Po "Kosmologii wysoce fantastycznej" zamierza│em zaniechaµ podejmowania tak abstrakcyjnych i trudnych zagadnie± i przej╢µ do nieco l┐ejszych, bli┐szych naturze ludzkiego pojmowania granic nauki, jednak┐e ┐ycie zmusi│o do ponownego zg│Ωbienia natury powstania naszego Wszech╢wiata, a to za spraw▒ wydanej w siedmiuset egzemplarzach przez Wydawnictwo Naukowe Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu ksi▒┐ki "Geneza zasad kosmologii kwantowej" autorstwa Zbigniewa Jacyny-Onyszkiewicza.
SiΩgn▒│em po ow▒ pozycjΩ w ksiΩgarni w prze╢wiadczeniu, i┐ dowiem siΩ rzeczy ciekawych, rzeczy, nad kt≤rymi pracuj▒ tΩgie umys│y naszego wieku. ZachΩca│ spis g│≤wnych rozdzia│≤w: Og≤lny model rzeczywisto╢ci, Wyprowadzenie zasad teorii kwant≤w, Kwantowy opis poduk│ad≤w wszech╢wiata, Por≤wnanie r≤┐nych interpretacji teorii kwant≤w w kontek╢cie kosmologii kwantowej, oraz roj▒ca siΩ od matematycznych wzor≤w i r≤wna± zawarto╢µ.
Ku memu zdziwieniu, ju┐ w domu, obok spisu owych rozdzia│≤w, natrafi│em na obja╢nienia u┐ytych w tek╢cie przez autora skr≤t≤w: 1J - Pierwszy List ╢w. Jana, J - Ewangelia wg. ╢w. Jana, 1Kor - Pierwszy List do Koryntian, itd. C≤┐, pomy╢la│em, zapewne autor jest albo duchownym, albo wierz▒cym, ma prawo cytowaµ Pismo ªwiΩte; nic zdro┐nego, to┐ i ks. Micha│ Heller filozofuje o kwantach, kosmologii i Wszech╢wiecie, i bp. J≤zef »yci±ski, nawet z przyjemno╢ci▒ siΩ ich czyta, tak┐e i uczeni czΩsto siΩgaj▒ w swych pracach do cytat≤w z Biblii... Zaciekawiony zagl▒dam do Przedmowy i...
"Przedstawia ona [ksi▒┐ka] og≤lny model teologiczny, kt≤ry nie tylko proponuje sp≤jn▒ i ca│o╢ciow▒ wizjΩ rzeczywisto╢ci [...] Nie tylko bowiem wyja╢nia genezΩ zasad teorii kwant≤w [...] Mo┐e dostarczyµ ona satysfakcjonuj▒cych odpowiedzi na podstawowe pytania egzystencjonalne [...]".
Zaciekawia, brzmi filozoficznie... BrnΩ dalej. Wprowadzenie. Skr≤t pogl▒d≤w o kwantach, kosmologii i teorii wzglΩdno╢ci, s│awetne nazwiska de Witta, Wheelera, Hawkinga... Ca│kiem naukowe. Wciskam siΩ wygodnie w fotel, zg│Ωbiam tekst...
Og≤lny model rzeczywisto╢ci.
"Mi│o╢µ jest jedyn▒ rzeczywisto╢ci▒ zdoln▒ ostatecznie wype│niµ serce cz│owieka i sprawiµ, ┐e jego ┐ycie bΩdzie mia│o dla niego prawdziwy, a nie pozorny sens. Wszystkie systemy filozoficzne, kt≤re nie uwzglΩdniaj▒ tej istotnej potrzeby, nie znaj▒ zasadniczego wymiaru cz│owieka [...] Jedyn▒ wiΩc rzeczywisto╢ci▒ zdoln▒ wype│niµ ostatecznie serce cz│owieka i nadaµ sens jego istnienia jest wieczna, wzajemna mi│o╢µ do istoty niezg│Ωbionej, dobrej i wspania│ej, zwanej Bogiem. [...] przyjmujemy jako podstawow▒ prawdΩ:
AKSJOMAT
B≤g jest mi│o╢ci▒.
[...]
Definicja 1.
Warunkiem koniecznym mi│o╢ci doskona│ej jest istnienie dw≤ch ╢wiadomo╢ci posiadaj▒cych woln▒ wolΩ, pragn▒cych wzajemnie, dobrowolnie i nieustannie istnienia drugiej ╢wiadomo╢ci w celu utworzenia z ni▒ jedno╢ci.
[...]
Definicja 2.
ªwiadomo╢µ to co najmniej zdawanie sobie sprawy ze swojego istnienia.
[...]
Podstawowym przejawem wolnej woli ╢wiadomo╢ci jest akt wyboru, czyli proces podejmowania decyzji. [...] Przed podjΩciem decyzji ╢wiadomo╢µ rozwa┐a wszystkie mo┐liwo╢ci ze zbioru <wszystkich wzajemnie wykluczaj▒cych siΩ mo┐liwo╢ci>, a nastΩpnie podejmuj▒c decyzjΩ, nagle (skokowo) wybiera jedn▒ z mo┐liwo╢ci [...]"
Tu nastΩpuje formalizm matematyczny opisuj▒cy proces podejmowania decyzji podobny do formalizmu kolapsu funkcji falowej podczas pomiaru wielko╢ci kwantowych albo do wyboru okre╢lonego ╢wiata ze ╢wiat≤w alternatywnych w interpretacji wielo╢wiatowej, a nastΩpnie algebra w│asno╢ci wolnej woli, kt≤ra staje siΩ przestrzeni▒ wektorow▒ nad cia│em liczb zespolonych, przestrzeni▒ analogiczn▒ do przestrzeni Hilberta mechaniki kwantowej (dla niewtajemniczonych - przestrze± wektorowa to jedna z og≤lnych struktur algebraicznych w algebrze abstrakcyjnej).
Kolejno definiowana jest ╢wiadomo╢µ sko±czona, kt≤ra nie ma pe│nej idei samej siebie ani dowolnej innej ╢wiadomo╢ci, oraz ╢wiadomo╢µ niesko±czona, posiadaj▒ca pe│n▒ ideΩ samej siebie tudzie┐ ideΩ wszystkich mo┐liwych ╢wiadomo╢ci sko±czonych i wszystkich mo┐liwych wszech╢wiat≤w. ªwiadomo╢µ niesko±czona generuje pozagnie┐d┐ane w sobie (termin z jΩzyk≤w programowania) kolejne ╢wiadomo╢ci niesko±czone. Poniewa┐ przyznaje autor, i┐ nieznana jest natura ╢wiadomo╢ci niesko±czonej - poza kompletn▒ ide▒ samej siebie - tote┐ stawia hipotezΩ "B≤g jest ╢wiadomo╢ci▒ niesko±czon▒" [...] niezg│Ωbion▒ dla racjonalnego rozumowania tajemnic▒.
Dalej przytaczany jest formalizm ╢wiadomo╢ci sko±czonych mi│uj▒cych siΩ i nie mi│uj▒cych, i taki┐ sam ╢wiadomo╢ci niesko±czonych. S▒ to odpowiednio wektory kolumnowe i wektory dualne do nich, liniowe, i te drugie daj▒ w wyniku zagnie┐d┐e± uk│ad zupe│ny trzech mi│uj▒cych siΩ ╢wiadomo╢ci niesko±czonych nazwany Mi│o╢ci▒ L [ ]. Jest to uk│ad nierozerwalny, stanowi Tr≤jjedno╢µ, a objawia siΩ formalnie w spos≤b prosty i jawny jako paradoks tajemnicy Tr≤jcy ªwiΩtej: "Generuje sam▒ siebie i stanowi zamkniΩty, sp≤jny kr▒g wyja╢nie± nie wymagaj▒cych dalszego wyja╢nienia."
Podstawowa to┐samo╢µ modelu: "Wszystko potencjalnie istnieje w Mi│o╢ci L [ ] to┐samej z Bogiem G [ ]. [...] ╢wiadomo╢ci sko±czone s▒ tylko ideami ╢wiadomo╢ci niesko±czonej [...] nieprzygodna Mi│o╢µ L [ ] [...] chce istnienia ╢wiadomo╢ci sko±czonych (tj. ludzi) w celu utworzenia z ka┐d▒ z nich oddzielnie wsp≤lnoty mi│o╢ci. Poniewa┐ mi│o╢µ musi byµ, z definicji 1, pragnieniem dobrowolnym, ╢wiadomo╢µ niesko±czona musi stworzyµ ╢wiadomo╢ciom sko±czonym obszar wolno╢ci, umo┐liwiaj▒cy im wolne [...] dzia│anie. [...] Ich ilo╢µ (obszar≤w) [...] nazywamy" wszech╢wiatami.
"ªwiadomo╢ci sko±czone [...] nie przestaj▒ nigdy istnieµ [...]. Ludzie umieraj▒c, trac▒ jednak ╢wiadomo╢µ. Nie jest to sprzeczne z naszym modelem wszystkiego, poniewa┐ dopuszcza on istnienie innych, nie skorelowanych z naszym wszech╢wiat≤w, czyli tzw. za╢wiat≤w. ªmierµ danego cz│owieka oznacza zanik korelacji ze ╢wiadomo╢ciami sko±czonymi naszego wszech╢wiata, a skorelowanie ze ╢wiadomo╢ciami sko±czonymi z innego wszech╢wiata [...] ªmierµ [...] mo┐emy symbolicznie przedstawiµ jako proces [...] przej╢cia z naszego wszech╢wiata w za╢wiaty [...]"
Je╢li ╢wiadomo╢µ sko±czona bra│a udzia│ w mi│o╢ci Boga i innych ╢wiadomo╢ci sko±czonych, idzie do za╢wiata "niebo". Je╢li nie tworzy│a wsp≤lnoty mi│o╢ci, idzie do za╢wiata "piek│o". Z powodu wszechmo┐liwo╢ci wszech╢wiat≤w mog▒ istnieµ za╢wiaty, w kt≤rych nastΩpuje nie znany proces dojrzewania do zjednoczenia mi│o╢ci z Bogiem; to za╢wiat zwany "czy╢µcem".
Wyprowadzenie zasad teorii kwant≤w.
Nasz wszech╢wiat jest zbiorem ╢wiadomo╢ci sko±czonych, w│a╢ciwie liniow▒ superpozycj▒ mo┐liwo╢ci, jak▒ daj▒ wolne wole. Je╢li wolna wola dotyczy decyzji podniesienia jednej rΩki cz│owieka (╢wiadomo╢ci sko±czonej), Mi│o╢µ L [ ] wzbudza odpowiednie idee we wszystkich ╢wiadomo╢ciach (ciekawe; ja nie mam ┐adnej informacji, kto i gdzie w danej chwili podnosi rΩkΩ, a i moja rΩka - wzbudzona ideami - samoistnie siΩ nie podnosi).
"W proponowanym modelu cz│owiek zatem stanowi centrum wszech╢wiata. Ca│a ludzko╢µ pozostaje punktem strategicznym kosmosu. B≤g stworzy│ ludzi [...] Odmowa mi│o╢ci zwichnΩ│a i spaczy│a pierwotn▒ strukturΩ wszech╢wiata, kt≤ry sta│ siΩ zamkniΩty dla wzgardzonej Mi│o╢ci L [ ]..." W naszym spaczonym przez odrzucenie Mi│o╢ci wszech╢wiecie B≤g musi byµ g│Ωboko ukryty [...] Wszystko, co obserwujemy [...] w zasadzie powinno siΩ wyt│umaczyµ na drodze <naturalnej> - przez okre╢lenie dzia│ania praw przyrody. [...] Jedynym sposobem prowadz▒cym do poznania [...] jest aktywna obserwacja. [...] nasz wszech╢wiat mo┐na opisywaµ za pomoc▒ wielko╢ci mierzalnych (obserwabli) [...]" (termin z mechaniki kwantowej).
I tu nastΩpuje profesjonalny, sformalizowany matematycznie wyk│ad mechaniki kwantowej, zaczynaj▒cy siΩ od obserwabli, od ich warto╢ci w│asnych po pomiarze (czyli wektor≤w stanu), poprzez reprezentacje operator≤w odpowiadaj▒cych obserwablom, komutacje, poprzez mn≤stwo lemat≤w, dowod≤w, etc. - wszystko w kontek╢cie dogmatu przewodniego przedmiotowego teologiczno-kosmologicznego systemu. Aczkolwiek autor zaznacza kilka drobnych sprzeczno╢ci miΩdzy formalizmem kwantowym a jego modelem wszech╢wiata, jakie pojawiaj▒ siΩ w jego wywodach, idzie dalej. Opieraj▒c siΩ na strukturze i ekspansji Wszech╢wiata, asymetrii czasowej proces≤w, oddalaniu siΩ galaktyk pod│ug prawa Hubble'a; miliardoletnim wieku Wszech╢wiata, jego krzywi╝nie i geometrii tr≤jwymiarowej hipersfery, formu│uje najprostsz▒ kosmologiΩ kwantow▒ poprzez nadanie Wszech╢wiatu hamiltonianu (operatora energii), poprzez zaj╢cie na poziom sta│ych uniwersalnych (sta│ych planckowskich), a poprzez wektory stanu wyprowadza kwantowomechaniczne r≤wnanie Schr÷dingera opisuj▒ce zmiany wektora stanu zale┐nie od hamiltonianu. Uzyskany wektor stanu Wszech╢wiata, "w kt≤rym 1=0", nazywa "nico╢ci▒", gdzie nie ma czasu ani przestrzeni.
"Nie jest to nico╢µ w sensie ontycznym, bowiem [...] w tej nico╢ci istnieje Mi│o╢µ i w niej potencjalnie, jako superpozycja liniowa, wszystkie mo┐liwe wszech╢wiaty. Zatem formalnie stworzeniem wszech╢wiata z nico╢ci mo┐emy nazwaµ przej╢cie ze stanu [...] do stanu [...]. Prawdopodobie±stwo przej╢cia [...] dane jest wyra┐eniem [...]. Jest to stworzenie formalne, poniewa┐ wszech╢wiat istnieje jako okre╢lony, uporz▒dkowany i dynamiczny zbi≤r idei generowanych przez Mi│o╢µ w niekt≤rych ╢wiadomo╢ciach sko±czonych. Wszech╢wiat zosta│ wiΩc zaktualizowany dopiero w momencie zaistnienia <w nim> pierwszej ╢wiadomo╢ci sko±czonej. Je╢li pierwsz▒ istot▒ ╢wiadom▒ by│ Adam, to <rzeczywista> historia wszech╢wiata mo┐e liczyµ tylko tysi▒ce, a nie miliardy lat. Ca│a przesz│o╢µ od Adama do wielkiego wybuchu zosta│a <dorobiona> ╢wiadomo╢ci Adama. Tego <dorobienia> przesz│o╢ci nie mo┐na wykryµ metodami fizycznymi, badaj▒c bowiem przesz│o╢µ uzyskujemy od L [ ] racjonalne, uporz▒dkowane i skorelowane obserwacje."
Wyk│adnicza ekspansja Wszech╢wiata, faza inflacji, kreacja materii, pocz▒tkowy wektor jego stanu... Zgodne z dotychczasowymi wyobra┐eniami kosmolog≤w. Unitarna ewolucja r≤wnania Schr÷dingera, wiele zwi▒zanych z nim prawdziwych twierdze±, opis trzech obraz≤w kanonicznego sformu│owania mechaniki kwantowej (Schr÷dingera, Heisengerga, Diraca), relacja nieoznaczono╢ci, kolaps funkcji falowej podczas pomiaru... Poprawne. I konkluzja: "Widzimy zatem, ┐e historia wszech╢wiata nie musi byµ bezsensowna, nie musi byµ zbiorem przypadk≤w. Jej sens w spos≤b bardzo subtelny mo┐e byµ ukryty w zasadach kosmologii kwantowej. Umo┐liwiaj▒ one bowiem realizacjΩ wolnej woli Mi│o╢ci L [ ] i w pewnym ograniczonym stopniu ╢wiadomo╢ci sko±czonych C [ ]."
Kwantowy opis poduk│ad≤w wszech╢wiata.
Rozdzia│, profesjonalny, wyj▒tkowo specjalistyczny pod wzglΩdem formalizmu matematycznego, jest de facto wyk│adem teorii kwantowej poduk│ad≤w wszech╢wiata, a przybli┐a matematycznie to, co og≤lnie zawiera│ rozdzia│ poprzedni, oczywi╢cie z punktu widzenia Mi│o╢ci L [ ], ╢wiadomo╢ci niesko±czonych i sko±czonych.
Mamy wiΩc podzia│ wszech╢wiata na poduk│ady, dziedziczenie przez ka┐dy poduk│ad w│asno╢ci kwantowych ca│ego wszech╢wiata, wyprowadzenie zasad kwantowych ka┐dego z poduk│ad≤w, definicje przestrzeni Hilberta, obserwabli, kwantowy formalizm poduk│adu oddzia│ywuj▒cego z pozosta│▒ czΩ╢ci▒ wszech╢wiata wy│▒cznie za po╢rednictwem klasycznego pola i taki┐ sam bez po╢rednictwa tego┐ pola, s▒ operatory gΩsto╢ci, kilkadziesi▒t dotycz▒cych temu wszystkiemu twierdze± z dowodami, operator bezwymiarowej entropii, do tego zredukowany i jeszcze nier≤wnowagowy, i dok│adny matematyczny opis procesu pomiaru kwantowego, etc. A wnioski ko±cowe naprowadzaj▒ autora na w│asn▒ interpretacjΩ teorii kwant≤w, zwan▒ interpretacj▒ immaterialn▒:
"PomiΩdzy dwoma warto╢ciami pomiaru Mi│o╢µ L [ ] zna wszelkie dopuszczalne warianty odpowiedzi, kt≤re mog▒ zaistnieµ w chwili pomiaru, co w jΩzyku matematyki oznacza liniow▒ superpozycjΩ wszystkich mo┐liwo╢ci (stan≤w). [...] Formalizm matematyczny teorii kwant≤w dopuszcza w zasadzie mo┐liwo╢µ obserwacji <schizofrenicznych> stan≤w bΩd▒cych superpozycj▒ stan≤w w│asnych danej obserwabli, jednak proponowany model wyklucza tak▒ mo┐liwo╢µ, poniewa┐ w momencie pomiaru kwantowego przekazuje informacjΩ (ideΩ) ╢wiadomo╢ci, a superpozycja mo┐liwo╢ci nie jest no╢nikiem odno╢nej informacji. [...] Zaproponowany model wyja╢nia wiΩc genezΩ podstawowych zasad kosmologii kwantowej i teorii kwant≤w, uwa┐anych za niepogl▒dowe i dlatego trudne do zrozumienia. [...] Takie pojmowanie rzeczywisto╢ci implikuje interpretacjΩ teorii kwant≤w, w kt≤rej niepotrzebna jest materia - substancja nie╢wiadoma. Mo┐emy wiΩc j▒ nazwaµ interpretacj▒ immaterialn▒ (II) [...]"
Por≤wnanie r≤┐nych interpretacji teorii kwant≤w w kontek╢cie kosmologii kwantowej.
Wiadomo, ┐e wyniki pomiar≤w w mechanice kwantowej mo┐na r≤┐nie rozumieµ w sensie fizycznym, czyli r≤┐nie interpretowaµ. Pomiar przenosi niejako wielko╢µ kwantow▒ w obszar pojΩµ klasycznych, a i do dzi╢ nie jest nierozstrzygalne, pomimo setek prac naukowych, kt≤ra interpretacja jest najstosowniejsz▒ do rzeczywisto╢ci kwantowej. Autor ze znawstwem zarysowuje dotychczasowe interpretacje mechaniki kwantowej: kopenhask▒ (Bohra), ortodoksyjn▒ (von Neumanna), interpretacjΩ wielo╢wiatow▒ (Everetta) oraz rozszerza w│asn▒ interpretacjΩ, immaterialn▒, tj. "Mi│osn▒" (II).
Najpowszechniej akceptowana interpretacja kopenhaska m≤wi, i┐ kwantowa wielko╢µ mierzona i makroskopowa aparatura pomiarowa s▒ ca│o╢ci▒, a podczas pomiaru nastΩpuje skokowa redukcja superpozycji wielko╢ci kwantowych do okre╢lonej wielko╢ci makroskopowej, czyli tzw. kolaps funkcji falowej. W interpretacji ortodoksyjnej z kolei aparaturze pomiarowej przypisuje siΩ w│asno╢ci kwantowe, a redukcja superpozycji stan≤w dokonuje siΩ w ╢wiadomo╢ci badacza, kt≤ra to ╢wiadomo╢µ jakby kreuje rzeczywisto╢µ, a le┐y poza zakresem teorii kwant≤w (tΩ interpretacjΩ obrazuje kot Schr÷dingera). Interpretacja wielo╢wiatowa pomija r≤┐nice miΩdzy obserwatorem a mierzon▒ wielko╢ci▒, natomiast nakazuje przy ka┐dorazowym pomiarze rozszczepiaµ siΩ ╢wiatu na wiele kopii, a pomijane ╢wiaty nie s▒ dostΩpne wiedzy obserwatora.
Oczywiste, i┐ ┐adna z interpretacji nie zadowala naukowc≤w; nie zadowala oczywi╢cie i autora. Przytacza znane z literatury tematu kontrargumenty przeciwko ka┐dej z nich, a sam wobec interpretacji ortodoksyjnej formu│uje wspomniany wcze╢niej "paradoks Adama":
"Skoro uk│ad fizyczny przed pomiarem jest jedynie superpozycj▒ mo┐liwo╢ci, a przej╢cie od tego co mo┐liwe do tego co rzeczywiste dokonuje siΩ w ╢wiadomo╢ci ludzkiej C, to przed pojawieniem siΩ ╢wiadomego cz│owieka lub innej istoty ╢wiadomej wszech╢wiat by│ tylko superpozycj▒ potencjalnych mo┐liwo╢ci. Czy w takim wszech╢wiecie mog│a pojawiµ siΩ ╢wiadomo╢µ1? Je╢li jeste╢my we wszech╢wiecie sami, to rzeczywiste istnienie ╢wiata powinno siΩ zacz▒µ wraz z zaistnieniem Adama, pierwszego ╢wiadomego cz│owieka.
Pojawia siΩ wiΩc nader osobliwy wniosek, ┐e wszech╢wiat nie istnieje oko│o 20 miliard≤w lat, jak to wynika z bada± kosmologicznych, ale prawdopodobnie kr≤cej ni┐ milion lat. Wcze╢niejsza jego historia, obejmuj▒ca okres od praludzi do wielkiego wybuchu, zosta│aby <dorobiona> w momentach redukcji superpozycji stan≤w (mo┐liwo╢ci), w ╢wiadomo╢ci ludzkiej - pocz▒wszy od Adama. [...] nie mo┐emy jednak tego <dorobienia> stwierdziµ eksperymentalnie, podobnie jak w znanym my╢lowym eksperymencie w kotem Schr÷dingera."
Odautorska interpretacja immaterialna, wynikaj▒ca z immaterialnego modelu rzeczywisto╢ci prezentowanego w jego pracy, "g≤ruje nad wszystkimi interpretacjami teorii kwant≤w przede wszystkim w tym, ┐e [...] mo┐emy z niej wyprowadziµ matematyczn▒ strukturΩ teorii kwant≤w [...]. Ponadto prosto wyja╢nia [...] ┐e cz▒stka nie obserwowana albo nie istnieje [...] poza nasz▒ ╢wiadomo╢ci▒, albo wszech╢wiat stanowi niepodzieln▒ ca│o╢µ przez nieczasoprzestrzenne oddzia│ywania. Zgodnie z II obie mo┐liwo╢ci zachodz▒ │▒cznie. [...] przekazanie przez L [ ] decyzji ╢wiadomo╢ciom sko±czonym jest procesem nieczasoprzestrzennym. W interpretacji tej Mi│o╢µ L [ ] pe│ni w pewnym sensie funkcjΩ nielokalnych parametr≤w ukrytych [...] poniewa┐ istniejemy w przestrzeni Hilberta ╢wiadomo╢ci niesko±czonej [...] czasoprzestrze± jest rzeczywisto╢ci▒ wt≤rn▒ [...] wynikaj▒c▒ z na│o┐onych przez L [ ] regu│ przekazu idei ╢wiadomo╢ciom sko±czonym [...] jest tylko rzeczywisto╢ci▒ <rozpiΩt▒> na naszych ╢wiadomo╢ciach."
Nielokalno╢µ teorii kwant≤w, czyli nieczasoprzestrzenne powi▒zania spl▒tanych wielko╢ci kwantowych, s▒ "naturalnym" polem wszelkich spekulacji naukowych czy anaukowych. Te spekulacje to albo poszukiwane przez D. Bohma tzw. parametry ukryte, albo poza- czy pseudoczasowa emisja fali przysz│o╢ci i absorbcja fali przesz│o╢ci - czasoprzestrzenny "u╢cisk d│oni" - w interpretacji transakcyjnej J. Cramera2, czy w│a╢nie Mi│o╢µ L [ ] w interpretacji immaterialnej. Jest w zatem w nieczasowych powi▒zaniach miejsce i na Boga. I tΩ┐Ω lukΩ autor "Genezy zasad kosmologii kwantowej" idealnie wykorzysta│. Proponuje nawet eksperyment (sic!), kt≤ry "[...] ewentualnie potwierdzi istnienie Opatrzno╢ci, ale kt≤ry z pewno╢ci▒ nie przeczy Jej istnieniu." - cbdo.
Nie przeczy temu i autor skr≤towo prezentuj▒cy "GenezΩ...".
Dlaczego tyle miejsca warto by│o po╢wiΩciµ zawarto╢ci "Genezy zasad kosmologii kwantowej"? Albowiem jest to nader intryguj▒cy formalnie, aczkolwiek "naukawy", system ontologiczno-teologiczny, kt≤ry zawiera formalizm matematyczny kosmologii i mechaniki kwantowej i poprzez tΩ matematyczn▒ mimikrΩ upodobnia siΩ do pracy naukowej.
Primo: Nie nale┐y │▒czyµ tak nieprzystaj▒cych do siebie temat≤w, jak teologia i nauka, nawet je╢li ta pierwsza daje siΩ matematycznie sformalizowaµ i upodobniµ per analogiam r≤wnaniami do r≤wna± teorii kwant≤w i kosmologii (sformalizowaµ matematycznie mo┐na np. dowoln▒ ustawΩ). Zawarto╢µ ksi▒┐ki to jedynie sformalizowany teologiczny system filozoficzny, nie maj▒cy nic wsp≤lnego z teori▒ naukow▒.
Due: Zawarto╢µ, wbrew tytu│owi, to zasady ani kosmologii kwantowej, ani kosmologii i teorii kwant≤w oddzielnie; nie suma prosta czyni je "kosmologi▒ kwantow▒". Zawarto╢µ ksi▒┐ki to jedynie i wy│▒cznie "dziwny" system teologiczny matematyk▒ wyra┐ony, kolejna, tym razem teologiczna, teoria wszystkiego.
Tertio: Wiem w ko±cu, czym formalnie jest za╢wiat z jego niebem, piek│em i czy╢µcem. W tym ╢rodkowym za╢wiacie (za╢wiecie?) bΩdΩ siΩ zapewne za karΩ, tj. jest za niedowierzanie matematyce teologicznej - albowiem nie tworzΩ wsp≤lnoty mi│o╢ci z formalizmem podstaw kosmologii kwantowej wy│o┐onym w pracy - sma┐y│! A mo┐e dojrzewa│ jednak bΩdΩ do wsp≤lnoty Mi│o╢ci w formalnym "czy╢µcu" ?
Obok innych granic nauki pojawi│a siΩ ponownie nowa granica, granica miΩdzy nauk▒ a teologi▒ chrze╢cija±sk▒. Uwa┐am, ┐e nale┐y "oddaµ Bogu co boskie". Przytaczana praca zaciera istniej▒ce od d│ugiego ju┐ czasu pocz▒tki naukowego my╢lenia, kt≤re siΩgaj▒ s│awetnego eksperymentu (scena, kt≤r▒ mam w pamiΩci, bowiem nie mogΩ przypomnieµ i znale╝µ ╝r≤d│a), w kt≤rym grupa ╢redniowiecznych uczonych i duchownych pochyla siΩ nad sto│em z wyrysowanym skomplikowanym ╢wiΩtym diagramem, po kt≤rym chodzi ┐uk. Modlitwy (zaklΩcia?) maj▒ ograniczyµ marsz ┐uka wewn▒trz diagramu, lecz ┐uk wbrew religijnym nakazom wype│za poza diagram, daj▒c do zrozumienia, ┐e prawa natury a dogmaty religii nie maj▒ z sob▒ nijakiego zwi▒zku...
Odstawi│em tΩ┐e pozycjΩ obok innych kurioz≤w: "Jednolitej teorii czasoprzestrzeni" A. Wi╢niewskiego-Snerga, "Niekonwencjonalnych statk≤w kosmicznych" S. Loto±skiego, "Jeste╢ nie╢miertelny" A. Brodziaka, DΣnikena, literatury ufologicznej i wielu innych, podobnych im "naukowych" pozycji.
Grog, XI.2000
1 Na temat potencjalnego zaistnienia ╢wiadomo╢ci przed Wszech╢wiatem odsy│am Czytelnika do wcze╢niejszego eseju pt. "Kosmologia (wysoce) fantastyczna".
2 J. Gribbin - "Kotki Schr÷dingera, czyli poszukiwanie rzeczywisto╢ci" , Zysk i S-ka, 1999r.
|
|