wstecz|21|22|23|24|25|26|27|28|29|30|31|32|33|34|35|36|37|38|39|40|dalej
024
Ale... jak mam je╢µ ?
   
Tak to ju┐ w ┐yciu jest. Cz│owiek jest pe│en dobrej woli, organizuje konwent star wars, zbierze po 64 z│ a p≤zniej co ? Frekwencja nie dopisuje, koncert siΩ nie odbywa i trzeba siΩ ukrywaµ na odleg│ej pustyni przed rozw╢cieczonymi fanami. Dobrze chocia┐ ┐e uda│o mu siΩ zdobyµ odpowiedni str≤j, bo burze piaskowe s▒ szalenie niebezpieczne.