![]() |
![]() |
||||
Temat
miesiąca
Spis artykułów Archiwum Kontakty Informacje Strona główna Poczta do redakcji
|
![]() |
Ułożenie urzędów dworskich w logiczną całość nastręcza wiele trudności. Niektóre z nich (np. marszałek lub podskarbi nadworny) były jednocześnie urzędami państwowymi. Inne traciły z czasem swoje znaczenie i stawały się tylko tytularnymi. Jeszcze inne przeszły do hierarchii urzędów ziemskich. Urzędy dworskie mieszają się z innymi i wydzielenie ich jest praktycznie niemożliwe. Oprócz tego dwór królewski nie miał stałej organizacji, zmieniała się ona w zależności od władcy. Niektóre urzędy występują tylko jednorazowo przy jednym królu. Te pominiemy w opisie. Opiszemy tylko te, które istniały przez dłuższy okres czasu lub stale. Urzędników dworskich możemy podzielić na dwie grupy: nadwornych i dworu. Nadworni należeli do bezpośredniej obsługi króla (można ich podzielić na dwie dalsze grupy: urzędników stołu królewskiego oraz reprezentantów królewskiego majestatu), urzędnicy dworu zajmowali się administracją i kierowaniem ludźmi i sprawami składającymi się na dwór monarchy. Urzędników nadwornych nie obowiązywało prawo o incompatibiliach, toteż każdy z nich posiadał jakieś dygnitarstwo lub urząd ziemski, najczęściej zaś starostwo. Do obsługi stołu królewskiego należeli: kuchmistrz koronny, stolnik koronny, podczaszy koronny, krajczy koronny, podstoli koronny i cześnik koronny. Ten sam zestaw urzędników był na Litwie (powiększony o piwniczego litewskiego, który w Koronie był niższym funkcjonariuszem dworu). Urzędnicy litewscy przejmowali obowiązki kiedy król wjeżdżał na teren Wielkiego Księstwa Litewskiego. Król mógł jednak uchylić to prawo w stosunku do wszystkich lub pojedyńczych urzędów. W czasach nowożytnych te funkcje stały się wyłącznie tytułami honorowymi, bez konieczności wykonywania związanych z nimi obowiązków. Toteż król powoływał do tych zajęć osobnych urzędników z tytułem nadworni. Toteż urzędy koronne spadły w hierarchii poniżej ziemskich. Najważniejszym urzędnikiem stołu króla był kuchmistrz. Wbrew nazwie nie był on kucharzem i nie musiał znać się na przygotowywaniu potraw. Do jego obowiązków należało zarządzanie kuchnia królewską i jej licznym personelem. Opiekował się też sprzętami kuchennymi oraz nakryciami przeznaczonymi do osobistego użytku króla. Podczas uczt asystował władcy przy stole, zapowiadając podawane potrawy. Drugim co do ważności urzędnikiem stołu króla był stolnik (zwany czasami strukczaszym lub trukczaszym). Do jego zadań należało przygotowanie i nakrycie stołu do uczty, w czasie której kierował podawaniem potraw. W okresie książąt dzielnicowych miał on zastępcę – podstolego. Gdy stół na ucztę był przygotowany, do obowiązków mógł przystąpić krajczy. Zajmował się on zastawianiem stołu przed ucztą. Głównym jego zajęciem w czasie uczty było krojenie potraw i próbowanie ich oraz podawanie królowi. Wszystko odbywało się z niesłychanym ceremoniałem. Jedna z takich uczt królewskich Zygmunta III z 1596 roku opisał sekretarz nuncjusza papieskiego Giorgio Paolo Mucante: Każdą potrawę podawał najprzód kuchmistrz koronny krajczemu z ukłonami, potem krajczy stolnikowi koronnemu, ten dopiero maczał kawałeczek chleba (już przygotowany do tegoż) w potrawie, przykładał chleb ten do języka, na koniec rzucał go w stojący blisko duży kosz srebrny, tak dalece, iż król i kardynał musieli długo czekać, nim jeść zaczęli, czekając, póki te obrządki odprawia się i póki krajczy pokraje, co szło powoli i z tak częstymi ukłonami, iż śmiele powiedzieć mogę, że w ciągu bankietu krajczy koronny przynajmniej 3.000 razy musiał się pokłonić. Trunkami w czasie uczt zajmowali się cześnik i jego zastępca podczaszy. W czasie uczt podczaszy czuwał aby nie zabrakło trunków i rozlewał je w kielichy. Zajęcie cześnika ograniczało się do podawania ich królowi. Z czasem jednak urząd podczaszego stał się ważniejszy od cześnika. Z czasem podczaszemu powierzono zarząd nad królewskimi piwnicami i obsługującą je służba. Poza napojami podawał w czasie uczt desery. Do drugiej grupy urzędników nadwornych związanych bezpośrednio z obsługą króla zaliczano chorążego, miecznika, koniuszego i łowczego z tytułem wielki – koronnych i litewskich. W XVI stały się one urzędami honorowymi zastąpionymi przez swoich odpowiedników z tytułem nadworny. Chorąży nosił chorągiew królewską w czasie wielkich uroczystości państwowych. Stawał on zawsze przy prawym boku króla. Miecznik występował w tych samych okolicznościach co chorąży. Nosił przed królem miecz głownią do góry (w czasie pogrzebu króla nosił miecz głownia do dołu – jeśli król był ostatnim z rodu, miecznik łamał miecz). Swojego miecznika miały także Prusy. Był to jednak urząd wyłącznie honorowy. Urząd koniuszego istnieje już za Kazimierza Wielkiego. Był on zarządcą wszystkich królewskich stajni i stadnin. Dysponował też osobnym funduszem na zakup nowych koni i wydatki związane z funkcjonowaniem stajen. Koniuszowie mieli zastępców podkoniuszych (koronnego i litewskiego – subagazo), których jednak nie zaliczano do urzędników. Na początku XIII wieku powstał urząd łowczego, który był zwierzchnikiem i organizatorem polowań królewskich i dworskich. Strzegł królewskich lasów przed kłusownikami, był też zwierzchnikiem służby myśliwskiej – sokolników lub jastrzębnych. Nadzorował też królewską psiarnię i dbał o sprzęt łowiecki. Łowczego zastępował czasem podłowczy (pierwsze zapiski o nim pochodzą z 1398 roku). Liczebność królewskiego dworu na przestrzeni wieków zmieniała się. Podobno jagielle towarzyszyło zawsze w podróżach ok. 4.000 ludzi. W XVI i XVII wieku stale przebywało na dworze ok. 1.000 do 1.500 ludzi. Takie skupisko wymagało energicznego zarządzania. Każdy na dworze miał wyznaczone miejsce i funkcję. Właściwym kierownikiem dworu był marszałek nadworny (już opisywany). Zastępował do podkomorzy. Podkomorzy czuwał nad osobistym bezpieczeństwem króla i opiekował się jego apartamentami. Był zwierzchnikiem służby pokojowej i dworzan przydzielonych do obsługi króla. Z racji bliskości króla był to najbardziej pożądany urząd na dworze. W końcu XV wieku pojawił się podkomorzy litewski. Z czasem obowiązki podkomorzego przesunęły się z opieki nad pokojami króla na przybocznego urzędnika panującego. Jego obowiązki zaczęli przejmować łożniczy, opiekunowie królewskiej sypialni. Oprócz słania łóżka opiekowali się pościelą i bielizna osobista króla. Za czasów Stanisława Augusta pojawili się szambelanowie, wypierając całkowicie podkomorzych. Szambelanów było aż 18 a podkomorzych dwóch (koronny i litewski). Oznaką podkomorzego (a potem i szambelanów) był pozłacany klucz wręczany przez króla przy nominacji. Wysoko ceniono sekretarzy królewskich. Było ich zawsze kilku. Załatwiali oni korespondencję króla oraz wykonywali zlecone przez niego misje. Wybrany sekretarz pełnił funkcję prywatnego sekretarza króla. Zajmował się jego korespondencją prywatną oraz tajną. Tytuł sekretarza królewskiego nadawano czasami osobom zasłużonym na polu nauki lub sztuki. Nosił go na przykład Jan Kochanowski. Przy dworze zawsze znajdował się kapelan królewski. Oprócz sprawowania obrzędów religijnych i opieki nad przedmiotami kultu i naczyniami liturgicznymi kierował dworskimi zespołami muzyki kościelnej. Kapelan królewski miał do pomocy wikariuszy. Część jego pracy przejmowali też na siebie kaznodzieje nadworni. Sprawami gospodarczymi dworu i jego potrzebami codziennymi zajmował się szafarz. Dbał o wyżywienie dworu i zaspokajanie innych jego potrzeb. Za batorego szfarz pobierał ze skarbu królewskiego 428 zł. rocznie. Prowiantem dysponował rządca spiżarni (śpiżarny). Królewskimi piwnicami zajmowali się piwniczy (np. za Walezego i Batorego było ich dwóch: od wina i piwa). Królewską wozownią i ekwipażami zawsze gotowymi do drogi zajmował się woźniczy. Był także przełożonym dworskich stelmachów, kołodziejów i innych rzemieślników, pracujących na jego potrzeby. W podróżach woźniczy znajdował się stale przy królu obok kwatermistrza królewskiego zwanego stanowniczym oraz kwatermistrza dworu. Kwatermistrzowie zajmowali się rozlokowaniem dworzan oraz gości króla. W podróżach wyszukiwali i przygotowywali kwatery dla króla i jego świty. Dwór posiadał tez własnych lekarzy i chirurgów. W czasie wojny dwór dysponował własna siła zbrojna, złożoną częściowo z dworzan. Była to jazda, gdyż służba w piechocie ówcześnie była uważana za uwłaczającą szlachcicowi. W XVI wieku było to ok. 1.000 koni. Wojsko było to pierwszym ramieniem zbrojnym króla do chwili sprowadzenia pospolitego ruszenia. W czasie wojny i mobilizacji dworzan na ich czele stawał pułkownik rot dworskich. Pojawił on się za czasów Jagiełły. Oprócz tego, przy dworze królewskim znajdowała się też gwardia królewska dowodzona przez komendanta harcerzy. Osobnym dworem dysponowała królowa, z analogicznymi jak królewski urzędami, o daleko mniejszym jednak znaczeniu. Dwór królowej był odsuwany od spraw państwowych i politycznych. Istniał zakaz obsadzania znaczniejszych urzędów na dworze królowej cudzoziemcami. Na jego czele stał marszałek zwany ochmistrzem. Żeńską służbą królowej rządziła ochmistrzyni, jednocześnie przełożona dam dworu. Damom dworu nie wolno było wtrącać się do spraw państwowych pod groźbą kary usunięcia ze dworu. Zastrzegła to konstytucja z 1669 roku. Przemysław Bielewicz
Historia | Poglądy | Wywiady
| Heraldyka | Religia i polityka
| Polska daleka i bliska
|
Data publikacji
|
|
![]() |
||||
|
|