Brad Pitt i Robert Redford - kt≤┐ nie chcia│by zobaczyµ ich razem w jednym filmie. Choµ obaj spotkali siΩ ju┐ kiedy╢ na planie filmowym, to wtedy jednak Redford by│ re┐yserem i nie wyst▒pili razem przed kamerami. Dopiero teraz otrzymali╢my okazjΩ obejrzenia obu gwiazd najwy┐szego formatu obok siebie w jednym obrazie.

I jak uda│ im siΩ ≤w wsp≤lny wystΩp? Powiem szczerze, ┐e obaj byli klas▒ dla samych siebie. Fani Brada Pitta nie bΩd▒ zawiedzeni, a i ci, kt≤rych filmy z Robertem Redfordem interesuj▒ bardziej ni┐ jakiekolwiek inne, nie mog▒ czuµ siΩ pokrzywdzeni. Ale najwa┐niejszy jest chyba fakt, ┐e obaj ╢wietnie wsp≤│grali ze sob▒. W filmie wystΩpuje pomiΩdzy nimi relacja jakby pomiΩdzy ojcem i synem, podobnie jak na planie ich poprzedniej wsp≤lnej produkcji, zatytu│owanej "A River Runs Through It" (polski tytu│: "A rzeka p│ynie"), gdzie Redford by│ przecie┐ re┐yserem (co │▒czy siΩ z udzielaniem wskaz≤wek itp.), a Brad Pitt gra│ jedn▒ z g│≤wnych r≤l.



Akcja rozgrywa siΩ w wielu miejscach - chwilami dla nas egzotycznych (Bejrut, Wietnam), innym razem dobrze nam znanych (Berlin - w ko±cu nie znajduje siΩ tak daleko) oraz takich, w kt≤rych nigdy nie chcieliby╢my siΩ znale╝µ (chi±skie wiΩzienie - a┐ mi ciarki przesz│y na sam▒ my╢l o tym, ┐e m≤g│bym kiedy╢ tam trafiµ ;). Czas przej╢µ do fabu│y. Jest interesuj▒ca i wci▒ga widza, to fakt. Scenariusz napisany przez Michaela Frosta Becknera trafi│ do r▒k producent≤w ju┐ piΩµ lat temu i ju┐ wtedy uzyska│ ich aprobatΩ. Nic w tym dziwnego, gdy┐ w ciekawy spos≤b opowiada o relacji dw≤ch mΩ┐czyzn, trzeba do tego dodaµ - szpieg≤w. A jak wiadomo, szpieg nie powinien do ko±ca ufaµ nikomu.



Jest rok 1991. Nathan Muir, zas│u┐ony agent CIA odchodz▒cy na emeryturΩ, budzi siΩ rano i otrzymuje poprzez telefon elektryzuj▒c▒ wiadomo╢µ - jego by│y partner, Tom Bishop, zosta│ aresztowany w chi±skim wiΩzieniu podczas pr≤by pomocy pewnemu wiΩ╝niowi i ma zostaµ stracony nastΩpnego dnia o godzinie 8:00. Fakt, pocz▒tek dnia nie by│ tym wymarzonym dla ostatniego dnia pracy. Muir zaraz po przybyciu do swego biura zostaje niejako zmuszony do wsp≤│pracy przez kierownictwo. Nie muszΩ chyba m≤wiµ, jakim problemem (nie tylko dyplomatycznym) jest wie╢µ, ┐e ameryka±ski agent zosta│ z│apany w Chinach podczas akcji. Problem w tym, ┐e nikt z szefostwa CIA nie ma zamiaru go uwalniaµ. Chc▒ odpowiednio spreparowaµ jego czyn, by odsun▒µ siΩ od niego i nie ponie╢µ odpowiedzialno╢ci za jego "wybryk". A do tego potrzebuj▒ w│a╢nie Muira. I choµ nie m≤wi▒ mu wszystkiego, to on nie ma zamiaru pozostawiaµ kolegi w nie│asce u Chi±czyk≤w.


: do g≤ry :

I tak zostali╢my wprowadzeni we wszelkie zawi│o╢ci fabu│y. Przez wiΩkszo╢µ filmu jeste╢my karmieni wstawkami z r≤┐nych stron ╢wiata, w kt≤rych to Muir i Bishop dzia│ali wsp≤lnie - od momentu pierwszej akcji w Wietnamie, gdy Bishop by│ jeszcze strzelcem armii ameryka±skiej, m│odym idealist▒, wystawionym po raz pierwszy na ciΩ┐k▒ pr≤bΩ, a┐ do akcji w Bejrucie, kt≤ra mog│a sko±czyµ siΩ inaczej, ocalaj▒c ┐ycie 74 zabitych niepotrzebnie os≤b... Muir, pomimo tego, ┐e musi m≤wiµ o wszystkim, co dotyczy Bishopa, prowadzi z prze│o┐onymi w│asn▒ grΩ. Jego ostatni▒ grΩ przed zas│u┐onym odpoczynkiem. I nie mo┐na mieµ mu za z│e tego, ┐e │amie ca│▒ g≤rΩ bez w▒tpienia wa┐nych przepis≤w, ┐e zatai│ niekt≤re fakty przed szefostwem, ┐e wystawia na szalΩ stosunki ameryka±sko-chi±skie, kt≤re i tak s▒ wyj▒tkowo oziΩb│e (je╢li w og≤le s▒ jakie╢ stosunki). Choµ postΩpuje wbrew sobie, wbrew przykazaniom, wed│ug kt≤rych sam ┐y│ przez te lata, bΩd▒c w CIA, to walczy o ┐ycie kogo╢, kto m≤g│ od biedy byµ nazywany jego rodzin▒ (choµ mia│ ju┐ cztery ┐ony :)



Co do aktorstwa, jak ju┐ m≤wi│em, sta│o na wysokim poziomie. I nie mam tu na my╢li jedynie Pitta czy Redforda. Inni aktorzy r≤wnie┐ pokazali siΩ z jak najlepszej strony. Zreszt▒ nie tylko oni zas│uguj▒ na pochwa│Ω. ZdjΩcia autorstwa Dana Mindela to r≤wnie┐ jeden z atut≤w tego filmu. Ci, kt≤rzy interesuj▒ siΩ kinem nieco bardziej ni┐ reszta, powinni r≤wnie┐ znaµ osobΩ Tony'ego Scotta - re┐ysera. Z jego film≤w wystarczy wymieniµ nastΩpuj▒ce: "Karmazynowy przyp│yw" (Washington, Sutherland, Hackman), "Fan" (De Niro, Snipes), "Wr≤g publiczny" (Hackman, Smith), "Top Gun" (Cruise, Kilmer). Pozostaj▒ jeszcze "Gliniarz z Beverly Hills II" i "Prawdziwy romans". To chyba tyle, je╢li chodzi o ocenΩ jego mo┐liwo╢ci. Teraz do tej prze╢wietnej kolekcji mo┐e on dorzuciµ "Spy game".

Ale jak zawsze musi byµ przecie┐ jakie╢ "ale"... :) Pomimo tego urzekaj▒cego pseudorealizmu, jaki widaµ, gdy przedstawiane s▒ struktury i dzia│anie g│≤wnej bazy CIA, nie uwierzΩ w to, ┐e jeden podstarza│y agent ko±cz▒cy sw▒ pracΩ i przechodz▒cy na emeryturΩ, jednego dnia sprowadza na manowce ca│e rzesze agent≤w i niemal samodzielnie (no, mo┐e z "ma│▒" pomoc▒ zaufanych os≤b) organizuje akcje wyzwole±cz▒ swego m│odszego kolegi. A nawet je╢li tak by siΩ kiedy╢ rzeczywi╢cie sta│o, to i tak przecie┐ nigdy siΩ o tym nie dowiem. :)


Zaw≤d: szpieg
(Spy Game)

Ocena: 4 / 5
sensacyjny USA 2001

Re┐yseria: Tony Scott
Scenariusz: Michael Frost Beckner, David Arata
ZdjΩcia: Dan Mindel
Obsada: Brad Pitt, Robert Redford, Catherine McCormack, Stephen Dillane, Marianne Jean-Baptiste, Larry Bryggman