home
***
CD-ROM
|
disk
|
FTP
|
other
***
search
/
Amiga MA Magazine 1997 #3
/
amigamamagazinepolishissue03-1
/
ma_1995
/
12
/
ami002.txt
< prev
next >
Wrap
Text File
|
1997-04-07
|
8KB
|
145 lines
Moje boje
---------
DYSK CONNER CFS 425A
<lead>Niedawno zamontowaîem w swojej Amidze twardy dysk i
chciaîbym podzieliê sië z Czytelnikami Magazynu AMIGA pewnymi
spostrzeûeniami, które nasunëîy mi sië w trakcie montaûu.
Zdecydowaîem sië kupiê dysk 400 MB, poniewaû przy aktualnych
cenach nie miaîem szans na nic wiëkszego.
<a>Paweî Wojtasiïski/Vulpes
<txt>Mój wybór padî na Connera CFS 425A, gdyû w chwili zakupu byî
to najtaïszy dysk o tej pojemnoôci. Kupiîem go oczywiôcie na
gieîdzie, ale dostaîem rocznâ gwarancjë. I tu pierwsza informacja
praktyczna: dysk ma pojemnoôê rzeczywistâ ok. 406 MB, a nie, jak
sugeruje nazwa, 425 MB. Rozbieûnoôê wynika z faktu, ûe pojemnoôê
tego dysku wynosi 426 131 456 bajtów, natomiast 1 MB to 1 048 576
bajtów, a nie milion. Jest to ostatnio doôê czësto stosowany
chwyt reklamowy, jednak wedîug mnie nie najlepiej ôwiadczy o
firmie. Po wymienieniu waluty "miëkkiej" na twardy dysk udaîem
sië z nim do znajomego uûytkownika "blaszaka", aby sprawdziê
"twardziel". Chciaîem mieê pewnoôê, ûe dysk jest sprawny i ûe
ewentualne problemy sâ spowodowane przez Amigi. Po podîâczeniu
twardego do peceta okazaîo sië, ûe dysk bardzo dobrze pracuje
jako "slave", natomiast próba podîâczenia go jako "master" lub
jako dysk pojedynczy skoïczyîa sië kompletnym zawieszeniem
peceta.
Tu druga informacja praktyczna. Dysk przeîâcza sië jednâ zworkâ,
po zaîoûeniu jej w pozycjë opisanâ C/D dysk "ma pracowaê"
pojedynczo, natomiast po zdjëciu zworki dysk pracuje jako
"slave". Zabraîem dysk i pojechaîem do domu. Rozkrëciîem Amigë i
podîâczyîem twardy kupionymi teû na gieîdzie (trzy stoîy dalej)
kabelkami firmy "uduô frajera". Nastëpnie wczytaîem program
HD_install (kupiony na sâsiednim stole, "autorstwa" pewnej
polskiej firmy...), który wyôwietliî interesujâcy komunikat, ûe
nie jest w stanie otworzyê "scsi.device". Poczuîem sië
nieciekawie, ale doszedîem do wniosku, ûe skoro jestem istotâ
przewyûszajâcâ intelektem kawaîek ûelastwa, to dobrze by byîo to
teraz udowodniê. Wprawdzie twardy nie dziaîaî poprawnie, ale
przecieû Amiga JEST lepsza od byle 386, poza tym i tak miaîem
caîâ noc przed sobâ. Po przetestowaniu caîej moûliwej
"zworkologii" uznaîem, ûe nie tëdy droga, i zrobiîem to, od czego
naleûaîo zaczâê. Wziâîem omomierz i sprawdziîem taômë, îâczâcâ
dysk i Amigë. Zgodnie z oczekiwaniami taôma okazaîa sië
uszkodzona, ale byîo juû stanowczo za póúno, aby udaê sië na
gieîdë, poza tym nie miaîem gwarancji, ûe nowa bëdzie sprawna. Po
przyjrzeniu sië jej uwaûnie stwierdziîem, ûe przerwy
najprawdopodobniej wystâpiîy po stronie wtyczki 3,5 (tej od
strony dysku), natomiast wtyczka 2,5 (wpinana w pîytë Amigi)
wyglâdaîa na sprawnâ. Po otwarciu wtyczki 3,5 okazaîo sië, ûe
wszystkie przerwy sâ wynikiem braku kontaktu taômy ze stykami
wtyczki (taôma byîa wymiarami dostosowana do wtyczki 2,5, czyli
wszystkie ûyîy byîy za cienkie). Próby doginania styków
zakoïczyîy sië peînym fiaskiem, w zwiâzku z czym przeprowadziîem
akcjë "lutownica" i taôma musiaîa kontaktowaê.
Tu kolejna uwaga. Jeôli umiesz dobrze posîugiwaê sië lutownicâ,
to zrobienie (naprawa) takiej taômy nie jest trudne, naleûy
jednak uûywaê taômy do wtyczek 2,5, która bardzo dobrze
kontaktuje z wtyczkâ 2,5 (na wcisk), natomiast lutowaê od strony
wtyczki 3,5 (gdzie jest wiëcej miejsca). Jeûeli natomiast nie
czujesz sië mocny w posîugiwaniu sië lutownicâ, to radzë Ci kupiê
kable dobrej firmy. Wydasz trochë wiëcej pieniëdzy, ale bëdziesz
miaî pewnoôê, ûe sâ sprawne. Po zmuszeniu kabli do posîuszeïstwa
okazaîo sië, ûe dysk jest juû bezbîëdnie rozpoznawany przez
HD_install, wiëc podzieliîem go na partycje, sformatowaîem i
zainstalowaîem system. Nastëpnie wcisnâîem "magicznâ trójcë"
([Ctrl][A][A]) i... zwâtpiîem w siebie. Amiga zachowywaîa sië
tak, jakby ûaden twardy dysk nie byî podîâczony. Uruchomiîem
system z dyskietki i stwierdziîem, ûe system w ogóle nie wykryî
obecnoôci dysku. Z kolei uruchomiîem HD_install, który ponownie
rozpoznaî go poprawnie. Po wyjôciu z programu dysk zostaî takûe
wykryty przez system. Moja radoôê nie trwaîa jednak zbyt dîugo,
poniewaû po resecie dysk znowu "zniknâî". Wyîâczyîem Amigë, a po
wîâczeniu system poprawnie wystartowaî z twardego. Niestety, po
resecie dysk znowu "zniknâî". Próby wykazaîy, ûe dysk dziaîa
poprawnie jedynie po wîâczeniu komputera, natomiast po resecie
przestaje dziaîaê. Zdecydowaîem, ûe rano pojadë go wymieniê.
Tu kolejna rada: jeûeli decydujecie sië kupiê dysk na gieîdzie,
to radzë zrobiê to w sobotë, bo w niedzielë moûna bëdzie wymieniê
go na inny. Sprzedawca zachowaî sië bardzo uprzejmie i bez
ûadnych problemów wymieniî dysk na nowy (maîe, a cieszy, w
niejednym sklepie moûna o takim zachowaniu sprzedawcy tylko
pomarzyê). Po powrocie okazaîo sië jednak, ûe nowy dysk
zachowywaî sië dokîadnie tak samo, jak stary. Szybko zadzwoniîem
i pojechaîem (jeszcze szybciej) do znajomego, który juû niejeden
twardy zaîoûyî. Niestety, pojechaîem tylko po to, by sië
przekonaê, ûe moja Amiga jest sprawna, natomiast dysk nie bardzo.
W tym momencie obudziîa sië we mnie ambicja i po powrocie do domu
zaczâîem przeglâdaê wszystkie artykuîy, które miaîy jakikolwiek
zwiâzek z dyskami. Po lekturze stwierdziîem, ûe wiem jeszcze
mniej niû na poczâtku. Wtedy przypomniaîem sobie o pewnej starej
zasadzie: "jeôli nic nie skutkuje, to znaczy, ûe naleûy zaczâê
myôleê...", a w tym wypadku, znajâc skutek, trzeba poszukaê
przyczyny. Dla uîatwienia zaîoûyîem, ûe dysk jest sprawny,
natomiast kîopoty zwiâzane sâ z kontrolerem. Zastanawiajâce byîy
nastëpujâce dwa fakty: pierwszy, ûe po wîâczeniu komputera dysk
dziaîaî poprawnie, natomiast "znikaî" po resecie, i drugi, ûe do
dysku jest podîâczony sygnaî resetu. Nasunëîo mi to
przypuszczenie, ûe to wîaônie sygnaî resetu jest odpowiedzialny
za "znikanie" dysku. Przeprowadziîem szybki rachunek ryzyka i
stwierdziîem, ûe jeôli nic nie "padîo" przy uszkodzonej tasiemce,
to raczej nic sië nie stanie, jeôli jâ teraz ôwiadomie nieco
uszkodzë. Po odlutowaniu przy wtyczce 3,5 pierwszej ûyîy (to ta
znaczona na czerwono) wîâczyîem Amigë. Wbrew obawom nic nie
wybuchîo, a system wystartowaî z twardego dysku. Pozostaîo
wcisnâê reset i sprawdziê, czy uda mu sië ten wyczyn powtórzyê.
Po resecie system wystartowaî poprawnie, postanowiîem jednak
przeprowadziê jeszcze jednâ próbë. Polegaîa ona na wyzerowaniu
adresu biblioteki exec (clr.l 4). Po takiej operacji z systemu
pozostaje raczej niewiele, a jedyne, co komputer potrafi wówczas
zrobiê, to zimny start. System wystartowaî poprawnie, nie liczâc
obowiâzkowego guru, towarzyszâcego clr.l 4. W ten sposób nabraîem
pewnoôci, ûe system moûe przeprowadziê poprawnâ inicjalizacjë
dysku nawet, gdy zostanie caîkowicie odîâczony, mimo (a raczej
wîaônie dlatego) ûe odîâczyîem sygnaî reset. Potem pozostaîo
jeszcze pobawiê sië resetem, wyîâcznikiem i bazâ execa, aby
nabraê pewnoôci, ûe jednak wszystko dziaîa poprawnie.
Nie wiem, czy jest to zachowanie normalne dla wszystkich dysków
Conner CFS 425A, czy tylko dla jakiejô krótkiej serii, jednak w
moim wypadku przeciëcie pierwszej ûyîy w taômie i ustawienie
zworki w pozycji C/D zaowocowaîo poprawnâ pracâ dysku. Nie liczâc
opisanych problemów, jestem z tego dysku bardzo zadowolony, a jego
dodatkowâ zaletâ jest krótki czas "rozkrëcania sië", dziëki czemu
system startuje zaraz po wîâczeniu zasilania i nie ma potrzeby
wciskania resetu, co sië, niestety, zdarza w lepszych (podobno)
dyskach. (Bo tak naprawdë, to które sâ rzeczywiôcie lepsze,
bëdzie moûna powiedzieê dopiero za parë lat...)
Chciaîbym przypomnieê, ûe ani ja, ani Redakcja nie ponosimy
ûadnej odpowiedzialnoôci za ewentualne skutki Twojej dziaîalnoôci
oraz ûe jeôli decydujesz sië juû coô przeciâê, to rób to tak,
ûeby potem moûna byîo to w miarë îatwo poîâczyê.
<przyp>Da sië zaîoûyê w Amidze dysk 3,5 cala bez usuwania ekranu
i bez przedîuûania taômy klawiatury. Jest to doôê proste, ale
trochë ryzykowne. Jeôli Czytelnicy sobie zaûyczâ, to mogë ten
sposób opisaê.