:: k o m p u t e r ::   :: m u z y k a ::   :: f i l m ::   :: c z y t e l n i a ::  
  :: w w w . z a l o g a g . n e t ::  
  
  33  
M U Z Y K A
  poprzednia strona : spis tresci : nastΩpna strona 
 


Hell-o wielbiciele ostrej jatki!
 
w s t Ω p
Nie by│o mnie z Wami przez chwilΩ, ale teraz ju┐ teraz powracam i nie dam Wam wiΩcej ani chwili spokoju. Po moim powrocie zasta│em w k▒ciku niez│y burdel (zreszt▒ pewnie wszyscy zd▒┐yli╢cie zauwa┐yµ, ┐e ostatnio ╝le siΩ dzia│o) i niestety nie uda│o mi siΩ pozamiataµ wszystkiego na czas wydania wakacyjnego. Owszem, jest troszkΩ lepiej, ale to z ca│▒ pewno╢ci▒ nie jest szczyt naszych mo┐liwo╢ci. Ju┐ od tej chwili zabieram siΩ z ca│▒ ekip▒ k▒cika, by numer 35 wynagrodzi│ Wam ostatnie nasze wydania.

Nie by│o mnie trochΩ czasu, wypada│oby skomentowaµ kilka spraw dziej▒cych siΩ na muzycznym rynku. Na pierwszy rzut idzie polsatowski "Idol", kt≤ry ku mojemu zaskoczeniu zdoby│ wielkie uznanie w╢r≤d polskich telewidz≤w. Sam ogl▒da│em ten program bardzo sporadycznie, jednak jako takie pojΩcie o nim posiadam, a moje uczucia wzglΩdem niego s▒ bardzo mieszane. Niby wszystko fajnie, bo ludzie mog▒ siΩ przebiµ do muzycznego ╢wiatka bez spΩdzania kilku lat ╢piewaj▒c w gara┐ach czy spelunach, lecz jest to wra┐enie bardzo z│udne. Patrz▒c na ludzi wystΩpuj▒cych w finale od razu mo┐na by│o zauwa┐yµ, ┐e ca│y program zmierza do wykreowania gwiazdy, gwiazdy pop, kt≤rej p│yty bΩd▒ siΩ rozchodziµ jak papier toaletowy kilkana╢cie lat temu. Tutaj nie bΩdzie miejsca na sztukΩ przez du┐e "S". To bΩdzie jedna wielka machina marketingowa, kt≤ra ma na celu zarobienie jak najwiΩkszej ilo╢ci kasy, a nie promowanie ambitnej muzyki. A patrz▒c na zwyciΩ┐czyniΩ, kogo widzimy? Ma│▒ dziewczynkΩ, kt≤ra za╢piewa wszystko, co dostanie pod nosek. BΩdzie j▒ mo┐na wymodelowaµ, ulepiµ, nadaµ jej │adny kszta│t i wpasowaµ j▒ do do╢µ hermetycznego ╢wiatka polskich gwiazd muzycznych. "Idol" mnie do siebie nie przekona│. O ile tak▒ "SzansΩ na sukces" zawsze ogl▒dam z przyjemno╢ci▒, bo ludzie s▒ tam naturalni, to "Idol" napawa mnie odraz▒. Ludzie potrafi▒ w nim ╢piewaµ, ale ciekawe czy bΩd▒ w stanie pod│o┐yµ siΩ pod to, w co zostali wci▒gniΩci...


: do g≤ry :
W tym miejscu, chcia│bym poruszyµ jeszcze jedn▒ ciekaw▒ kwestiΩ, tym razem zwi▒zan▒ znacznie bardziej z ciΩ┐k▒ muzyk▒. Na pocz▒tku wakacji mia│ siΩ odbyµ "najwiΩkszy metalowy festiwal w Europie ╢rodkowo-wschodniej" i w zasadzie siΩ odby│, ale tylko po│owicznie. Okazuje siΩ, ┐e w Polsce nie potrafi siΩ organizowaµ masowych imprez. Wielu ludzi, kt≤rzy zjechali do Ustroni Morskich spotka│o siΩ oko w oko z wielk▒ klap▒ okre╢lan▒ mianem festiwalu. Po│o┐y│o siΩ dos│ownie wszystko - organizacja, publika, pogoda... Festiwal planowany na dwa dni, zosta│ skr≤cony o po│owΩ, a klimat i warunki panuj▒ce podczas tej imprezy krzycza│y o pomstΩ do nieba. Nie bΩdΩ tutaj zarzuca│ nic organizatorom, gdy┐ na festiwal ten nie pojecha│em (a mia│em wej╢ci≤wkΩ, by napisaµ relacjΩ do ZG), lecz ca│a sytuacja zmusi│a mnie trochΩ do my╢lenia. Czy w Polsce op│aca siΩ organizowaµ tego typu imprezy? Je┐eli ludzie jad▒c na nie wol▒ siΩ nawaliµ w trzy dupy, ni┐ s│uchaµ muzyki, gdzie zamiast bawiµ, bije siΩ siebie nawzajem i muzyk≤w... Zreszt▒ niewa┐ne, po tej niefortunnej wpadce organizator imprezy ma z pewno╢ci▒ olbrzymie d│ugi, zespo│y maj▒ce graµ drugiego dnia niemi│e wspomnienia (Ancient Ceremony jecha│ do nas 2400 km by zagraµ, a zobaczy│ tylko zwijan▒ scenΩ), a publiczno╢µ kilkaset z│otych mniej w portfelu i przemokniΩte ciuchy. C≤┐, jaki kraj takie festiwale...

Na koniec zapraszam wszystkich do lektury dzisiejszej, nieco ubogiej, nie ukrywajmy, wersji k▒cika muzycznego. ObiecujΩ, ┐e nastΩpnym razem bΩdzie lepiej i do zobaczenia za miesi▒c!

PS.
By│bym zapomnia│. Je┐eli jakie╢ m│ode kapele chcia│yby zaprezentowaµ siΩ na │amach k▒cika, to piszcie na adres perdoine@poczta.fm. Tam dowiecie siΩ co wypada│oby zrobiµ itd. itp.
 
  
  
Copyright (c) 1998-2002 Za│oga G
  poprzednia strona : spis tresci : nastΩpna strona