Je┐eli kto╢ od dzisiejszego "Pana Twardowskiego" oczekuje tradycyjnej cepeliady - niech zostanie w domu. Natomiast je╢li chce obejrzeµ genialny spektakl baletowy, szuka Sztuki przez wielkie S - niech koniecznie wybierze siΩ do Krakowskiej Opery.
Pierwszy d╝wiΩk, jaki us│yszy widz nie bΩdzie wcale wydany przez jaki╢ instrument orkiestry. BΩdzie to przejmuj▒co dudni▒ce w ca│ym teatrze bicie serca. Towarzyszy ono prologowi walki Cz│owieka z Diab│em. Pojawia siΩ tak┐e w drugim akcie. Kolejne sceny rozgrywaj▒ siΩ - ju┐ przy d╝wiΩkach orkiestry - na dw≤ch poziomach przestrzennych - bardzo ciekawe rozwi▒zanie scenograficzne. Jeden to wspomnienia Twardowskiego - wy┐szy, a drugi tera╝niejszy, ni┐szy - szpital. Nie jest to tradycyjne miejsce akcji legendy o Panu Twardowskim. Nietypowe s▒ tak┐e inne elementy dekoracji: prostok▒tne metalowe kolumny, z kt≤rych w drugim akcie patrz▒ na nas wielkie szklane oczy. Pod scen▒ wspomnie± - przezroczysty korytarz, w kt≤rym postaci tancerzy przesuwaj▒ siΩ jak obrazy. Inne, typowo wsp≤│czesne pomys│y to Diabe│ zje┐d┐aj▒cy na scenΩ znad rampy, Twardowski na │≤┐ku hu╢taj▒cym siΩ w powietrzu, metalowa konstrukcja ksiΩ┐yca. Przedstawiaj▒ one tΩ legendΩ w ca│kiem nowym ╢wietle.
Do stylu scenografii pasuj▒ wspania│e kostiumy. Niekt≤re bardzo kolorowe, jaskrawe i krzykliwe, inne czarno-bia│e, kontrastowe. W ka┐dej scenie dobrze skomponowane z dekoracj▒. Ca│o╢µ wizualn▒ dope│niaj▒ kolorowe ╢wiat│a lub jeden jasny reflektor punktowy o╢wietlaj▒cy tancerza na tle czarnej kotary. Prostota takiego obrazu jest niezwykle wymowna.
Kostiumy i scenografia odzwierciedlaj▒ barwno╢µ i r≤┐norodno╢µ krakowskiej inscenizacji. Przemawia ona do nas wsp≤│czesnym jΩzykiem. Jest tam wiele symboli, kt≤re dopiero w dzisiejszych czasach co╢ znacz▒.
"Pan Twardowski" Ludomira R≤┐yckiego to balet w dziesiΩciu obrazach. Z librettem od pocz▒tku by│y problemy. Jest ono bardzo rozbudowane, sk│ada siΩ z wielu epizod≤w. Wystawiaj▒cy go choreografowie radzili sobie z tym wprowadzaj▒c zmiany, odbiegaj▒c od niego coraz dalej, wybieraj▒c coraz to nowe interpretacje. Autorka krakowskiej inscenizacji - Hanna Chojnacka - r≤wnie┐ proponuje nietypowe i do╢µ radykalne odej╢cie od oryginalnej legendy. Lekarz w szpitalu, pielΩgniarki, paparazzi, robotnicy, a za chwilΩ tancerze w strojach stylizowanych na ludowe. Nie jest to tak zwane widzi-mi-siΩ charakterystyczne dla wielu wsp≤│czesnych re┐yser≤w, kt≤rzy nie maj▒c ciekawych pomys│≤w udziwniaj▒ sztuki klasyczne. Wszystko jest jednak w odpowiednich proporcjach. Wywa┐one z wyczuciem harmonizuje z muzyka tworz▒c razem wspania│a ca│o╢µ.
Chojnacka zwraca uwagΩ na w▒tek faustowski w dziejach Twardowskiego, co sugeruje sam tytu│: powt≤rka z ┐ycia. Tre╢µ dzisiejszego "Pana Twardowskiego" opisana w programie bardzo sugestywnie przedstawiaj▒ tancerze. Godne podziwu jest doskona│e panowanie nad ka┐dym ruchem, ka┐dym miΩ╢niem swego cia│a, co w po│▒czeniu z wyrazist▒ ekspresj▒ oferuje oku niezwykle mi│e efekty.
Kompozytor "Pana Twardowskiego" maluje muzyk▒ przed s│uchaczem nastroje z pogranicza rzeczywisto╢ci i poezji. UmiejΩtnie wpl≤t│ do baletu polskie motywy: hejna│ krakowski, oberki, kujawiaki, polonezy. Muzyka - bardzo istotny element baletu - w ╢wietnym wykonaniu dobrze brzmi▒cej orkiestry doda│a uroku tancerzom.
Dzie│o R≤┐yckiego jest najczΩ╢ciej wystawianym w Polsce rodzimym baletem. Jednak nie zajmuje w historii muzyki miejsce, na jakie zas│u┐y│o. Przyczyn▒ tego mog│a byµ ju┐ prapremiera. Jej choreograf - Piotr Zajlich - by│ konserwatywny, ma│o oryginalny. Kolejne premiery, tak┐e zagraniczne, przynosi│y coraz to inne, nowsze rozwi▒zania, za ka┐dym razem przynosz▒c baletowi wiΩksza s│awΩ. My╢lΩ, ┐e do jego s│awy zdecydowanie przyczyni siΩ tak┐e pomys│ Hanny Chojnackiej na "Pana Twardowskiego" z pocz▒tku XXI wieku.
Scena Operowa w teatrze im. J. S│owackiego w Krakowie
Ludomir R≤┐ycki "Pan Twardowski"
Libretto: Stefania R≤┐ycka
Inscenizacja i choreografia: Hanna Chojnicka
Kierownictwo muzyczne: Andrzej Straszy±ski
Scenografia: Boris Kudlicka
Kostiumy: Zofia de Ines
Obsada: V. Korpusenko, V. Masliy, M. My╢liwiec, K. Szymaniuk, R. Drozdowska, J. Drozdowski, E. Korpusenko
|
|