home *** CD-ROM | disk | FTP | other *** search
/ Amiga MA Magazine 1997 #3 / amigamamagazinepolishissue03-1 / ma_1995 / 08 / amiwstep.txt < prev   
Text File  |  1997-04-07  |  4KB  |  75 lines

  1. CZARNA KROWA W KROPKI BORDO...
  2.  
  3. Jeden z Czytelników z Katowic nadesîaî list, w którym oprócz, mniej lub
  4. bardziej sîusznych uwag (do których byê moûe ustosunkujë sië za miesiâc) napisaî
  5. (cytujë):
  6.  
  7. Czytajâc was czësto wydaje mi sië, ûe nie jest to czasopismo
  8. komputerowe, lecz "coô" pokroju gazety takiej jak Tygodnik Solidarnoôê
  9. czy Sîowo.Dziennik katolicki. Moûecie o mnie pomyôleê, ûe jestem jakimô
  10. lewicujâcym idiotâ, ale wydaje mi sië, ûe ataki na obecny rzâd,
  11. parlament czy prezydenta powinny znaleúê sië w innych gazetach, a
  12. polityczne wynurzenia redaktora Marka Pampucha sâ naprawdë nie na
  13. miejscu.
  14.  
  15.  
  16. Koniec cytatu. Ûyjemy w demokratycznym (jeszcze) kraju, a zatem kaûdy ma prawo do
  17. wyznawania takich poglâdów, jakie uwaûa za sîuszne. Niemniej, skoro sië
  18. to Czytelnikowi nie podoba -- obiecujë, ûe na pewien czas skoïczë z
  19. politykâ. Przedtem jednak kilka sîów, które sâ jak najbardziej na
  20. miejscu.
  21.  
  22. Wcale nie uwaûam, aby pan Rafaî Sz. byî "idiotâ", czy tym bardziej
  23. "lewicujâcym" (nie wiem, co uzna za gorszâ obrazë). Cóû -- mam styl
  24. felietonisty, a felietonów nie powinny czytaê osoby zupeînie pozbawione
  25. poczucia humoru, co niestety muszë mojemu adwersarzowi zarzuciê.
  26. Ponadto, w magazynie AMIGA tylu jest innych, lepszych ode mnie autorów,
  27. ûe ktoô, kogo podobne wstawki przyprawiajâ o pianë na ustach -- na widok
  28. mojego nazwiska przy artykule moûe przewróciê kartkë, podobnie jak
  29. moûna wyîâczyê telewizor przed obejrzeniem WC kwadransa.
  30.  
  31. Moje polityczne wynurzenia biorâ sië stâd, ûe organicznie nie cierpië
  32. gîupoty i staram sië uôwiadomiê wszystkim (takûe i Czytelnikom MA), czym
  33. moûe groziê to, jeôli "mâdrzy" ludzie dorwâ sië do wîadzy. Nie obchodzi mnie
  34. przy tym, czy sâ oni czerwoni, zieloni, czarni, róûowi, czy teû fioletowi w
  35. ûóîte kropki. Najôwieûszy
  36. przykîad: Pan Minister Kultury Kazimierz Dejmek (ZSL) zamiast zajâê sië nieprzystosowanymi do
  37. nowych warunków podopiecznymi, na przykîad aktorami -- wyzywa ich od
  38. kabotynów, a jednoczeônie wymyôla, i co gorsza -- wprowadza w ûycie --
  39. jeszcze bardziej kabotyïskie ustawy. Najnowszy pomysî Pana Ministra,
  40. któremu zawdziëczamy takâ a nie innâ Jedynie Sîusznâ Ustawë i kilka
  41. innych, równie mâdrych -- to opodatkowanie wszelakiego typu noôników
  42. (czytaj: kompaktów, dyskietek
  43. i twardych dysków). Jeden podpis, jedno gîosowanie -- prawie jednomyôlne, jak za
  44. Starych Dobrych Czasów do których zapewne tëskni wspomniany Czytelnik
  45. i... pîacimy za to wszyscy. Coraz wiëcej, mimo, ûe pensje nie rosnâ. 
  46. Posîowie, ministrowie i prezydent nie muszâ sië pomiëdzy wyborami
  47. hoîotkâ przejmowaê. Przecieû sami sië
  48. wyûywiâ podnoszâc sobie diety. A my -- zgodnie z zaleceniami
  49. pana Rafaîa Sz. -- klaskajmy temu. Jak bëdzie úle to przecieû moûna, co
  50. pokazali krajanie pana Rafaîa -- obrzuciê rzâd petardami i wysîaê go "do
  51. gazu". Wydawaîo mi sië, ûe lepiej zwalczaê zîo w zarodku -- piëtnujâc gîupotë zanim
  52. tacy ludzie zaîapiâ sië na wszystkie stoîki, na jakich moûna usiâôê,
  53. znów nabierajâc wyborców na obietnice bez pokrycia, lub zanim inni
  54. wywiozâ ich na taczkach. Jednak sâ tacy,
  55. którzy myôlâ odmiennie. Trzeba uszanowaê ich poglâdy. A zatem -- dopóki
  56. znów mnie krew nie zaleje po jakimô genialnym pociâgniëciu Onych -- na
  57. jakiô czas koniec z politykâ w moich artykuîach.
  58.  
  59. Na koniec: Nie widzë nic niestosownego w tekstach, które wytknâî mi
  60. Czytelnik. Jeôli Pan Rafaî Sz. pokaûe mi sklep, w którym moûna dostaê
  61. biaîâ kieîbasë za rozsâdnâ cenë -- odszczekam wszystko co powiedziaîem o
  62. ZSL. Natomiast tego, ûe podoba sië Czytelnikowi (do czego ma prawo)
  63. Ustawa Prasowa -- komentowaê nie bëdë. Odsyîam do lewicujâcego
  64. czasopisma Wprost i genialnego felietonu Stanisîawa Tyma na ten temat.
  65.  
  66. Tyle ewangelii politycznej. Przejdúmy zatem do tego, co zdaniem
  67. Czytelnika w gazecie jest na miejscu. Ale na to tym razem nie ma juû
  68. miejsca. Mogë tylko powiedzieê, ûe ze wzglëdu na kanikuîë -- numer ten
  69. jest nieco bardziej rozrywkowy. Cóû -- trudno zarówno Autorom, jak i 
  70. Czytelnikom skupiê sië, gdy upaîy rozmiëkczajâ mózg. Ale i na
  71. chîodniejsze, czy deszczowe dni takûe coô w tym numerze sië znajdzie.
  72.  
  73. Marek Pampuch
  74.  
  75.