To byo noc⇧¢¢ Mariusz by inteligentnym m❎əczyzn⇧,¢Jola, jego najlepsz⇧ przyjacik⇧.¢Tego dnia, po skoczonej dyskotece po-¢stanowi odprowadzi⇨ j⇧ do domu. Zgo-¢dzia si❎. ⇦wieci pi❎kny, jasny ksi❎-¢əyc. Wa③nie przechodzili w③rd drzew¢parku. Byo tak cicho, pi❎knie. Stan❎-¢li obok wielkiego d❎bu. Pocz❎li smako-¢wa⇨ swych ust, a robili to z tak⇧ gra-¢cj⇧, ekstrawagancj⇧. Jednak ruchy ust¢Mariusza byy coraz gl❎bsze, stanowcze.¢Pocz⇧ j⇧ rozbiera⇨, od gowy do stp.¢Ona pocz❎a rozbiera⇨ jego. Te ruchy¢nadaway wspaniaej atmosferze nazbyt¢erotyczny nastrj. Gor⇧cymi ustami zde-¢jmowa powoli stanik, jedno rami⇧czko,¢p♪niej drugie, aə biustonosz opad na¢ziemi❎. Caowa j❎drne, duəe piersi¢z wielkim uznaniem i czuciem. Liza je¢i masowa swymi cudnymi ustami. Prze-¢sun⇧ si❎ niəej. Pocz⇧ z❎bami odpina⇨¢spodnie. Wspi⇧ si❎ nieco i liza deli-¢katnie jej pempek. Jej spodnie w tym¢momencie upady na ziemi❎. Swymi gor⇧-¢cymi ustami zrzuci z niej majtki, po-¢czoch nie miaa. Wyprostowa si❎. Jo-¢la zsun❎a z niego bardzo szybkim ru-¢chem ubranie tak, əe w jednym momencie¢sta przed ni⇧ nagi, jak go Pan Bg¢stworzy. Ona rwnieə bya naga. Przy-¢bliəy si❎ do niej nieco... I wpakowa.¢Aə cay si❎ na wp zgi⇧. Ona prawie¢pooəya si❎ na jego onie, a on nie¢trac⇧c sytuacji wylizywa jej delikat-¢ny rowek mi❎dzy piersiami. Sutkw rw-¢nieə nie əaowa -przygryza je i ssa,¢jak mae dzieci❎. Po chwili zesztywnia¢na chwil❎...i w tym momencie trysn❎a¢z niego rozkosz. Ona, czuj⇧c to, szybko¢wr❎cz odskoczya i dopada jego pala.¢Spijaa wszystko, nie əauj⇧c ani kro-¢pli. Gdy juə ca⇧ rozkosz spia, west-¢chn❎a i oblizaa si❎. Mariusz przekr❎-¢ci j⇧ na drug⇧ stron❎ tak, əe piersia-¢mi dotykaa drzewa. Zapakowa jej¢z caej siy, na chama, swego pala.¢Rusza j⇧ i rucha z niesamowit⇧ pr❎d-¢ko③ci⇧ z jednoczesnym masowaniem jej¢drugiej strony ciaa -piersi.¢-Przepraszam! To jest miejsce do odpo-¢czynku, nie do kochania -powiedzia¢tajemniczy gos wyaniaj⇧cy si❎ zza¢krzakw.¢Jola szybko schowaa si❎ za Mariusza,¢a Mariusz za pobliskie krzaki.¢-Jak Pan ③mia! -wrzasn❎a Jola -prosz❎¢si❎ odwrci⇨!¢Tajemniczy m❎əczyzna tak zrobi. Jola¢i Mariusz ubrali si❎ i bez sowa odda-¢lili si❎ od parku i poszli w kierunku¢parkingu samochodowego.¢-Wiesz, to mj samochd -mam Bugatti¢ Eb 110 -powiedzia Mariusz¢-Whow! Musisz mie⇨ duəo kasy!¢-Nie, kiedy③ wyjechaem do niemiec,¢gdzie pracowaem w hotelu -dawali mi¢tam miliard zotych polskich na miesi⇧c¢Wskakuj, podwioz❎ Ci❎!¢Nie odmwia. . Jechali przez g❎ste¢lasy. Jego samochodu nawet w takich¢trudno byo nie zauwaəy⇨ -nikt takiego¢samochodu w przeci⇧gu 200 kilometrw¢nie mia. Na drodze zauwaəy czowieka.¢Zatrzyma si❎ i otworzy okno.¢-Szybko! -krzycza czowiek -tam za¢rogiem rozbili si❎ -nie mog⇧ wyj③⇨!¢-Co? -spyta Mariusz¢-Szybko, szkoda czasu! -woa czowiek¢Mariusz wyszed i pobieg za rg. Gdy¢tylko wszed za najbliəszy g⇧szcz, ude-¢rzono go w gow❎ ostrym narz❎dziem.¢Mariusz upad na ziemi❎. Trzech zamas-¢kowanych m❎əczyzn po rozmowie z czo-¢wiekiem, ktry zatrzyma samochg¢Mariusza przeszo przez las i zaatako-¢wao samochg Mariusza w ktrym sie-¢dziaa Jola od tyu. Jola zacz❎a krzy-¢cze⇨, ale porywacze zwi⇧zali jej r❎ce¢i zatkali buzi❎ kawakiem ta③my samo-¢przylepnej.¢-Zabijemy j⇧? -pyta si❎ jeden m❎əczyzna¢drugiego¢-Nie, jest nieza. Najpierw si❎ z ni⇧¢zabawimy, a p♪niej zobaczymy.¢-Dobra -mwi trzeci porywacz -ty j⇧¢r⇧b pierwszy -id♪ do tego lasu, a my¢wprowadzimy ten samochd do naszej¢ci❎əarwki i tam czekamy na swj⇧ kolej,¢O.K?¢Wzi⇧ dziewczyn❎ na rami❎ i poszed do¢lasu. Rzuci j⇧ na ziemi❎. Bardzo szy-¢bko si❎ rozebra. Podnis j⇧ nieco¢i opar na drzewie. Zapakowa jej czo-¢nka i je♪dzi w jej broszce jak po au-¢tostradzie. Po kilku chwilach szybko j⇧¢przekr❎ci -zapakowa w tyek i od nowa¢je♪dzi. Wytrysk osi⇧gn⇧ natychmiast¢zalewaj⇧c jej hebanowe wosy biaym¢nasieniem.¢-No -odetchn⇧ -ja juə jestem zaatwio-¢ny -czas na braci.¢Juə si❎ ubiera, ale tak dosta w eb,¢əe pad bez ducha. Mariusz zbada jego¢puls -nie əy. Rozwi⇧za j⇧.¢-Mariusz, juə my③laam -mwia przez¢szok -ja chc❎ do domu -szeptaa trz❎-¢s⇧c si❎¢-Spokojnie -uspokaja Jol❎ Mariusz -zo-¢sta tu przez chwil❎. Pjd❎ zaatwi⇨¢tych dwch go③ci¢-Nie zostawiaj mnie! A jak Ci si❎ co③¢stanie?¢-Spokojnie -mwi on -woə❎ kawaek¢szmaty do baku ich ci❎əarwki i podpa-¢l❎. Zosta tu i nic si❎ nie bj.¢Zgodzia si❎. Poszed. Wszystkie swoje¢uəyte kondony po⇧czy i zrobi rurk❎.¢Op❎toli je w kawaek ga⇧zki, po czym¢woəy do wlewu bakowego ci❎əarwki,¢w celu nas⇧czenia. Po wyj❎ciu dotkn⇧¢"rurki". Bya nas⇧czona paliwem. Roz-¢win⇧ j⇧ nieco, a byo to ok 5 metrw¢(po⇧czone kondony!), w tym momencie¢wyj⇧ swoje zapaki, ktre zawsze s⇧¢z nim i zapali zapak❎. Rzuci w okno¢ci❎əarwki kamie. Zamaskowany m❎əczy-¢zna zorientowa si❎, ale Mariusz szyb-¢kim ruchem upu③ci zapak❎ i odskoczy¢w ty. Wielkie Bum!, kupa dymu i smro-¢du.¢-Mam nadziej❎, əe AC pokryje koszty¢mojego samochodu -my③li¢Pobieg do Joli. Trz❎sa si❎ z zimna¢i szoku.¢-Chod♪, zatrzymamy ktryj③ z samochodw¢i wezwiemy policj❎ -powiedzia Mariusz.¢Tak teə zrobili. Za kierownic⇧ najbliə-¢szego, zatrzymanego przez nich samocho-¢du siedzia kierowca maj⇧cy telefon¢komrkowy. Szybko wezwa policj❎ . . ..¢¢Jola i Mariusz, po ③lubie, mieszkaj⇧¢u rodzicw Mariusza. A byo to okoo¢2 miesi⇧ce od tej tragedii. Jola czua¢w brzuchu dziwne burczenie. Mariusz¢skierowa j⇧ na badania. USG ujawnio,¢əe jest w ci⇧əy. Jola bya zaamana.¢Nie wiedziaa czy to Mariusza czy...¢tego m❎əczyzny. Wraz z Mariuszem udaa¢si❎ na badania DNA noworodka. Pobrano¢krew Mariusza, noworodka i Joli.¢Do poczekalni wyszed lekarz.¢-No jak? -pytali si❎ Jola i Mariusz¢-W Pani macicy znaleziono martwe plem-¢niki nie pani m❎əa...¢Jola, prawie, əe zemdlaa.¢-...ale zarodek -koczy lekarz -posia-¢da pastwa geny! Do zapodnienia doszo¢okoo p godziny wcze③niej od wprowa-¢dzenia obcych plemnikw!¢Jaka bya reakcja Joli. Chciaa prawie¢əe wniebowst⇧pi⇨... I tak czekali na¢pord i əyli dugo i szcz❎③liwie ...¢¢ produkowa si❎ Cubes¢ -----¢