Dowcipy r≤┐ne VII



Spotykaja siΩ dwa Batmany: amerykanski i czeski:
- Hi, my name is Batman...
- A ja jestem Netoperek!

- Obecnie kazda ulica bedzie miala dwie nazwy oznaczone gwiazdka!!!
- A co oznacza gwiazdka???
- Niepotrzebne skreslic!!!

- Patrz pan! Temu czlowiekowi uratowalem przed rokiem zycie, a on mnie znal nie chce.
- Tak? Jakzez to bylo?
- Wpakowalem mu na polowaniu caly naboj srutu w futrzana czapke. Gdybym tylko o trzy centymetry nizej wzial, dostalby w sam leb.

W jakims niemieckim miasteczku, zaciekawiony podrozny oglada osobliwosci miasta i miedzy innymi zaszedl do ogromnej stajni wojskowej, w ktorej przygladal siΩ koniom. Oficer dyzurny wpada za nim, a widzac cywila, wrzeszczy:
- Jakim prawem pan tu wchodzi? Nie wie pan, ┐e to stajnia oficerska?
- Przebocom - odrzekl podrozny, zdejmujac kapelusz - joch myslol, ┐e to jest konsko stajnia.

- Uwazaj walec!
- A co mi tam walleeeeeeec.

W mieszkaniu dzwoni telefon. Kowalski, ojciec trzech dorastajacych corek podnosi telefon.
- Halo, czy to ty zabciu? - slyszy w sluchawce cieply baryton.
- Nie, przy telefonie wlasciciel stawu.

- Prosze pani tu siΩ nie wolno kapac - mowi policjant wychodzac zza krzakow do stojacej nad brzegiem nagiej dziewczyny.
- To nie mogl pan powiedziec gdy siΩ rozbieralam?
- Rozbierac siΩ wolno...

Chodzi pan Jezus po swiecie i szuka ojca. Puka do kazdych napotkanych drzwi i siΩ pyta: - Czy masz na imie Jozef?
Pewnego dnia znajduje dom ciesli.
- Czy masz na imie Jozef?
- Tak...
- Ojcze...
- Pinokio!

Po rozbiciu siΩ statku na bezludna wyspe trafili 4 mezczyzni: 20-, 30-, 40- i 50-latek. Pewnego dnia widza, ┐e kolejny statek siΩ rozbija, a z niego ratuje siΩ tylko jedna mloda panienka.
20-latek: - Ratujmy ja!!!
30-latek: - Dobra!
40-latek: - Zbudujmy tratwe.
50-latek: - Po co? Stad te┐ dobrze widal.

- Uwazaj, schody!
- A co mi tam schodydydydydydydy

Leca dwa balony przez pustynie. Jeden mowi do drugiego:
- Uwazaj, kaktus
- Co mi tam kaktussssssssssssssss...

- Gwalt nie istnieje!
- Dlaczego?
- Czy widziales juz faceta z opuszczonymi spodniami biegnacego szybciej niz kobieta z podwinieta kiecka?!

Lezy facet w lozku az tu nagle ktos lomoce do drzwi. Facet otwiera - nikogo. Wraca do lozka. Za chwile znowu lomot. Facet otwiera, rozglada siΩ na boki. Wreszcie patrzy w dol i widzi krasnoludka. Krasnoludek mowi:
- Dzie± dobry, jestem krasnoludek, czy ma pan klej?
- Nnnie, nie mam.
Facet zamyka drzwi i idzie spal. O piatej nad ranem ktos lomocze do drzwi. Facet otwiera...
- Dzie± dobry, to ja, krasnoludek, prosze oto klej!

- Uwazaj, dziura!
- A co mi tam dziuraaaaaaaaaaaaaaaaaaaa...

- Uwa┐aj, slup,
- A co mi tam slup; lup!

Ojciec swiety mieszka w Rzymie.
Ojciec chrzestny mieszka w Palermo.
Ciekawe ktory z nich rzadzi wieksza mafia?

Scisnij mi glowe kolanami a ja ci strzele...

Zycie jest jak taksowka, drogie wygodne i kiedys trzeba wysiasc.

Mamo, tato, mam pierdolca, w uchu kolczyk, w d*.*ie stolca,
I mozg troche mam spuchniety, chyba jestem pier*.*ty!

Murzynek bambo w Afryce mieszka,
A to dobry nasz kole┐ka,
A u bamba wielki czlonek,
Dziweq za nim jest ogonek.

Wchodzi babcia do kina a tu na jednym z krzesel pies. Juz chciala siΩ drzec, ale patrzy na psa, a on taki zaintrygowany gapi siΩ w ten ekran, ┐e dala sobie spokoj. Po seansie wlascicielka z psem wychodzi. Dogania go babcia:
- Przepraszam, nie wiedzialam ┐e pies potrafi siΩ zainteresowal filmem?
- Ja te┐ siΩ dziwie, ksiazka mu siΩ nie podobala...

Apostolowie przysneli w lodzi i wiatr zaczal ich znosic na srodek jeziora. I pojawia siΩ Jezus kroczacy po wodzie. A Niewierny Tomasz:
- Patrzcie, nawet plywac nie potrafi!

Ostatnia wieczerza. Apostolowie nawaleni juz rowno, îw. Piotr jeczy:
- Wody, dajcie wody...
Podnosi siΩ pan Jezus i ofiaruje siΩ przyniesc wode. A Piotr:
- Nie, tylko nie Ty, panie - znowu bedzie ten numer z winem!

Kochajaca siΩ pare zastaja w domu rodzice.
Oto co kazdy z tej czworki sobie pomyslal:
Dziewczyna: - Jak zejdzie, to znaczy, ┐e mnie nie kocha.
Chlopak: - Jak zejde, to pomysla, ┐e siΩ ich boje.
Ojciec: - Jak zejdzie, to nie moj syn.
Matka: - Jak ona te nogi trzyma, przeciez mojemu synowi to przeszkadza.

Umarla aktorka, stuka do Bramy Niebios. Otwiera £w. Piotr i pyta:
- Kimze jestes, duszo?
- Jestem aktorka
- Jawnogrzesznice tu nigdy nie wejda, idƒ precz! - zamyka wrota.
Wtem rozlega siΩ glos Pana Boga:
- E, zara zara, a co to za aktorka?!

W Betlejem przed stajenka siΩdzi Jozef i placze. Ida trzej krolowie i widzac Jozefa placzacego pytaja:
- Jozefie czego placzesz przeciez dzisiaj takie swieto!
Na to Jozef:
- Swieta nie bedzie - corka!

Przychodzi facet do sklepu i prosi 10 kg sera zoltego. Sprzedawca podaje i nic nie mowi. Nastepnego dnia znowu przychodzi ten sam facet i tym razem prosi 20 kg sera zoltego. Sprzedawca dziwi siΩ, ale podaje mu serek bez gadania. Nadchodzi trzeci dzie±, a gosciu przychodzi do sklepu i kupuje juz 30 kg sera. Sprzedawca nie wytrzymuje i pyta siΩ:
- Po co panu tyle sera???
- A chodz pan do mnie to sam zobaczysz.
No i poszli. Patrza siΩ, patrza, a sprzedawca pyta:
- No i co to jest?
- Nie wiem, ale zolty ser wpierdala.

Wszedl Szatan - i stala siΩ ciemnosc. Wszedl Bog - i stala siΩ jasnosc. Znowu wszedl Szatan - i znowu stala siΩ ciemnosc. I znowu wszedl Bog - i stala siΩ jasnosc. Nagle wchodzi Sw. Piotr i mowi: - Panowie, odpier*.*cie siΩ od tego wylacznika.

W TV leci program dla doroslych (erotyka + striptease). Mama z malym synkiem siedzi przed telewizorem i widzi, ┐e jakas kobieta zaczyna siΩ rozbierac, chcac uchronic synka przed takim widokiem mowi:
- Idz juz spac synku, jest p≤ƒno, ta pani te┐ juz siΩ rozbiera!

Jedzie »yd przez granice. Przychodzi celnik i siΩ pyta o paszport. »yd pokornie podaje papiery, a celnik je przeglada. Nagle celnik mowi:
- Co wy mi dajecie, przeciez tutaj pisze ANALIZA MOCZU!
- Prosze pokazal panie celniku... A, wszystko jest w porzadeczku: Ana to moj syn, Liza to moja zona, a Moczu to jestem ja!

Glosy w stodole:
- Dobrze ci ze mna?
- Ychmmm
- A podoba ci siΩ?
- Ychmmmmm
- A jak masz na imie?
- Janek
- O, ja te┐ Janek!

Uwaga panowie. Ariel to baaardzo niebezpieczny proszek. Jeden facet przez pomylke uzyl tego zamiast plynu do kapieli i... slady po jajkach zniknely...

Dwoch facetow jedzie pociagiem:
- Chce pan moze siΩ napic czegos?
- Ja nie, ale b╝dzi▒gwa wypije.
Uchyla torbe, wklada butelke i rzeczywiscie butelka z torby wypada pusta. 15 minut pozniej...
- Mam kanapke, podziele siΩ z panem.
- Nie jestem glodny, ale b╝dzi▒gwa zje.
No i tym razem tylko papierek po kanapce wylecial z torby. Po 5 minutach facet wyszedl a torbe zostawil. Tamten zaintrygowany podchodzi do torby otwiera, patrzy... A tam BZDZIíGWA.

W obozie koncentracyjnym wprowadzono grupe »ydow do komory gazowej i wsypano Cyklon B. Po godzinie rozlega siΩ natarczywe pukanie w drzwi gazoszczelne. Zdziwieni SS-mani (poniewaz nikt nie mial prawa przezyc) otwieraja drzwi i widza faceta, ktory mowi zatykajac nos:
- Panie feldfebel, tam siΩ gaz ulatnia!.

W obozie koncentracyjnym Hans krzyczy na apelu na wiezniow:
- Jeszcze raz kogos zobacze przy oknie to kaze rozstrzelac!!! A teraz rozejsc siΩ do swoich szklarni!!!

Przyjechal Stalin do kolchozu na zwiedzanie. W trakcie spacerku rozwiazal siΩ mu but. No wiΩc zgodnie z przyzwyczajeniem wystawil noge z butem naprzod i czeka, kto siΩ rzuci zawiazywac sznurowadla. Kolchoƒnicy stoja nieruchomo, Stalin marszczy brwi... Nieprzyjemna chwila siΩ przedluza... Nagle z kregu wybiega maly chlopczyk, rzuca siΩ do stop Stalina, zawiazuje but. Stalin nachyla siΩ, poklepuje chlopca po plecach i rzecze:
- Nu, charoszyj junosza, charoszyj! Budiet' z tiebia czielowiek! Skazi mienia, kak' tiebia zawut!?
- Miszka Gorbaczow, tawariszcz!

W obozie koncentracyjnym stoi Hans i podzuca do gory puszke jedna reka, widzi to zyd, podchodzi do Hansa i pokazujac na puszke mowi:
- Cyklon B - na to Hans:
- Nie, cyklon good, Jude beeeeeeee.

Pewna babka po wykladzie Einsteina na temat czasu, pyta siΩ:
- Czy moze pan mi wytlumaczyc jaka jest roznica miedzy wiecznoscia a chwila?
- Oczywiscie, moge pani w ciagu chwili to wytlumaczyc ale obawiam siΩ, ┐e zrozumienie zajeloby pani cala wiecznosc!

Domowe przedszkole, pol litra na stole
Zagrycha w kieszeni, kieliszki sa w sieni...
Author nieznany.

- Mam dla pa±stwa dwie wiadomisci: dobra i zla - mowi pilot spadajacego samolotu. - Dobra to ta, ┐e juz naprawiamy uszkodzenia i wszystko bedzie dobrze.
- A zla? - pytaja pasazerowie.
- Zla to ta, ┐e dobra sam wymyslilem.

Pewien muzyk byl w ZSRR na tourne. Przy wyje╝dzie z tego wspanialego pa±stwa celnicy go pytaja:
- Byl towarzysz w mauzoleum Lenina?
- Nie, bo bylo przyjecie towaru.

Gwalciciel Szybki Bill jest na wolnosci. Mama przestrzega corke:
- Jezeli spotkasz Szybkiego Billa, to za nic nie rozszerzaj nozek.
Dziewczynka spotyka Billa, a ten do niej:
- Rozszerz nozki.
- Nie.
- No rozszerz bo nie moge wyjaµ.

- Gdzie jest pan doktor?
- Pojechal na wybory.
- To szkoda, bo ja przynioslam wyniki.

Gwalciciel Szybki Bill jest na wolnosci i zbliza siΩ do Dodge City. Szeryf usiadl na rynku polozyl reke na p*.*ie swojej zony aby Szybki Bill mu jej nie przelecial. Nagle na nosie usiadla mu mucha. Szeryf tak sobie kombinuje: "Jak odgonie muche reka w ktorej trzymam rewolwer to Szybki Bill mnie zastrzeli, a jak druga reka to mi przeleci zone. Nieeeee, to niemozliwe. Zawsze go dam rade ustrzelic." Podniosl reke z zony, szybkim ruchem odgonil muche i polozyl reke na dupie Szybkiego Bill'a.

Jak wyglada syberyjska latryna:
- Dwa kije, na jednym wiesza siΩ kufaje, a drugim siΩ od wilkow opedza.

Mama: Balbinko co robicie z Ptysiem w ogrodzie?
Balbinka: Stosunkujemy siΩ.
Mama: A to dobrze, bo juz myslalam, ┐e palicie papierosy.

Urban w muzeum. Oprowadza go kustosz:
- To Rembrant, to Wyspianski
- A to chyba Picasso?
- O nie, to lustro.

1 prawo Ohma: cia│o w ciemni£ci traci na oporno£ci.
2 prawo Ohma: cia│o zanurzone w │o┐e traci na oporze.
3 prawo Ohma: powy┐ej kolan napiΩcie maleje.
4 prawo Ohma: nie chodƒ z jedn╣ tylko z dwoma.
Prawo │oma: im ciΩ┐szy │om tym l┐ejsza £mierµ.

Nu Kargul, podejdzi do plota! Nowina tobie powiem - zawolal Pawlak.
- Nu i podszedl. Nu i co? Jaka ty masz dla mnie nowina? - burknal Kargul
- Wiesz, Ruskie sputnika wypuscili.
- Ot, powiedzial, nowina. Jak odsiedzial swoje to i wypuscili.

Ida dwie lodzie podwodne przez las:
- O, popatrz leci telewizor!
- Widocznie gdzies tutaj ma gniazdko.

Ida dwa zera przez pustynie. Nagle patrza i widza osemke. Jedno zero mowi do drugiego:
- Popatrz tak goraco a im siΩ chce.

Najlepszy srodek antykoncepcyjny:
Wodka z piaskiem - jak siΩ plemniki spija, to siΩ kamieniami pozabijaja.

Przychodzi dzdzownica do dzdzownicy.
- Czesc!
- Czesc!
- Jest Twoj stary w domu?
- Nie, przyszly chlopaki i zabraly go na ryby.

- Sa jabcoki?
- Nie ma?
- A to szkoda, znow trzeba bedzie baby o sciane gluszyc.

Pewna dewotka spaceruje z synem, opowiadajac mu o madrosci Boga. Nagle spadly z wysokosci ptasie odchody, brudzac jej plaszcz.
- Mamo! Ptaszek ci narobil!
- Nie szkodzi, synku. Dziekujmy Bogu, ┐e krowy nie maja skrzydel...

- Gratuluje - mowi ksiadz do rodzicow. - Dziecko chrzest przeszlo dzielnie!
- Nic dziwnego - oznajmia ojciec dziecka. - Przez ostatni tydziep trenowalismy z konewka!

Rozmawiaja dwaj koledzy:
- Jak dacie na imie swojemu synowi
- Nie mozemy siΩ zdecydowal...
- To wezcie litanie do wszystkich swietych i wybierzcie jakies imie.
- Dobrze... Niech bedzie pierwsze z brzegu: Kyrie Elejson!

Franek spowiada siΩ ksiΩdzu:
- Zgrzeszylem z Jadzka, Mariola, Zdziska, Staska i Kryska.
- Ile razy?
- Prosze ksiΩdza! Ja tu nie przyszedlem siΩ chwalil, tylko wyspowiadal!

Dolecieli Amerykanie na Marsa, laduja, wbijaja sztandar i widza siedzacego opodal Marsjanina. Podchodza do± i zagaduja:
- No co, kolego? Doczekales siΩ gosci, co?
- Aaa, nie, byli tu juz tacy jedni, co tak gadali: "Wsio wsio kukurydza".

- Wiesz co siΩ stalo jego starej? Usnela w wannie i zostawila odkrecony kran...
- To mu pewnikiem cale mieszkanie zalalo?
- Wiesz, nie. Ona spi z otwarta geba.

Kumpel opowiada o swoich przezyciach z Paryza:
- Wysiadam, q*.*a, bracie na lotnisku, q*.*a, a tam q*.*a bracie, tylko nikiel i szklo. Ide do Luwru, a tam q*.*a, obrazy, ┐e az, q*.*a, oczy bola. Wjezdzam na Eiffela, a tam, q*.*a, bracie q*.*a caly Paryz, q*.*a, u stop. Ide ci ja na plac Pigalle. A tam, gdzie q*.*a gdzie nie spojrzysz - same panienki lekkich obyczajow.

Pogrzeb 70-letniej kobiety. Na cmentarzu rozmawiaja dwie 90-letnie kobiety:
- Tak, ja od razu mowilam, ┐e to dziecko dlugo siΩ nie uchowa...

Przychodzi babcia do spowiedzi:
- ...i cudzolozylam...
- Kiedy?!!!
- Jak mialam 20 lat.
- I nie wyspowiadala siΩ wtedy pani?
- Tak, ale to tak milo powspominal...

Bogacz strofuje natretnego zebraka:
- I znowu przyszedles? Wczoraj mowiles, ┐e jestes upadlym kupcem, a dzisiaj podajesz siΩ za upadlego muzykanta?
- To prawda - wzdycha zebrak. - W dzisiwjszych ciezkich czasach nie mozna przeciez wyzyl z jednej profesji.

Jedzie rodzinka sadystow samochodem. Nagle ojciec - kierowca widzi kota. Pisk opon, uderzenie i krew na szybie. Wszyscy siΩ smieja. Jada dalej i nagle widza psa. Znowu pisk opon, ostry skret i krew na szybie. Wszyscy siΩ £mieja. Jada dalej i nagle przed maske wychodzi staruszka. Ojciec z piskiem opon skreca i uderza w nia. Krew na szybie. Wszyscy siΩ smieja tylko maly Jasio placze.
- Dlaczego placzesz Jasiu? - pyta matka.
- Bo nie widzialem - odpowiada z placzem Jasio.

Egzamin...
Egzaminator patrzy w sciage i zadaje pytanie
Egzaminowany patrzy w sciage i odpowiada
Egzaminator patrzy w sciage i przyjmuje odpowiedz...

Egzamin...
Egzaminator patrzy w sciage
Egzaminowany patrzy... I dostaje po lapach... Kreci siΩ poci i belkoce cos w odpowiedzi...
Uradowany egzaminator zaglada w... I teraz On od egzaminowanego dostaje po lapach... Lzy mu siΩ kreca, i odpowiada ciuchutko...:
- Dobrze... Nastepny prosze.

Jedno jajko myjemy pasta Blend-a-med a drugie jakims szamponem dla polglowka.
A co w zamian: jajka odporne na lizanie i brak lupiezu na spodniach.

Rozmawiaja dwa siurki:
- Ty, chodz sobie obejzymy jakiegos pornulka!
- Cos ty? Glupi? Znowu 2 godziny stania!

Plynie ciezka krypa, napedzana wioslami przez ilusdziesiΩciu wioslarzy.
- Zaloga - mam dla was dwie wiadomosci dobra i zla, ktora najpierw? - m≤wi bosman.
- Dobra - krzyczy zaloga.
- Otoz kapitan obiecal dac kazdemu beczke rumu i panienke jak doplyniemy do portu - mowi bosman. - A teraz zla wiadomosc. Kapitan chce poplywac na nartach wodnych.

Hitlerowskie linie lotnicze - LOT HANSA
- Darmowe odloty.
- Wycieczki na linii - Oswiecim-Majdanek-Powazki.
- »ydzi 50% znizki!

Firma Matell przyjmuje zgloszenia do pracy w nastepujacych zawodach:
- Obwozna Projektant Zapalniczek
- Kolarz Betoniarz
- Slusarz Dekoracyjny
- Spawacz Zalewacz
- Starszy Optimista

- Ile masz lat?
- Licze 25.
- A ilu lat nie liczysz?

- Panie dyrektorze, prosze mnie przeniesc do innego dzialu - prosi pracownik urzedu patentowego.
- A dlaczego?
- Bo kolega z ktorym dziele pokoj, bez przerwy wykrzykuje: "O Boze, dlaczego ja na to nie wpadlem?!?!?".

- Byl tu dzis pewien mlody czlowiek i prosil o twoja reke.
- I zgodziles siΩ tatusiu?
- Ten chlopak bardzo mi siΩ spodobal wiec wybilem mu ten pomysl z glowy.

- Daje glowe ze moj klient jest niewinny - mowi adwokat.
- Proponuje ┐eby glowe obroncy wlaczyc do akt - stawia wniosek prokurator.

- Jaka straszna dzisiaj pogoda, pani sasiadko!
- O tak i jakie bloto. Az pieciu chlopcow musialam wykapac zanim trafilam na mojego syna.

Na pustyni dwoch ludkow. Jeden mowi:
- Mowiles kiedys ze masz wode w kolanie. W ktorym?

- Przyszedl list z Ameryki z wiadomoscia ze twoj wujek umarl.
- No nareszcie jakis znak zycia od niego.

W galerii.
- Chcialbym do sypialni kupic sobie jakis obraz erotyczny.
Malarz przynosi obraz przedstawiajacy samochod przykryty plandeka.
- To ma byc tematyka erotyczna?
- Tak, niech pan sobie pomysli co siΩ dzieje na tylnim siedzeniu.

Jak wyglada picie wodki po afrykansku?
Dwoch pije, trzecim zakaszaja.

- Babciu, jak ci smakowal cukierek?
- Bardzo dobry.
- Dziwne! Ania go wyplula, pies go wyplul. A tobie smakowal.

- Ach jakie sliczne blizniaki!
- Nie, po lewej stronie lezy kapusta.

- Chcialbym sobie zamowic szczupla blondynke - rzecze 80-latek.
- Czy nie pan aby za duzo lat na uprawianie seksu?
- Nie jestem za stary!!! Na seks moge poswiecic 3 godziny, 15 minut i 3 sekundy.
- Trudno mi w to uwierzyc. A jak to wyglada?
- 15 minut siΩ rozbieram, 3 sekundy uprawiam seks, a potem 3 godziny mnie reanimuja.

- Masz oczy jak gwiazdy...
- Takie blyszczace?
- Nie, tak szeroko rozstawione...

- Masz nogi jak sarenka...
- Takie zgrabne?
- Nie, takie owlosione...

Przychodzi facet do burdelu i mowi, ┐e chcialby siΩ zabawil za 100 tys.
Dali mu deske z dziura. Przychodzi nastepnego dnia i sytuacja siΩ powtarza i
Nastepnego i nastepnego i nastepnego, az pewnego dnia przychodzi i daja mu
Deske bez dziury. Zdziwiony pyta dlaczego, a oni mu na to:
- Dla stalych klientow dziewice.

- Pan to jest jak ten lis...
- Taki jestem sprytny?
- Nieeee. Ma pan taka miekka kite...

Pilkarz odpowiada przed komisja dyscyplinarna:
- Z jakiego powodu kopneliscie stopera przeciwnikow?
- Omylka, slowo honoru! Myslalem, ┐e to sedzia liniowy.

Spotykaja siΩ dwaj wlamywacze:
- Czes, stary! Nie moglbys pozyczyc mi ze trzy miliony do zamkniecia banku?

Na budynku bufetu napisano:
"Bufet nieczynny z powodu choroby. Bufetowa daje od tylu".

- Panie, nie widzial pan gdzies w poblizu policjanta?
- Nie, nie widzialem...
- No, to dawaj forse, szybko!

Na bazarze pewna kobieta kupuje kure.
- Niech mi pani powie czym pani te kure karmila?
- A dlaczego pania to interesuje?
- Bo sama te┐ bym chciala schudnac...

W jednym z hoteli amerykanskich wywieszono tabliczke:
"Nie palic! Przypomnij sobie pozar w San Francisco!"
Ktos dopisal pod nia:
"Nie pluc! Przypomnij sobie wylew Missisipi!"

Malze±stwo to loteria, ale jesli przegrasz, nie mozesz wyrzucic losu.

Ida malolaty skrajem lasu i widza jak ogromne ilosci MAJOWYCH chrabaszczy lataja w koncu LIPCA...
- Cos im siΩ popieprzylo!
- To im siΩ niezle musialo pieprzyc. Widzisz ile ich jest?

Kasia ma trzy latka, Basia szescdziesiat. Srednia sa w... wieku rozrodczym! :-)



DO PRZODU

DO TYúU

DO POCZíTKU