ ADPro. Ustawiîem
  104. zatem w preferencjach pamiëê wirtualnâ, wczytaîem obrazek i
  105. zaîoûyîem mu przeskalowanie do wymiarów 675 x 512. Dlaczego nie
  106. do 640 x 512, jak chciaîem?  Dziewczyna miaîa îadne dîugie nogi,
  107. a forsowanie standardowych wymiarów na siîë zmieniîoby je w nieco
  108. bardziej sîoniowe. Trzeba byîo zachowaê aspekt obrazka, zwîaszcza
  109. ûe obrazek miaî po bokach czarne ramki, które zawsze moûna bez
  110. utraty obrazka obciâê.  Skalowanie za pomocâ pamiëci wirtualnej
  111. trwaîo 34 i póî minuty, ale wreszcie jakoô przeszîo. No to
  112. jadziem, panie Zielonka. Ustawiîem do renderowania hi-res laced i
  113. 256 kolorów, a gdy kliknâîem na RENDER, zmartwiaîem. Póî godziny
  114. na nic. Pojawiî sië bowiem taki sam komunikat jak przy ADPro. Nie
  115. ma jednak sytuacji bez wyjôcia.  Zapisaîem obrazek jako nie
  116. przerenderowane 24-bity IFF na dysku i opuôciîem tak niegoôcinny
  117. program. Na marginesie: ImageFX zapisaî ikonkë (thumbnail) tak,
  118. ûe nic nie byîo widaê.
  119.  
  120. Trzeba byîo jednak taki obrazek czymô przerenderowaê. Zaîadowaîem
  121. ADPro, który ponownie zachowaî sië bardzo niegrzecznie --
  122. wypisujâc jednak tym razem, ile mi zabrakîo. A zatem trzeba byîo
  123. skâdô të pamiëê zdobyê. Nie pomogîo jednak ani usuniëcie
  124. Workbencha, ani stosowanie innych sztuczek (miëdzy innymi
  125. machlojki w oknie Information ADPro). Dalej byîo za maîo pamiëci.
  126. Nie tëdy droga. Powróciîem zatem do Personal Painta, który ten
  127. obrazek wczytaî. W odróûnieniu jednak od wczytywania gotowego
  128. obrazka coô strasznie przy nim przez okoîo dwie minuty mieszaî --
  129. liczyî piksele, dwukrotnie remapowaî kolor i wyczyniaî jakieô
  130. inne dziwne rzeczy. Efekt juû byî nie najgorszy, tyle ûe dalej
  131. nieco zielony na dole. Nie czepiajmy sië szczegóîów --
  132. pomyôlaîem. Ale przecieû trzeba jeszcze obrazek sprowadziê do
  133. standardowego formatu. Zaîatwimy to funkcjâ Crop Visual z ADPro
  134. -- pomyôlaîem. I nieco sië pomyliîem. ADPro wprawdzie tym razem
  135. nie przy wczytywaniu krzyczaî o pamiëê, ale próbë przeskalowania
  136. czy obciëcia skwitowaî komunikatem:
  137.  
  138. <l> Oops! There is no 8 or 24 bit data to operate upon. Try loading
  139. data from disk
  140.  
  141. <txt> Tego juû za wiele! Przecieû dopiero zaîadowaîem obrazek z
  142. dysku, a tu mi go kaûâ jeszcze raz îadowaê. Coô nie tak, panowie
  143. szlachta. Czyûby format PPainta miaî 12 albo 16 bitów?
  144.  
  145. Wróciîem zatem do Photogenics. Ten nie powinien mieê z tym
  146. kîopotów.  Faktycznie -- wczytaî, przeksztaîciî na 24 bity,
  147. obciâî go do ûâdanych rozmiarów (z niewielkâ mojâ pomocâ), a
  148. potem bez zîoszczenia sië zapisaî, tyle ûe teû w formacie
  149. 24-bitowym. Zapis typu Deep IFF nie byî rozumiany przez
  150. jakikolwiek inny program graficzny. Przerzuciîem sië zatem z
  151. powrotem na ImageFX, który przy próbie renderowania w hi-res 256
  152. kolorów wypisaî "Out of memory", mimo ûe pamiëê wirtualna byîa
  153. ustawiona. Okazaîo sië, ûe na skutek bagu program nie usuwa z
  154. dysku zaîoûonego zbioru "Vmemory buffer", a drugiego zapisaê nie
  155. potrafi. Mogîem wprawdzie usunâê të przeszkodë "na piechotë", ale
  156. straciîem juû serce do ImageFX. W przystëpie rozpaczy powróciîem
  157. do Personal Paint. Znów coô przez minutë pochachmëciî, ale efekt
  158. byî nie najgorszy, a przy okazji dziewczyna minimalnie
  159. wyszczuplaîa.
  160.  
  161. Teraz siedzë nad obrazkiem i mozolnie usuwam piksel po pikselu
  162. nadmiar zielonoôci, a takûe wybieram dziewczynie pryszcze. Jak
  163. dobrze pójdzie, to za okoîo póî roku bëdzie znacznie îadniejsza
  164. niû GIF-owski oryginaî.
  165.  
  166. Artykuî ten nie miaî na celu zniechëcenia Was do programów typu
  167. image processing. Takie wypadki, jak ten opisany powyûej,
  168. zdarzajâ sië bowiem raczej sporadycznie, niemniej chciaîem,
  169. abyôcie wiedzieli, co Was moûe czekaê.
  170.  
  171. Zresztâ niedîugo wszystko to moûe staê sië rozwaûaniami
  172. akademickimi. Firmy CompuServe i Unisys (autorzy standardu i
  173. wykorzystanej w nim procedury) nagle okazaîy sië bowiem
  174. przeraúliwie pazerne na pieniâdze i zaûâdaîy opîat od wszystkich
  175. firm, sprzedajâcych obrazki w tym standardzie. Najprawdopodobniej
  176. skoïczy sië to zgodnie z powiedzeniem "chytry traci dwa razy" --
  177. z tym ûe obrazki na kompaktach bëdâ w standardach JPEG czy PCX, a
  178. z przeksztaîceniem tych formatów jest o wiele mniej problemów.
  179.  
  180. Ps. Juû po zakoïczeniu opisywanych bojów znalazîem na Aminecie
  181. program public domain o nazwie ADProRunner. Umoûliwia on
  182. kontrolowanie iloôci pamiëci przydzielanej ADPro. Bardzo
  183. poûyteczny.  Wprawdzie z "mojâ" dziewczynâ i tak nie daî sobie
  184. rady, niemniej w wielu wypadkach zdecydowanie pomaga podczas
  185. pracy z ADPro. Jak tylko chociaû na chwilë uwolnië sië od
  186. opisywanego babusa, postaram sië opisaê ten program.
  187.  
  188. <przyp> Podczas pisania artykuîu znëcaîem sië nad obrazkiem
  189. autorstwa Jima Pate z kompaktu "Busty Babes II", wydanego przez
  190. Lions Den International, USA.
  191.  
  192.