|
Fireball- Deep Purple
P│yta z 1971 roku, wiΩc konkurencja "Four Symbols" Led Zeppelin. Dla fana
zar≤wno Led Zeppelin jak i Deep Purple ( m. in. dla mnie) my£lΩ, ┐e
produkcja Led Zeppelin jest wa┐niejsza. Ale nie o tym siΩ pisze w
recenzjach. Czy┐ nie? Pierwsz╣ pozycj╣ na p│ycie jest tytu│owy Fireball,
utw≤r szybki, dynamiczny jak przysta│o na kapele rockow╣. Jest w nim
wszystko to co mo┐na by│o spotkaµ w rocku na pocz╣tku lat 70 : organy,
dynamiczna perkusja, ro┐ne wstawki. Drugim utworem jest No No No,
rozpoczynaj╣cy siΩ ciekawym riffem gitarowym. S│uchaj╣c tego utworu
mia│em wra┐enie, ┐e muzycy w pewnych momentach robi╣ sobie ma│e Jam
Sessions, co dodatnio wp│ywa na s│uchacza. Strange Kind of Woman jest
utworem opartym na jednym, dobrym i wpadaj╣cym w ucho riffie gitarowym.
Ciekaw╣ pozycj╣ jest The Mule, gdzie ka┐dy z muzyk≤w chyba stara│ siΩ
pokazaµ na co go staµ. Utw≤r jest wype│niony du┐╣ ilo£ci╣ sol≤wek nie
tylko gitarowych, na mnie zrobi│o to du┐e wra┐enie. Album jest godny
polecenia ka┐demu fanowi Deep Purple i rocka w najlepszym
wykonaniu.Znajduje siΩ na nim du┐a dawka rocka z lat jego £wietno£ci.
Ocena: 4/5
Piotr Feder
Are You Experienced- Jimi Hendrix
P│ytka jednym s│owem doskona│a! Mo┐na j╣ opisaµ mas╣ przymiotnik≤w,
ale te chyba wystarcz╣: wspania│a, boska, mistrzowska. Jest to 60 minut
przyjemno£ci dla ucha i wg. upodoba± dla innych czΩ£ci cia│a ;-).
Znajduj╣ siΩ na niej najwiΩksze przeboje "Kr≤la Gitary", od u┐ytego w
pamiΩtnej scenie z filmu "îwiat Wayne'a" Foxy Lady, przez Purple Haze z
filmu o tym samym tytule, do wci╣┐ granego przez m│ode zespo│y Hey Joe.
Highway Chile jest popisem mistrzowskiego kunsztu gitarowego Hendrixa,
jego gitara rozbrzmiewa fantastycznym zachrypniΩtym g│osem. Stone Free
z pewno£ci╣ przypadnie ka┐demu do gustu, opr≤cz charakterystycznych
riff≤w gitarowych uwagΩ nale┐y zwr≤ciµ na perkusje, kt≤ra znakomicie jest
wkomponowana w utw≤r. Tytu│owy Are You Experienced jest trochΩ
zakrΩconym, dziwnym kawa│kiem. W pewnych momentach s│ychaµ ta£mΩ
puszczon╣ od ty│u co daje uczucie dziwno£ci. Fire jest kolejnym
kawa│kiem, w kt≤rym doskonale zgrano perkusje. Prawie przez ca│a
piosenkΩ razem z gitar╣ jest na pierwszym planie, reszta jest gdzie£ w
g│Ωbi schowana. Album jest obowi╣zkow╣ pozycj╣ w p│ytotece ka┐dego
cz│owieka na Ziemi! A szczeg≤lnie dla s│uchaj╣cych rocka. Na p│ycie mo┐na
znaleĵ wszystko to co najlepsze w Rocku.
Are You Experienced?
Ocena: 5/5
Piotr Feder
U2 "All that you can't leave behind"
CiΩ┐kiego zadania siΩ podj╣│em, ale trzeba by│o to prΩdzej czy p≤ƒniej
zrobiµ czyli wyraziµ swoj╣ skromn╣ opiniΩ na temat nowej, gor╣cej jeszcze
jak poranne bu│eczki p│yty irlandzkiej grupy U2. Zadanie to nie│atwe, bo w
mej pamiΩci wci╣┐ "War", "Joshua tree", "Achtung baby", a nawet "Pop".
Zalega tam r≤wnie┐ warszawski koncert na torze wy£cig≤w konnych. A
wiΩc jestem troszkΩ subiektywny. No ale po kolei. Beautiful Day na otwarciu
to moim zdaniem bardzo dobry pomys│. Mocna sekcja rytmiczna Adama i
Larry'ego poparta star╣, ale jar╣ gitar╣ Edge'a (no i oczywi£cie ten wokal).
Ko±c≤wka utworu wrΩcz pora┐aj╣ca a wiΩc na "dzie± dobry" dostajemy tak
po garach, ┐e a┐ uszy puchn╣. Dalej jest gorzej bo s│ychaµ ju┐ Stuck in a
moment i tu pojawia siΩ 4min. 34sek. nudy. Utw≤r sprawia wra┐enie
niedopracowanego no ale c≤┐ nie ma p│yty na kt≤rej nie by│oby jakiej£
wpadki. Na tle ca│ej p│yty wypada raczej blado wiΩc tylko dla fan≤w. Id╣c
dalej napotykamy dziwne dƒwiΩki przekszta│caj╣ce siΩ w ko±cu w
"Elevation". W tym utworze na uwagΩ zas│uguje przester na basiku Adama.
W sumie nic specjalnego gdyby nie zmiana muzyki na wersach :
Love, lift me out of these blues
Won't you tell me something true
I believe in you ;
na spokojniejsz╣ i ten rytm utworu por≤wnywalny z jad╣cym poci╣giem
(takie moje por≤wnanie). NastΩpnym z kolei jest "Walk on". No wiΩc to jest
materia│ na wielki (kolejny) hicior Bono & co. Ma na to wp│yw │atwo
wpadaj╣cy w ucho refren oraz lekka i przyjemna melodia. I choµ niekt≤rzy
byµ mo┐e bΩd╣ uwa┐aµ go za troszeczkΩ zaje┐d┐aj╣cym muzyk╣ pop to ja
uwa┐am, ┐e to jedna z pere│ek tej p│yty. Dalej natomiast natrafiamy na
pewnego rodzaju fenomen ("Kite"). Zaczyna siΩ nieƒle, dalej do refrenu
jako£ ma│o zachΩcaj╣co. Sam refren to natomiast majstersztyk i nie bojΩ
siΩ u┐yµ tego s│owa. Ca│o£µ poprawna, ale nie powalaj╣ca. "In a little
while" to znowu s│abszy fragment p│yty. Tak jakby troszkΩ pomys│u
zabrak│o. Jedyny utw≤r na p│ycie, w kt≤rym nic siΩ nie dzieje. Polecam
tylko zagorza│ym fanom. "Wild honey" to z kolei bardzo pozytywna
muzyczka. Polecam szczeg≤lnie w nadchodz╣ce jesienne dni. Ja ju┐
s│ucha│em bΩd╣c w s│abym humorze i poprawi│o siΩ. Tak pozytywnie to ju┐
dawno nie by│o. Wspaniale prowadz╣cy nas miΩciutki g│os Bono po tych
delikatnych dƒwiΩkach. "Peace on earth" to spokojny mog╣cy siΩ podobaµ
wytw≤r wyobraƒni pan≤w z Dublina. W po│owie, gdy wchodzi perkusja robi
siΩ naprawdΩ ciekawie i w tym miejscu po raz drugi (po "Beautiful
day")czuje siΩ stare dobre U2. Tak w│a£nie ch│opaki powinni graµ. No i
wreszcie "When I look at the world". Bardzo ciekawa pozycja. Ju┐ po
pierwszym przes│uchaniu pozostaje w g│owie i nie wychodzi. Wa┐ne, ┐e nie
wpada w ucho, a do g│owy i uwierzcie mi w mojej siedzi ju┐ jaki£ czas. Te
przyjemnie ko│ysz╣ce nas dƒwiΩki to jest w│a£nie to czego potrzebowa│y
moje nienasycone uszy. Zosta│y w ko±cu nasycone i to jak. Tak, ten utw≤r
polecam wszystkim, kt≤rzy mieli styczno£µ z U2. Potem nastΩpuje "New
York". To jest w│a£nie to na co czekali wszyscy fani Irlandczyk≤w dobry
pomys│, jeszcze lepiej przeniesiony na piΩciolinie, a zagrany jeszcze lepiej.
Ten utw≤r ma sw≤j specyficzny klimat przypominaj╣cy troszeczkΩ klimat
"Mysterious Ways". Taki niby spokojny utworek, a tu proszΩ salwa z
bΩbn≤w i gitary, ale w│a£nie o to w tej muzyczce chodzi. Bono £piewa
jakby na "Achtung baby". Bardzo mi│e dla ucha ca│e 5:31. No i zamykaj╣cy
p│ytΩ "Grace". Wspania│a kaskada dƒwiΩk≤w. Wszystko stonowane,
troszkΩ pog│os≤w, delikatny wokal, rytmiczna gitara, to wszystko sprawia,
┐e p│yta ko±czy siΩ przeciwnie ni┐ siΩ zaczyna i to jest fantastyczny pomys│ zaczΩli hukiem, a
ko±cz╣ bardzo delikatnie. "Beautiful day" spodziewa│em siΩ bomby. Jednak,
┐e siΩ zawiod│em te┐ nie mogΩ powiedzieµ. P│yta jest momentami powalaj╣ca na kolana, a to nie
w m╣kΩ piardn╣│. Ma te┐ s│absze momenty, ale to i lepiej, bo gdyby ca│a
by│a boska to by by│o co£ nie tak.
Ocena:
1.Beautiful day-5
2.Stuck in a moment-2
3.Elevation-4.5
4.Walk on-5
5.Kite-4
6.In a little while-2
7.Wild honey-5
8.Peace on earth-4.5
9.When I look at the world-5
10.New York-5
11.Grace-5
ALL THAT YOU CAN'T LEAVE BEHIND-4.27/5
Bono2000@poczta.onet.pl
U2 "Rattle & Hum"
"Rattle & Hum" zosta│ wydany pod koniec 1989 i by│ to ju┐ sz≤sty album
studyjny w historii zespo│u. Zosta│ wydany po najwiΩkszym komercyjnym I
artystycznym sukcesie U2, czyli p│ycie "The Joshua Tree", kt≤ra rozesz│a
siΩ w ponad 15-milionowym nak│adzie. Sukces poprzedniej p│yty
spowodowa│, ┐e przy pracy nad nowym materia│em ci╣┐y│a nad nimi
olbrzymia presja. Na "Rattle & Hum" podobnie jak na Joshua Tree czw≤rka z
Irlandii czerpa│a gar£ciami ze ƒr≤de│ ameryka±skiego rock'n'rolla i bluesa.
Wra┐enie robi zestaw nagra± - covery The Beatles I Boba Dylana, udzia│
tego┐ w kolejnym utworze, BB King czy zamieszczony fragment hymnu USA
w wersji Hendrixa. Wszystko to powinno sprawiµ, ┐e album powinien byµ
godnym nastΩpc╣ "The Joshua Tree". Mimo tego wszystkiego zosta│ on
jednak przyjΩty dosyµ ch│odno przez krytyk≤w - uwa┐ali, ┐e nie wnosi nic
nowego do tw≤rczo£ci zespo│u, co jednak nie przeszkadza│o fanom -
album rozszed│ siΩ w ponad 10-milionowym nak│adzie. Album otwiera cover
The Beatles "Helter Skelter" uwa┐any przez niekt≤rych za pierwsze punkowe
nagranie w historii muzyki. Wykonanie U2 jest niez│e, ale nie zwala z n≤g.
W "Van Diemen's Land" na wokalu udziela siΩ The Edge I trzeba przyznaµ,
┐e nieƒle mu to wychodzi. Mo┐na ┐a│owaµ, ┐e zesp≤│ tak rzadko korzysta z jego umiejΩtno£ci
wokalnych. "Desire", bardzo energetyczny kawa│ek, jeden z najlepszych na
p│ycie, zreszt╣ wydany na singlu. NastΩpnie trochΩ s│abszy "Hawkmoon
269", ale dalej mamy £wietny cover Boba Dylana "All along the
watchtower", oczywi£cie na zawsze najlepsza pozostanie wersja Hendrixa,
ale na mnie i tak robi wra┐enie. Dalej otrzymujemy 3 nagrania koncertowe
starszych utwor≤w. "I still haven't found what I'm looking for" nagrany z
ch≤rem z Harlemu, Silver & Gold - bside z singla "Where the streets have no
name" bardzo udany zreszt╣ i "Pride". Najlepsze wra┐enie robi najmniej
znany "Silver & Gold". StronΩ B otwiera "Angel of Harlem" dedykowany Billie
Holiday, legendzie bluesa. Jest to kolejny klasyk z repertuaru zespo│u, kt≤ry
nadal nale┐y do moich ulubionych (£wietna wersja live na trasie Zooropa).
Kolejny "Love rescue me" z udzia│em Dylana, ale tylko w ch≤rkach. Jest to
niez│a ballada, choµ strasznie d│uga - 6,5 minuty. P≤ƒniej rewelacyjny
"When love comes to town" z BB Kingiem na gitarze I wokalu wp≤lnie z
Bono. "Heartland" jest chyba najs│abszym nagraniem na albumie. Powinien
chyba siΩ znaleƒµ na kt≤rym£ singlu jako bside. "God part II" dedykowany
Lennonowi, kt≤ry wywar│ du┐y wp│yw na Bono. îwietna gitara Edge'a,
jeden z najlepszych utwor≤w na p│ycie. Na koniec otrzymujemy dwa
klasyczne nagrania U2. Pierwszy to koncertowe nagranie "Bullet the blue
sky" wg mnie najlepszego nagrania zespo│u z lat 80-tych, a drugie to znana
prawie ka┐demu ballada "All I want is you". Album jest bardzo nier≤wny obok
£wietnych nagra± jak "Desire" czy "Angel of Harlem" znajduj╣ siΩ nagrania s│absze, dlatego
"Rattle & Hum" uwa┐any jest za album przej£ciowy nie mog╣cy siΩ r≤wnaµ
z "The Joshua Tree" (jak siΩ p≤ƒniej okaza│o by│a to cisza przed burz╣ -
genialne "Achtung Baby" potwierdzi│o, ┐e sukces p│yty z 1987 nie by│
przypadkiem). Mimo tego jest on wart wys│uchania szczeg≤lnie dla fan≤w
poczciwego rock'n'rolla.
Ocena: 3/5
úukasz Kowalski
Radiohead Kid A
Radiohead d│ugo wystawiali nasz╣ cierpliwo£µ na pr≤bΩ. 3 lata oczekiwa±
na now╣ p│ytΩ jednego z najwa┐niejszych zespo│≤w brytyjskich mijaj╣cej
dekady to dosyµ d│ugo. Zw│aszcza w latach dziewiΩµdziesi╣tych, gdy
moda na jaki£ gatunek nie trwa d│u┐ej ni┐ rok czy dwa. Zesp≤│ jednak
postanowi│ siΩ nie spieszyµ i pod okiem Nigela Godricha spokojnie
przygotowywaµ nastΩpczyniΩ genialnej p│yty "OK Computer". Album
zaskakuje kierunkiem w jakim posz│o Radiohead. WiΩkszo£µ fan≤w I
krytyk≤w oczekiwa│o, ┐e Kid A bΩdzie rozwiniΩciem poprzedniego albumu.
Natomiast Thom Yorke i reszta bandu postanowi│a siΩ odci╣µ od
dotychczasowych osi╣gniΩµ I stworzyµ co£ zupe│nie nowego. Kid A mo┐e
byµ zw│aszcza sporym rozczarowaniem dla wielbicieli "The Bends", na
kt≤rej zanajdowa│y siΩ klasyczne rockowe songi. P│yta zaskakuje
praktycznie nieobecno£ci╣ gitar, kt≤re zast╣pi│a wszechogarniaj╣ca
elektronika i wstawki orkiestry symfonicznej. Nie ma na niej przeboj≤w na
miarΩ "Creep" czy "Karma Police", jednak wynagradza to niezwyk│y klimat
panuj╣cy na p│ycie. Brak na niej melodii wcze£niejszych utwor≤w, tekst≤w
Thoma r≤wnie┐ jest niewiele, ale pozwala to zwr≤cenie wiΩkszej uwagi na
sam╣ muzykΩ. Ale przejdƒmy do dok│adniejszego om≤wienia
poszczeg≤lnych utwor≤w. Otwieraj╣cy "Everything In Its Right Place" ju┐
tytu│em sugeruje, ┐e przypadkiem nie nie pomylili£my siΩ przy kupowaniu
p│yty, takie jest w│a£nie nowe brzmienie Radiohead. A jakie jest? Cudowny
klimat, transowy tekst Yorke'a i muzyka oparta wy│╣cznie o elektronikΩ, co
przy pierwszym przes│uchaniu mo┐e budziµ ma│y szok. Utw≤r jest
rewelacyjny I m≤g│by chyba siΩ znaleƒµ na Ok Computer. Drugi w
kolejno£ci jest tytu│owy Kid A. Bardzo dziwny. Przegenerowany g│os
Thoma brzmi trochΩ kosmicznie. Trudno ten kawa│ek por≤wnaµ z czym£
innym. W "The National Anthem" po raz pierwszy pojawia siΩ gitara, ale
tylko basowa, wprowadzaj╣ca w dziwny transowy nastr≤j. W drugiej czΩ£ci
pojawiaj╣ siΩ tr╣bki, a ca│o£µ zaczyna tworzyµ wielk╣ kakofoniΩ
dƒwiΩk≤w. Jeden z moich ulubionych utwor≤w. Czwarty na li£cie to
rewelacyjny "How to disappear completely". Jest to niemal klasyczna
ballada w stylu "The Bends", bardzo wolna z melancholijnym £piewem
Thoma. Dosyµ nietypowa w por≤wnaniu z reszt╣ kawa│k≤w z tej p│yty.
"Treefingers" to utw≤r instrumentalny, dosyµ monotonny, dobry do
s│uchania w nocy. Kolejny "Optimistic" to chyba najbardziej przebojowy
utw≤r z tej p│yty, aczkolwiek nie wydany na singlu, poniewa┐ grupa
stwierdzi│a ┐e nie jest to album piosenkowy i nie poprzedzi go promocj╣
singla. Nareszcie pojawia siΩ gitara, stylistyka dosyµ podobna do
poprzedniej p│yty. W "In Limbo" elektronika znowu dominuje i tworzy dziwny
klimat, kt≤ry moim zdaniem nie mo┐e siΩ jednak r≤wnaµ z wyczynami
zespo│u na Ok Computer. "Idioteque" jak tytu│ wskazuje to muzyka techno
w wydaniu Radiohead. Monotonny rytm w po│╣czeniu z jak zwykle
niepokoj╣cym g│osem wokalisty tworz╣ co£ naprawdΩ
niezwyk│ego."Morning Bell" brzmi dosyµ dosyµ nieludzko, taki klimat tworzy
zastosowanie automatu perkusyjnego. Brzmi trochΩ jak muzyka z odleg│ej
przysz│o£ci. NaprawdΩ ciekawy. Zamykaj╣cy "Motion Picture Soundtrack"
brzmi naprawdΩ jak soundtrack do jakiego£ filmu. Jeden z najlepszych
utwor≤w na p│ycie. îwietny wokal. Podsumowuj╣c jest to p│yta
niezwyk│a, kt≤r╣ trudno por≤wnaµ do czegokolwiek innego. Ma swoj╣
magiΩ, ale dla wielu fan≤w, zw│aszcza fan≤w "The Bends" mo┐e okazaµ siΩ
za trudna. Radiohead bardzo zaryzykowali, gdy┐ t╣ p│yt╣ mog╣ straciµ
czΩ£µ fan≤w. Ale jak to ju┐ wielokrotnie powtarzali najwa┐niejsz╣ dla nich
jest muzyka, co potwierdzili wydaj╣c Kid A. D│ugo zastanawia│em siΩ jak╣
ocenΩ wystawiµ tej p│ycie. Zdecydowa│em siΩ jednak w ko±cu na
maksymaln╣, poniewa┐ niezwyk│o£µ tej p│yty pozwala wybaczyµ brak
przebojowo£ci jej poprzedniczki.
Ocena: 5/5
úukasz Kowalski
Aerosmith "Get A Grip"
Zesp≤│ Aerosmith jest jednym z najlepszych rockowych kapel jakie mia│em
kiedykolwiek s│yszeµ. Nie por≤wnuje ich do "gigant≤w", ale stawiam na
dosyµ wysokim miejscu. P│ytΩ, kt≤r╣ mam zamiar zrecenzowaµ, jest
jednym z najwa┐niejszych album≤w lat 90-tych. W│a£nie dziΩki tej p│ycie
zesp≤│ podczas trasy koncertowej odwiedzi│ PolskΩ. P│ytΩ otwiera kr≤tkie
"Intro". Podczas tych 23 sekund mamy do czynienia z talentem wokalnym
Steven`a. "Intro" przechodzi w Eat The Rich". Typowy rock: ostra gitara,
g│o£na perkusja, w tle bas i dobry wokal (w przypadku Aerosmith dwie
gitary). Bardzo dobra piosenka na pocz╣tek albumu. Z popisami
niezawodnego Joe`a Perry`ego. NastΩpny utw≤r otwiera potΩ┐ne...
bekniΩcie. Tym utworem jest "Get A Grip". Ciekawa muzyka i styl £piewania
sprawiaj╣ niecodzienne wra┐enie. Podobnie jak poprzednia piosenka, ta
r≤wnie┐ jest dynamiczna. Obydwie kompozycje od razu mi siΩ spodoba│y.
Gitara brzmi wrΩcz rewelacyjnie, dodaµ do tego kilka efekt≤w jakie
wykorzystali muzycy i mamy dwa r≤wnorzΩdne utwory, kt≤re stanowi╣
wrΩcz wymarzony pocz╣tek do p│yty rockowej. Przy czwartym utworze
dostajemy gor╣czki, poniewa┐ piosenka nosi tytu│ "Fever". Aerosmith wcale
nie zwalnia tempa. Zesp≤│ wyszed│ chyba z za│o┐enia, ┐e jak ju┐ dawaµ
ostro czadu to do oporu czyli gor╣czki. Po takiej dawce ostrego grania
trzeba na moment odpocz╣µ. Choµ ten odpoczynek nie musi byµ wcale
taki lekki. "Livin` On The Edge" daje nam mo┐liwo£µ z│apania oddechu.
Piosenka chyba najlepsza na ca│ej p│ycie. MogΩ zaryzykowaµ stwierdzenie,
┐e jest ona tak po £rodku miΩdzy spokojn╣ piosenk╣ a ostrym graniem. Moim zdaniem w tej
piosence Joe pokaza│ naprawdΩ na co go staµ. W szczeg≤lno£ci w tym
utworze podoba mi siΩ jego gra na gitarze, najbardziej oczywi£cie sol≤wka.
NastΩpnym utworem jest "Flesh". Zaczyna siΩ dosyµ tajemniczo, troszkΩ
przypominaj╣c Pink Floyd, ale dalej mamy ju┐ "czysty" rock. W ucho wpada
tekst "Flesh" wykrzykiwany przez Steven`a. Piosenka ko±czy siΩ tak samo
magicznie jak siΩ rozpoczΩ│a. W "Walk On Down" w rolΩ wokalisty wcieli│ siΩ
Joe Perry. Jest to ca│kowicie jego kompozycja. Zawsze ciekawie jest
pos│uchaµ na wokalu kogo£ kto zazwyczaj tego nie robi. MuszΩ przyznaµ,
┐e Joe wypad│ bardzo dobrze w tej roli. Przejdƒmy dalej, a mo┐e inaczej, uciszmy siΩ i
zata±czmy. "Shut Up And Dance" jest bardzo dobrym utworem do
poskakania i machania g│ow╣. Porywaj╣ca gitara wprowadza nas w trans, z
kt≤rego wyrywa nas dopiero p│acz. I w ten spos≤b dochodzimy do "Cryin`".
Ten kawa│ek to chyba wszyscy znaj╣. Kiedy p│yta wysz│a to w│a£nie
najczΩ£ciej da│o siΩ s│yszeµ w mediach w│a£nie ten utw≤r. WstΩp do
piosenki na d│ugo zago£ci w pamiΩci fan≤w, a refren tak wspaniale
£piewany przez Tyler`a jest atutem tej piosenki. Perry na gitarze dos│ownie wyczynia
najr≤┐niejsze wariactwa. To w│a£nie jest najlepsze w tej piosence no i
oczywi£cie s│ynne okrzyki wokalisty. "Gotta Love It" jest nastΩpny w
kolejce. Dosyµ ciekawy utw≤r z bardzo dobr╣ parti╣ gitary basowej. No i w
ko±cu "Crazy", tu┐ obok "Cryin`" najbardziej grany utw≤r z tej p│yty.
TrochΩ spokojniejszy od "Cryin`", ale za to z ciekaw╣ parti╣ gitary. "Line Up"
i "Can`t Stop Messin`" to dwa nastΩpne kawa│ki na p│ycie. "Amazing" to
moja ulubiona piosenka na p│ycie. Wolna i spokojna, ale z ostr╣ gitar╣.
Bardzo dobra ko±c≤wka bardzo dobrej p│yty. Na koniec w ramach bonusu
otrzymujemy jeszcze "Boogie Man" czyli gitara i bas razem. To zamyka
dosyµ ciekawie ca│y album.
Ocena: 4/5
Jaros│aw SzczΩsny |