home
***
CD-ROM
|
disk
|
FTP
|
other
***
search
/
Amiga MA Magazine 1997 #3
/
amigamamagazinepolishissue03-1
/
ma_1995
/
09
/
ami908.txt
< prev
next >
Wrap
Text File
|
1997-04-07
|
10KB
|
189 lines
IMAGE STUDIO
<lead>Wszyscy, którzy interesujâ sië grafikâ, niewâtpliwie znajâ
takie programy, jak ADPro, ImageFX czy Photogenics. Sâ to
wprawdzie pakiety bardzo dobrej jakoôci i dysponujâce duûymi
moûliwoôciami, jednak doôê drogie. Do niektórych zastosowaï
wystarczâ jednak o wiele prostsze, które kosztujâ znacznie mniej.
<a>Jarosîaw Horodecki
<txt>Jednym z nich jest z pewnoôciâ doskonaîy produkt autorstwa
Andiego i Grahama Dean. Ogólnie dostëpna jest jedynie wersja
shareware programu, która umoûliwia obróbkë tylko maîych
obrazków. Jednak zarejestrowaê swojâ wersjë moûna za jedyne 10
funtów brytyjskich lub 20 dolarów. Zwaûywszy na spore moûliwoôci
programu, nie jest to cena wygórowana.
Najwaûniejsze dla niektórych uûytkowników Amigi bëdâ jednak takûe
stosunkowo niewielkie wymagania programu. Aby go uruchomiê i w
doôê kiepskich warunkach z niego korzystaê, wystarczy zwykîa
Amiga 500+ (z Kickstartem 2.04) oraz 1 MB wolnej pamiëci RAM.
Wtedy jednak moûna zdziaîaê raczej niewiele, gîównie ze wzglëdu
na niedostatek pamiëci. Zupeînie dobrze program pracuje na Amidze
1200 z rozszerzeniem 4 MB Fast RAM oraz twardym dyskiem. Z
konfiguracji takiej coraz czëôciej korzystajâ amigowcy. Ja do
testów uûyîem swojej wysîuûonej A500 z 8 MB Fast RAM i procesorem
MC68EC030, na której Image Studio dziaîaî idealnie.
Cóû jednak Image Studio potrafi? Program ten moûna nazwaê bitmap
editorem, czyli narzëdziem umoûliwiajâcym dokonywanie prostych
operacji na róûnego rodzaju obrazkach bitmapowych, tzn.
skîadajâcych sië z punktów, a nie na przykîad odpowiednio
opisanych figur geometrycznych (jak obrazki wektorowe). Warto w
tym miejscu zauwaûyê, ûe czësto kupujâc komercyjny i bardzo
rozbudowany pakiet graficzny nie potrafimy, bâdú wcale nie
potrzebujemy, wykorzystywaê jego duûych moûliwoôci. W takiej
sytuacji Image Studio jest programem idealnym.
Przede wszystkim jest to doskonaîe narzëdzie, które moûe byê
wykorzystane do prostej konwersji obrazków pomiëdzy róûnymi
formatami. Byî to zresztâ poczâtkowo gîówny zamysî autora.
Program potrafi wiëc wczytywaê obrazki w wielu formatach: BMP,
GIF, IFF ILBM, JPEG, PCX, TARGA. Nie jest to wprawdzie liczba
oszaîamiajâca, zwîaszcza w porównaniu z duûymi pakietami
graficznymi, jednakûe, jak wynika z praktyki, tych kilka
najbardziej znanych formatów zupeînie wystarcza w codziennej
pracy. We wszystkich wymienionych formatach moûna teû wczeôniej
wczytane obrazki nagrywaê. W kilku wypadkach dostëpne sâ
dodatkowe opcje, jak na przykîad stopieï dokîadnoôci dla formatu
JPEG, rozdzielczoôê w punktach na cal dla EPS, wybór pomiëdzy
GIF87a i GIF89a dla GIF, róûne sposoby zapisu (miëdzy innymi
HAM6, HAM8) dla IFF-ILBM. Moûliwoôci jest wiëc doôê duûo.
Podobonie jak w duûych pakietach, tak i w Image Studio wszystkie
procedury îadujâce i nagrywajâce obrazki w poszczególnych
formatach zapisane sâ w formie zewnëtrznych moduîów, z których
program korzysta w miarë potrzeby. Dziëki temu moûliwe jest
bardzo îatwe dokîadanie formatów, bez potrzeby dokonywania zmian
w samym programie.
Oczywiôcie wczytywanie i nagrywanie obrazków to nie wszystko.
Warto zwróciê uwagë na wiele innych moûliwoôci.
Na poczâtek pewna cecha, która zainteresuje szczególnie
posiadaczy Amig z niezbyt duûâ iloôciâ RAM-u. Image Studio
potrafi mianowicie konwertowaê dowolne obrazki o rozmiarach nawet
do 32 000 na 32 000 pikseli, choê jednoczeônie trzeba pamiëtaê o
tym, ûe w wersji nie rejestrowanej wszystkie obrazki obcinane sâ
do rozmiarów tylko 250 na 250 pikseli. Jak jednak moûliwe jest
obrabianie tak duûych obrazków? Odpowiedú jest bardzo prosta:
dziëki pamiëci wirtualnej.
Image Studio nie korzysta jednak z takich programów, jak choêby
GigaMem, do obsîugi wirtualnej pamiëci. Pamiëê wirtualna bëdzie
dziaîaê nawet na zwykîej Amidze 500+. Do jej wykorzystania
konieczny jest jednak niewâtpliwie twardy dysk, na którym
znajdowaê sië bëdzie kilka megabajtów wolnego miejsca. Sâdzë
jednak, ûe îatwiej o wolne megabajty na twardym dysku niû o
rozszerzenie pamiëci o podobnych rozmiarach. Dodatkowo pamiëê
wirtualna, a konkretnie tworzone na twardym dysku specjalne
bufory, umoûliwia korzystanie z wielopoziomowych funkcji
UNDO/REDO, dziëki którym moûna wracaê nawet kilkanaôcie kroków do
tyîu. Dozwolonych poziomów tej funkcji jest aû sto, w praktyce
jednak ustawienie dziesiëciu buforów jest wiëcej niû
wystarczajâce.
Oczywiôcie wczytane obrazki mogâ byê nastëpnie bez problemu
konwertowane na dowolnie wybranâ liczbë kolorów. Moûna
takûe kaûdy obrazek zamieniê na format 24-bitowy. Zamiana taka
jest zresztâ potrzebna, aby w peîni skorzystaê ze wszyskich
moûliwoôci programu, o czym jednak za chwilë. Oczywiôcie zawsze,
gdy konwertujemy obrazek, majâcy wiëkszâ liczbë kolorów, do
obrazka prostszego pod tym wzlëdem, moûemy skorzystaê z jednego z
szeôciu umieszczonych w programie trybów ditheringu, czyli
zastëpowania kolorów odpowiednimi ukîadami pikseli o kolorach
zbliûonych do docelowego. Dostëpne sâ nastëpujace rodzaje
ditheringu: Floyd-Steinberg, Burkes, Stucki, Sierra, Jarvis,
Stevenson-Arce. Jest to nawet wiëcej niû w wiëkszoôci duûych
pakietów komercyjnych, choê z drugiej strony trzeba przyznaê, ûe
zwykle i tak korzysta sië tylko i wyîâcznie z Floyda-Steinberga.
Oczywiôcie w razie potrzeby istnieje moûliwoôê zrezygnowania ze
stosowania jakiegokolwiek ditheringu. Stanowczo brakuje mi
jednak moûliwoôci dokonywania konwersji na obrazki w odcieniach
szaroôci (tzw. grayscale) oraz czarno-biaîe (tzw. black&white
albo lineart). Opcja taka jest niekiedy potrzebna, zwîaszcza w
zastosowaniach DTP.
Kolejne pytanie, jakie moûna zadaê, dotyczy moûliwoôci obróbki
wczytanego obrazu. Liczbâ opcji Image Studio niewâtpliwie
ustëpuje tu duûym pakietom, jednak do prostych zastosowaï z
pewnoôciâ wystarczy to, co jest.
Mamy wiëc przede wszystkim proste operacje edycyjne, takie jak
kopiowanie fragmentów obrazka do clipboardu oraz ewentualnie
wczytywanie znajdujâcych sië w tym buforze obrazków do programu.
Oczywiôcie operacji tych dokonujemy na wyôwietlanym na ekranie
programu tzw. preview, czyli okienku z obrazkiem w odcieniach
szaroôci, których liczba zaleûy od ekranu, z jakiego program
korzysta, oraz od moûliwoôci komputera (koôci AGA lub ECS, lub
nawet karta graficzna). Odpowiednie fragmenty zaznacza sië za
pomocâ myszy, rysujâc na obrazku prostokât, okreôlajâcy pewien
region obrazka.
Moûna teû, w celu uîatwienia wychwycenia pewnych elementów,
powiëkszaê dowolnie wybrane fragmenty obrazka. Fragment, jaki ma
byê powiëkszony, takûe wybieramy za pomocâ myszki, rysujâc na
wyôwietlonym w okienku preview prostokât, oznaczajâcy region,
który chcemy powiëkszyê.
Dostëpne sâ takûe tak podstawowe opcje, jak obcinanie
niepotrzebnych kawaîków obrazka, znajdujacych sië poza oznaczonym
jego fragmentem. Moûna teû dowolnie skalowaê obrazek, zarówno
powiëkszaê, jak i pomniejszaê. Przy czym warto dodaê, ûe w obu
wypadkach moûna skorzystaê takûe z nieco wolniejszego, ale za to
dajâcego o wiele lepsze rezultaty, algorytmu odpowiednio
ustawiajâcego kolory, tak aby skalowanie (zwîaszcza
pomniejszanie) byîo jak najmniej widoczne.
Na oznaczonych blokach, o ile obrazek jest zamieniony na 24 bity,
lub tylko na caîym obrazku w pozostaîych wypadkach, moûna
przeprowadzaê równieû bardziej skomplikowane operacje.
Najprostsze z nich to operacje na kolorach. Dostëpne sâ trzy
opcje: zmiana jasnoôci obrazka, jego kontrastu oraz poziomu
gamma, czyli wîaôciwie czynnika bardzo zbliûonego do jasnoôci
obrazka. Warto jeszcze wspomnieê, ûe kaûda z tych trzech opcji
nie tylko moûe byê wykonywana jedynie na wyznaczonym fragmencie
obrazka, ale takûe przypisana tylko jednej z trzech skîadowych
koloru 24-bitowego. Znacznie zwiëksza to moûliwoôci wykorzystania
tejûe opcji, choê dotyczy to wîaôciwie jedynie obrazków
24-bitowych.
Dostëpnych jest jednak takûe kilka nieco bardziej skomplikowanych
efektów, znanych z wiëkszych pakietów graficznych. Jest to wiëc
odbicie lustrzane obrazka, zarówno w osi X, jak i osi Y,
przewijanie obrazka (równieû wzglëdem obu osi), negatyw,
podôwietlenie, cieï, losowe rozrzucenie pikseli, pikselizacja
(rozmycie obrazka poprzez powiëkszenie pikseli do podanych
rozmiarów), usuwanie pojedynczych pikseli. Kaûda z tych operacji
moûe byê oczywiôcie takûe wykonywana na dowolnym wyznaczonym
fragmencie obrazka, jeûeli wczeôniej zostaî on zamieniony na
postaê 24-bitowâ.
Na koniec warto jeszcze wspomnieê o kilku miîych dla systemu
moûliwoôciach programu. Po pierwsze wiëc dysponuje on wîasnym
portem ARexxa, dziëki czemu moûliwe jest na przykîad kompleksowe
przetwarzanie caîych grup obrazków, bez potrzeby ich ûmudnego
wczytywania i nagrywania. Program korzysta takûe z interface'u
uûytkownika w stu procentach zgodnego ze standardami systemu
amigowskiego. Moûna wiëc ekran programu otworzyê w dowolnej
dostëpnej w systemie rozdzielczoôci i w dowolnej liczbie kolorów,
moûna teû skorzystaê z dowolnie wybranych krojów czcionki.
Dodatkowâ atrakcjâ jest takûe moûliwoôê skorzystania z
zewnëtrznego programu, wyôwietlajâcego obrabianâ grafikë. Jest to
wîasnoôê szczególnie cenna dla posiadaczy kart graficznych.
Czas na podsumowanie. Moûe powyûszy opis wyda sië niektórym zbyt
entuzjastyczny. Nietrudno sië przecieû dopatrzyê pewnych
niedoskonaîoôci, jak na przykîad brak moûliwoôci rysowania,
choêby w najprostszej formie, po wczytanym obrazku. Z pewnoôciâ
przydaîoby sië takûe wyôwietlanie preview w formie kolorowego
obrazka, choêby nawet w maîej liczbie kolorów na starszych
modelach Amigi i w 256 kolorach na Amidze 1200 i 4000 lub przy
wykorzystaniu karty graficznej. Mimo tego warto zainteresowaê sië
programem Image Studio. Jest to niewâtpliwie doskonaîa i, co
waûniejsze, tania alternatywa dla wielu czësto zbyt
rozbudowanych, komercyjnych pakietów graficznych.