Zielone my╢lenie...
to STYL »YCIA !

Tylko nie my╢leµ mi tu o ufoludkach, (ani zielonych migda│ach, bo te mia│y byµ niebieskie, o ile dobrze pamiΩtam :-).
Kiedy╢ tu by│o: EKOLOGIA...to STYL »YCIA !
Ale s│usznie zwr≤ci│ nam uwagΩ fachowiec ekolog, kt≤ry przestudiowa│ nasz▒ stronΩ, (Krisek pr≤buje go nam≤wiµ do wsp≤│pracy), ┐eby nie myliµ ochrony ╢rodowiska z ekologi▒, kt≤ra jest przecie┐ nauk▒.
Wprawdzie dla wiΩkszo╢ci "szarych" obywateli ekologia kojarzy siΩ z "ekologami" mieszkaj▒cymi na drzewach w prote╢cie przeciw autostradzie...
A to nie tak...

Ekologia rz▒dzi, rz▒dziµ musi!
Je╢li przeczytali╢cie definicjΩ, to wiecie, ┐e po prostu robi▒c cokolwiek cz│owiek jest odpowiedzialny za ewentualne naruszenie r≤wnowagi najr≤┐niejszych czynnik≤w w otaczaj▒cym nas ╢rodowisku.
Oznacza to, ┐e chodzi o to, by nie zostawiaµ starych puszek, plastikowych torebek, kartonowych opakowa± i tych wszystkich innych paskudztw, kt≤re potem napotykamy na nastΩpnym biwaku, je╢li kto╢ by│ przed nami... (a byli╢my to MY!).
Ale nie tylko...
Ekologia, to nie tylko odpadki. Tak s▒dz▒ tylko ma│e dzieci. To nie tylko zanieczyszczenia atmosfery przez zak│ady produkcyjne czy motoryzacjΩ, to nie tylko zanieczyszczenia ╢rodowiska w og≤le.
Cz│owiek robi▒c cokolwiek powinien my╢leµ (i bΩdzie to bardzo egoistyczne w bardzo pozytywny spos≤b) "zielono" - ekologicznie, bo burz▒c r≤wnowagΩ w przyrodzie, niszczy swoje w│asne ╢rodowisko.
Nie wierzysz ?

M≤j ojciec spyta│ mnie kiedy╢:
"Czy zastanawia│e╢ siΩ na czym polega sens ┐ycia ?"
Zaduma│em siΩ trochΩ na pokaz, bo to spyta│ tak nagle - nie by│em na to przygotowany. Potem pozastanawia│em siΩ jeszcze chwilΩ i nawet mia│em kilka wypowiedzi do wyboru, a stara│em siΩ, by ka┐da zabrzmia│a rozs▒dnie...
Ojciec pomilcza│ czas jaki╢ i rzek│: "Prze┐yµ je godnie".

Prawie nigdy nie jeste╢my przygotowani na to, by odpowiedzieµ, na czym polega sens ┐ycia. Ale my╢lΩ, ┐e godnym mo┐na byµ nawet bez my╢lenia. Tak! Nie znaczy to "bezrozumnie", ale "bez zastanawiania siΩ". To za╢ znaczy, ┐e godno╢µ mo┐e byµ jakby odruchem, instynktem, bo je╢li ma siΩ w sercu ┐yczliwo╢µ do wszystkiego, w≤wczas godne zachowanie przychodzi samo z siebie. Godne ┐ycie oznacza, ┐e siΩ jest w zgodzie z prawami natury, kt≤re w jaki╢ spos≤b maj▒ swoj▒ w│asn▒ moralno╢µ.
A wiΩc z prawem "zabijaj, by zje╢µ". (a nie jak niekt≤rzy dla sportu...)
A wiΩc z prawem "nie zabijaj przy wodopoju".
A wiΩc nawet zgodnie z kiplingowym has│em "ja i ty jeste╢my jednej krwi".
Uciek│em tak w ╢wiat nieco wyimaginowanych, niby-zwierzΩcych praw, bo ci▒┐y mi ╢wiadomo╢µ, ┐e jestem cz│owiekiem. Takim samym, jak Rosjanin, Czeczeniec, Serb, Chorwat, Bo╢niak, Tutsi i Hutu...
WszΩdzie, gdzie ludzie wzajemnie siΩ niszcz▒, dzieje siΩ to jakby zgodnie z prawami natury, bo przecie┐ "silni prze┐yj▒". Dlaczego wiΩc mi my╢l o byciu cz│owiekiem ci▒┐y ? Mo┐e wola│bym byµ gazel▒, kt≤r▒ lew upolowa│ i po┐ar│...
Przyda│bym siΩ chocia┐ na co╢. Dlaczego jeszcze piszΩ: "ci▒┐y mi" ? Bo powiedzenie, ┐e najszczΩ╢liwsi s▒ g│upcy ma zastosowanie i w tym przypadku. G│upiec nie zdaje sobie sprawy ze swej g│upoty na skutek g│upoty. Wszystko, co czyni jest s│uszne, m▒dre i jedyne w swoim rodzaju (dodajcie tu sobie w my╢li cudzys│owy). Poniewa┐ nie uwa┐am sam siebie za g│upca (Kajtek podpowiada, ┐e z g│upoty), wiΩc przypuszczam, ┐e to jest przyczyn▒ mego niezadowolenia ze ╢wiata.
Prze┐yµ godnie ┐ycie, nie oznacza, ┐e trzeba dawaµ siΩ zjadaµ - jakby chcia│ kto╢ pomy╢leµ. Oznacza jednak chyba, ┐e ka┐demu czynowi powinien byµ nadany jaki╢ sens...
Wydaje mi siΩ, ┐e te moje rozmy╢lania pojawi│y siΩ za spraw▒ jakiej╢, tkwi▒cej we mnie, m│odzie±czej potrzeby wierzenia w ludzi. M│odzie±cze potrzeby tego typu s▒ ozdrowie±cze, gdy je zacz▒µ wcielaµ w ┐ycie na spos≤b dojrza│y. M│odzie±czo╢µ, a nawet dzieciΩco╢µ, jest niezwykle potrzebna. Jeden z moich znajomych, W│odek bodaj┐e, powiedzia│ mi - cytuj▒c kogo╢ - ┐e gdy spytaµ doros│e zgromadzenie: "Kto z pa±stwa │adnie ╢piewa ?", podnios▒ siΩ dwie-trzy rΩce, a na pytanie: "A kto │adnie rysuje ?" - zg│osi siΩ piΩµ os≤b. Te same pytania w grupie przedszkolak≤w unios▒ ca│y las r▒k... Czemu ? Bo dzieci nie s▒ przyt│oczone tym, ┐e musz▒ koniecznie "co╢ znaczyµ na jakim╢ polu", bo lubi▒ co╢ robiµ, bo wierz▒ w siebie, bo maj▒ marzenia... Marzenia doros│ych s▒ skurczone. Maj▒ one rozmiary na miarΩ pensji. Albo kompleks≤w.
Sportowe uprawianie survivalu, to - jak s▒dzΩ - ╢wiadome wchodzenie w wiele trudnych sfer naszego ┐ycia. Je╢li survival jest sztuk▒ przetrwania i je╢li kto╢ podejmuje siΩ tego sportu - musi przyj▒µ go w ca│o╢ci. Znaczy to, ┐e nie mo┐e lekcewa┐yµ innego cz│owieka, usuwaj▒c go - w spos≤b dos│owny lub przeno╢ny - ze swojej drogi, ale wewnΩtrznym imperatywem zmuszony jest traktowaµ go... ekologicznie. Chocia┐ nie wszyscy rozumiej▒ to do ko±ca, to my╢lenie ekologiczne jest jedynym, kt≤re mo┐e przynie╢µ pozytywne efekty dla cz│owieka.
My╢lenie ekologiczne nie oznacza jedynie rozgl▒dania siΩ, gdzie by tu posadziµ jeszcze jedno drzewko, albo jak nie za╢mieciµ lasu (to jest tylko ochrona ╢rodowiska). My╢lenie ekologiczne - naprawdΩ - zajmuje siΩ bilansowaniem zysk≤w i strat cz│owieka zwi▒zanych z jego bytowaniem na ╢wiecie. Chodzi przecie┐ nie tylko o bilans finansowy czy stanu posiadania. Pomijam ju┐ my╢lenie o swoim w│asnym bilansie energetycznym, czy wodnym, ale mo┐na wszak zapu╢ciµ siΩ na obszary niedostΩpne dla niekt≤rych, czyli bilans estetyczny, bilans etyczny, bilans emocjonalny, bilans kontakt≤w miΩdzyludzkich. Przeprowadzenie uczciwego bilansu zysk≤w i strat wyka┐e zawsze, ┐e pochopna rezygnacja z pewnych d≤br (lub te┐ bezmy╢lnego, niepohamowanego u┐ywania ich w wiΩkszej ilo╢ci, a wiΩc nadu┐ywania) jest rezygnacj▒ pozorn▒. Jednak w tym przypadku - naszym, ekologicznym - brak zysk≤w teraz bΩdzie na pewno procentowa│ potem.
Przeciwie±stwem postΩpowania ekologicznego jest tzw. gospodarka rabunkowa (a wiΩc polegaj▒ca w│a╢nie na niepohamowanym u┐ywaniu), kt≤r▒ w du┐ym skr≤cie mo┐na przedstawiµ na przyk│adzie ch│opa, kt≤ry dla dora╝nego zysku zarzyna krowΩ na miΩso, przejada to i rozgl▒da siΩ za nastΩpnym zyskiem dla siebie. Przychodzi teraz kolej na koguta, na kurΩ, a┐ wreszcie nie ma ju┐ nic, co daje zyski. A mog│yby byµ cielaki i mleko, kurczΩta i jajka...*

* Oczywi╢cie, ┐e teraz mo┐na wspomnieµ przys│owie o podcinaniu ga│Ωzi spod naszego siedzenia.
[strona g│≤wna] [ Aktualno╢ci... ]
[ Czym jest SURVIVAL ? ] [ RODZAJE SURVIVALU ] [ GRY SURVIVALOWE ]
[ ABC SURVIVALOWCA ] [ W DOMU BEZPIECZNIE ] [ WOúANIE O POMOC ]
[ SZKOúY PRZETRWANIA i KLUBY SURVIVALOWE ] [ IMPREZY ]
[ ZIELONO NAM ] [ TERENY Z REKOMENDACJí ]
[ LITERATURA ] [ POKREWNE STRONY WWW ] [ KONTAKT do nas ]
[ SPRAWD¼ CO UMIESZ ]