Pedro
Almodovar
Pedro
z La Manchy
Czyli Sancho Pansa postmodernizmu
Syn
poganiacza mułów
Podobnie
jak don Quichote, Pedro Almodovar pochodzi z La Manchy. Z usposobienia
i wyglądu reżyser bardziej przypomina jednak służącego błędnego rycerza,
grubego i jowialnego Sancho Pansę. Pedro urodził się w 1951 w małym
miasteczku Calzada de Calatraba. La Mancha była w tym czasie jednym
z najbardziej zacofanych, ubogich i prowincjonalnych regionów Hiszpanii.
Ojciec Pedra trudnił się poganianiem mułów w górach Sierra Morena i
zajmował się obwoźnym handlem wina i oliwy. Umarł wcześnie; nie doczekał
czasów, kiedy jego syn został sławnym, bogatym międzynarodowym filmowcem.
Matka Pedra, Dońa Paquita chodziła cała życie ubrana w tradycyjne na
hiszpańskiej prowincji czarne suknie. Na starość wróciła do Calzady,
gdzie każdy nowy film Almodovara witany jest zgorszeniem. Dońa Paquita
nie widziała żadnego z dzieł syna (choć w niektórych wystąpiła), jest
jednak dumna z Pedra i dzielnie broni go przed niezmiennie oburzonymi
sąsiadami.
Kiedy Almodovar miał osiem lat, jego rodzina przeprowadziła się do innej
zapadłej dziury, Madrigalejo. Pedro uczęszczał tam do szkoły dla chłopców
prowadzonej przez zakonników. Dońa Paquita obawiała się, że w wyniku
takiej edukacji jej syn może, nie daj Boże, zostać księdzem. W rzeczywistości
nie było takiej obawy. Pedro miał na pieńku z zakonnikami, a lata spędzone
w katolickiej szkole zaowocowały jego, delikatnie mówiąc, ambiwalentnym
stosunkiem do religii i duchownych. Prawdziwym azylem młodego Almodovara
było kino, do którego uciekał od małomiasteczkowej nudy, kiedy tylko
nadarzyła się okazja.
Podwójne
życie don Pedra
Pedro
nie skończył jeszcze 17 lat, kiedy wyjechał do Madrytu. Nie znał tam
nikogo, nie miał pieniędzy ani wykształcenia. Z początku utrzymywał
się z handlu na słynnym madryckim pchlim targu El Rastro. Jego marzeniem
była kariera filmowca. Nie mógł jednak wstąpić do szkoły filmowej. Po
pierwsze, nie było go stać na czesne. Po drugie, nawet gdyby miał pieniądze,
i tak wszystkie szkoły filmowe w Hiszpanii zostały właśnie zamknięte
przez reżym generała Franco.
Na początku
lat 70. Pedro dostaje pracę w hiszpańskiej telekomunikacji. Nowa posada
otwiera przed nim nie przeczuwane wcześniej możliwości. Po pierwsze,
Almodovar poznaje i obserwuje madrycką klasę średnią u progu ery konsumeryzmu
- obyczaje i śmiesznostki, dole i niedole hiszpańskiej burżuazji staną
się w przyszłości niewyczerpanym źródłem tematów i motywów jego filmów.
Po drugie, pensja z telekomunikacji pozwala mu na zakup kamery 8mm i
kręcenie pierwszych krótkometrażówek.
W tym
samym czasie Almodovar wchodzi w świat madryckiego undergroundu. Zaczyna
prowadzić podwójne życie. Za dnia urzędnik telefonii, w nocy szaleje
w podejrzanych barach, zadaje się z artystyczną cyganerią i różnego
autoramentu oryginałami. W Hiszpanii kończy się właśnie epoka generała
Franco. Po dziesięcioleciach faszystowskie terroru, dewocji i stagnacji
wieją wreszcie ożywcze wiatry. W Madrycie rodzi się podziemny, pop-awangardowy
ruch kultury alternatywnej "La Movida Madrilena". Almodovar
staje się szybko gwiazdą oraz szarą eminencją tego ruchu. Nieformalne
premiery jego krótkometrażówek mają w undergroundowym światku status
wydarzeń kultowych i są okazją do szalonych imprez. Pedro udziela się
też na scenie - jest liderem punkowo-parodystycznej kapeli "Almodovar&MacNamara".
Narodziny
gwiazdy
W 1980
roku powstaje pierwszy (prawie) profesjonalny, pełnometrażowy film Pedro
Almodovara. Półtora roku pracy, połączone siły niezliczonych przyjaciół
Pedra oraz wydobywane z podziemi pieniądze zaowocowały obrazem Pepi,
Luci, Bom y otras chicas del monton. Nakręcony na szesnastce film został
przekopiowany na taśmę 35mm i trafił do art-hause'owych kin w Madrycie.
Młoda publiczność oszalała na jego punkcie. Hiszpania oglądała narodziny
nowej filmowej gwiazdy.
Pedro
na salonach
W latach
80. kariera Almodovara nabrała tempa rozpędzonego pociągu ekspresowego.
Każdy kolejny film Pedra stawał się obrazem kultowym - początkowo w
Hiszpanii, wkrótce także w całej Europie i Stanach. Na przełomie lat
80. i 90. Almodovar, do tej pory należący do getta filmowej alternatywy,
wkroczył na salony. Film z 1988, Kobiety na skraju załamania nerwowego
wygrał festiwal w Wenecji, otrzymał Europejską Nagrodę Filmową Felix
i nominację do Oscara. Trzy lata później Almodovar miał na koncie Złotego
Niedźwiedzia i Oscara dla najlepszego obrazu nie-anglojęzycznego. Dziś
nie ma już żadnej liczącej się międzynarodowej nagrody (łącznie ze Złotą
Palmą), której Almodovar nie miałby w swojej kolekcji. Należy do ekstraklasy
współczesnych reżyserów. Jest też przedstawicielem ginącego gatunku
twórców kina autorskiego - do własnych filmów pisze scenariusze, komponuje
muzykę, bywa też współmontażystą.
Wyrodny
syn Bunneula i Saury
Pedro
Almodovar jest najwybitniejszym hiszpańskim filmowcem od czasu Luisa
Buńuela i Carlosa Saury. Trudno go jednak nazwać ich spadkobiercą -
Almodovar ulepiony jest z innej gliny. Buńuel i Saura byli twórcami
elitarnymi, hołdującymi sztuce przez duże S - w wypadku pierwszego w
wersji awangardowej, w wypadku drugiego intelektualnej. Tymczasem korzenie
Pedro Almodovara tkwią w undergroundowym Madrycie lat 70. i 80., w świecie
współczesnych mediów popularnych, rocka, kultury młodzieżowej. Wśród
swoich filmowych inspiracji wymienia przede wszystkim Johna Watersa,
Piera Paola Pasoliniego i popularne kino amerykańskie. Almodovar jest
wyczulony na estetykę pop, język reklamy i telewizji, podchodzi do tradycji
i konwencji kina z typową dla byłego punkowca bezczelnością. W kinie
Pedro Almodovara na pierwszym miejscu jest styl - jego obrazy słyną
z przesadnej, agresywnej estetyki, zabaw z kiczem, absurdalnego poczucia
humoru i obyczajowej śmiałości. Ulubionym narzędziem pracy Pedra jest
pastisz, cytat i parodia - reżyser znany jest z karkołomnego mieszania
filmowych gatunków, konwencji i stylów, które zestawia na zasadzie obrazoburczych
kontrastów. Nikomu nie udało się odpowiedzieć precyzyjnie na pytanie,
czym tak naprawdę jest filmowy postmodernizm. Jeżeli istnieje odpowiedź
to jest nią Pedro Almodovar.
Stach Szabłowski
Filmografia
(Filmy pełnometrażowe):
1980 - Pepi, Luci, bom y otras chicas del monton
1982 - Laberinto de passiones
1983 - Entre tinieblas
1984 - Que he hecho yo para merecer esto?
1982 - Trayler para amantes de lo prohibido
1986 - Matador
1987 - La ley del deseo
1988 - Kobiety na skraju załamania nerwowego (Mujeres al borde de un
ataque de nervios)
1990 - Zwiąż mnie! (Atame!)
1991 - Wysokie obcasy (Tacones lejanos)
1993 - Kika (Kika)
1996 - Kwiat mego sekretu (La flor de mi secreto)
1997 - Drżące ciało ("Carne Tremula")
1998 - Wszystko o mojej matce ("Todo sobre mi madre")
Tekst
pochodzi ze strony http://www.e-zone.pl/