KAYZEN
Concupiscene - promo'00
No, no, mamy na polskiej scenie zesp≤│ dosyµ oryginalny, ale o tym wspomnΩ w dalszej czΩ╢ci recenzji. Promo'00 sk│ada siΩ z dw≤ch, ciekawie zaaran┐owanych utwor≤w, nie za d│ugich i nie za kr≤tkich. Kayzen nie gra technicznie, ale nie o to zapewne chodzi│o tw≤rcom, materia│ zagrany jest od serca i najkr≤tsz▒ te┐ drog▒ trafia do serca (i nie tylko he,he,he) s│uchacza. Surowe, miΩsiste gitarowe riffy przeplataj▒ siΩ z klimatycznymi zwolnieniami, wyczekaniami, pe│nymi tajemniczych szept≤w, by po chwili uderzyµ ze zdwojon▒ si│▒. Ca│o╢ci dope│niaj▒ klawisze, kt≤re ciekawie siΩ z reszt▒ komponuj▒ i, co najwa┐niejsze, nie s▒ natrΩtne. Zas│uguje na uwagΩ fakt, i┐ materia│ ten zosta│ zarejestrowany podczas pr≤by zespo│u, a brzminie praktycznie nie odbiega od produkcji studyjnych. Zabawiaj▒c siΩ w por≤wnania, dokonania Kayzen na promo'00 przywodz▒ na my╢l tw≤rczo╢µ Moonspell, chodzi mi tu szczeg≤lnie o rozwi▒zania aran┐acyjne, specyficzn▒ melodykΩ i charyzmatyczny mΩski wokal (miejscami przypominaj▒cy mi manierΩ Vorph'a z Samaela). Jednak nic na tej produkcji nie jest zagrane na si│Ω, nikt nie kopiuje Portugalczyk≤w. Ale, ale panowie, tym co wyr≤┐nia zesp≤│ spo╢r≤d innych jest fakt, i┐ kapela w 4/5 sk│ada siΩ z przedstawicielek p│ci piΩknej, a rodzynkiem jest wokalista (nawet nie wiesz, jak ja Ci ch│opie zazdroszczΩ). Wokalnie udzielaj▒ siΩ te┐ panie, a efektem ich stara± by│a poranna erekcja, kt≤ra dopad│a mnie podczas pierwszego przes│uchania promo'00. Sami muzycy okre╢laj▒ swoj▒ tw≤rczo╢µ jako dark love metal, co okazuje siΩ byµ bardzo trafnym terminem, s│uchaj▒c bowiem kilku fragment≤w nie mo┐na oprzeµ siΩ wra┐eniu pods│uchiwania pod drzwiami, za kt≤rym rozgrywa siΩ istna orgia. Podsumowuj▒c, dziewczyny ( i jedno ch│opczΩ) radz▒ sobie zajebi╢cie. Niew▒tpliwy smaczek w postaci rozpierdalaj▒cych kobiecych pojΩkiwa±, na pewno zwr≤ci uwagΩ hordy napalonych samc≤w. Powiem tyle, Kayzen nie mΩczy, nie wymaga zbyt wiele od s│uchacza, po prostu s│ucha siΩ go przyjemnie. Polecam i czekam na wiΩcej!
kontakt: P.O.Box 68, 02-696 Warszawa 113
e-mail: kayzen@poczta.wp.pl
www: http://kayzen.rockmetal.art.pl
-SiOLo-
SEPSIS
promo'99
Czym raczy│ mnie obdarzyµ sosnowiecki Sepsis? Niczym innym jak technicznym death metalem, pe│nym ciekawych, niebanalnych rozwi▒za±, przeplanym lirycznymi motywami, melodyjnymi solami i okraszonym subtelnym dotykiem klawiszy. Na promo sk│adaj▒ siΩ trzy utwory, w kt≤rych wiele siΩ dzieje. Sporo technicznych z│ama±, zawiesze±, przeci▒gniΩµ motyw≤w, niebanalnych harmonii i przestrzeni. Ciekaw jestem jak zesp≤│ wypada na koncertach, bo z tego co s│ychaµ, zesp≤│ prezentuje ca│kim wysoki poziom, zwraca uwagΩ gra ka┐dego z instrumentalist≤w. Kawa│ solidnej roboty, kt≤rej Sepsis na pewno nie musi siΩ wstydziµ, jednak┐e jest kilka ma│ych "ale", na kt≤re zesp≤│ powinien zwr≤ciµ uwagΩ w przysz│o╢ci. W moim odczuciu, w kwestii brzmienia Sepsis postawi│ na gitary, co spowodowa│o znaczne cofniΩcie wokalu, a szkoda, bo wokalista radzi sobie ca│kiem nie╝le. NastΩpn▒ bol▒czk▒ grupy (jak zreszt▒ wiΩkszosci zespo│≤w) jest problem z wypracowaniem w│asnego stylu. Nie bez kozery wymieniΩ tutaj takie zespo│y jak Death, Pestilence (ze "Spheres") czy Cynic, kt≤rych wp│yw na zesp≤│ jest dla mnie oczywisty. Nie jest to bynajmniej ┐adn▒ ujm▒ dla ch│opak≤w, gdy┐ robi▒ to dobrze, a dzisiaj trudno o lepsze inspiracje. Na przysz│o╢µ jednak radzi│bym unikaµ tych bardziej oczywistych podobie±stw, chyba ┐e zesp≤│ celowo pod▒┐a t▒ ╢cie┐k▒. Dla lubi▒cych przemy╢lany, zakrΩcony i troszkΩ liryczny death metal promo Sepsis to murowana pozycja do wys│uchania.
kontakt: Marek Wo╝niak, ul. Graniczna 8, 42-550 Sosnowiec
-SiOLo-
VESANIA
promo'98
Debiut podwarszawskiej grupy Vesania w postaci "promo'98" okaza│ siΩ byµ dla mnie twardym orzechem do zgryzienia. Kumpel przynosz▒c mi kasetkΩ powiedzia│, ┐ebym zjecha│ ch│opak≤w w recenzji, oczywi╢cie na ┐yczenie autor≤w. Zanim przes│ucha│em kasetkΩ my╢la│em, ┐e chyba nie bΩdzie z tym problemu, skoro ch│opaki lubi▒ krytykΩ, to bΩd▒ j▒ mieli. Jak┐e siΩ jednak myli│em.
Vesania obraca siΩ w klimatach black metalu, lecz nie tego surowego, siermiΩ┐nego, lecz zdecydowanie bardziej melodyjnego, wznios│ego, patetycznego, wreszcie symfonicznego. Materia│ opatrzony jest brzmieniem rodem z Selani (jedni przyklasn▒, drudzy zawyj▒), a realizatorem by│, jak nie trudno siΩ domy╢liµ, Andrzej Bomba.
Promo'98 rozpoczyna spokojne, klimatyczne intro, dosyµ smutna gitara akustyczna podsycana klawiszowym podk│adem. Bez wytrysk≤w, ale prosto z serca. Dalej jest ju┐ o wiele ciekawiej. Insomnia Noctiferi wyrasta spokojnie grobow▒ deklamacj▒, by po chwili przeobraziµ siΩ w istny akt opΩtania. A┐ dziw bierze, ┐e utw≤r ten zosta│ skomponowany, kiedy ch│opaki mieli po 15 lat. Dalej jest Daemoonion Act 1, m≤j faworyt na debiucie warszawian i niestety ostatni na prom≤wce. DziesiΩµ minut obcowania z dzik▒ i nieokie│zn▒ besti▒. Wszystko, a┐ do ko±ca zagrane w szata±skich tempach, niemal bez oddechu.
UmiejΩtno╢ci techniczne muzyk≤w, s▒ m≤wi▒c bez ogr≤dek naprawdΩ wysokie. Zwraca uwagΩ gra perkusisty, kt≤ry w moim uznaniu jest bardzo mocnym punktem zespo│u. Ekstremalne tempa, szybkie, ciekawe przej╢cia to jego domena. Gitarzy╢ci s▒ r≤wnie┐ bardzo sprawni, tn▒ a┐ mi│o, ale chcia│oby siΩ us│yszeµ choµby jedn▒ opΩta±cz▒ sol≤wkΩ, natomiast jako wokali╢ci ciekawie przeplataj▒ swoje partie, kt≤rych bogactwo rzuca siΩ w uszy. Mamy tu wrzaski, skrzeki, plucie jadem, wycia, deklamacje, jednym s│owem ca│a mena┐eria. Bas, gdzie╢ tam pod gitarami cicho sobie chodzi, by czasami wychyliµ siΩ troszkΩ i zagraµ ciekaw▒ melodiΩ w wolniejszych motywach. No i klawisze, te nieszczΩsne klawisze, kt≤re tak czΩsto s▒ wyszydzane i opluwane przez ortodoks≤w. Dajcie im szansΩ. One naprawdΩ s▒ cicho i daj▒ ca│kiem mi│e symfoniczne t│o, nie pierdz▒, nie piszcz▒, lecz brzmi▒.
Je╢li mia│bym do czego╢ przyr≤wnaµ muzykΩ Vesanii, to wymieni│bym nazwy takie jak: Emperor za klimat i gitary i rodzim▒ Lux Occulta (t▒ starsz▒) za specyficzn▒ podnios│o╢µ motyw≤w. Nie wiem, czy Vesania ma sw≤j rozpoznawalny styl, ale jestem pewien, ┐e nie kopiuje, a je╢li ju┐, to umiejΩtnie (nic na si│Ω) korzysta z dorobku w/w kapel. Dla mnie to kilkunasto-, je╢li nie kilkudziesiΩciokrotne przes│uchanie dwudziestominutowego promo'98 Vesanii by│o czym╢ intryguj▒cym i pozwoli│o mi uwierzyµ w potencja│ polskiej sceny metalowej. Na pewno prΩdko nie zapomnΩ o Vesanii, a kasetka nie raz zago╢ci w kieszeni mego wys│u┐onego odtwarzacza. Polecam tym wszystkim, kt≤rzy w▒tpi▒ w si│Ω polskiego podziemia. Niech zaw│adnie Wami Vesania, niech zaw│adnie Wami ob│Ωd.
kontakt: Tomasz Wr≤blewski, P.O.Box 8, 05-118 Legionowo
-SiOLo-
PROJECT WINTER
Wintry Horrors Dead Rats Prod.
Krakowska Dead Rats Prod. nie pr≤┐nuje i w miarΩ mo┐liwo╢ci wypuszcza nowe, chore projekty. Jak nie trudno siΩ domy╢leµ, jednym z nich jest w│a╢nie Project Winter. Kupuj▒c t▒ ta╢mΩ nie wiedza│em w co siΩ pakujΩ, choµ ulotka m≤wi│a co╢ o industrialu i takich tam... Patrz▒c do wk│adki od razu widaµ, ┐e autor chcia│ zbudowaµ nastr≤j grozy, wystarczy spojrzeµ na tytu│y utwor≤w. Pos│ucha│em tego raz, drugi, trzeci... i nic. Co to w│a╢ciwie jest? Jaki╢ jednostajny d╝wiΩk, co chwilΩ urozmaicany dziwnymi samplami, smaczkami. Dziwna rzecz, ale godna uwagi, ze szczeg≤lnym uwzglΩdnieniem totalnych maniak≤w industrial/noise. Za plus uznam fakt, ┐e nie nasuwaj▒ mi siΩ ┐adne skojarzenia z innymi noise'owymi zespo│ami. Z kolei nie lubiΩ, gdy s│uchana przeze mnie muzyka jest przesadnie monotonna, a to jedna z g│≤wnych cech Project Winter. Ale pewnie o to w│a╢nie chodzi│o...
Piotr Huzar
L & L
promo'00
Od nagrania "Stregesti" nie minΩ│o zbyt wiele czasu, jednak duet Lady Sedrid i Lord Gorgo zd▒┐y│ ju┐ uraczyµ mnie swym najnowszym wydawnictwem. Wiele oczekiwa│em po tym materiale. Henryk Tur niejednokrotnie zapewnia│ mnie o jego zaletach i du┐ym kroku naprz≤d, poczynionym od czasu nagrania pierwszego demo. Na zawarto╢µ "Promo`00" sk│adaj▒ siΩ cztery utwory, kt≤re bΩdzie mo┐na us│yszeµ na debiutanckim albumie. Pod wzglΩdem aran┐acyjnym materia│ jest do╢µ zr≤┐nicowany, choµ melodie s▒ raczej proste i nie zawieraj▒ w sobie wiele motyw≤w. Wbrew wszelkim pozorom, nie ma tu miejsca na nudΩ! Konstrukcja utwor≤w jest sprawnie przemy╢lana, ca│o╢µ kojarzy mi siΩ (r≤wnie┐ brzmieniowo) z wczesnymi dokonaniami Mortiisa (mam na my╢li tw≤rczo╢c w Havard Vond). Mimo wci▒┐ silnie obecnej surowo╢ci,takie klimaty podobaj▒ mi siΩ zdecydowanie bardziej, ni┐ te zawarte na poprzednim dziele L & L. Mrok, tajemnica, magia- to g│≤wne pierwiastki "Promo'00". Muzyka ta potrafi wytworzyµ wiele emocji, co jest przecie┐ podstawowym zadaniem dla tw≤rcy dark-ambientu. Oby tak dalej...
kontakt: Henryk Tur ul. K. Wielkiego 1/2 37-700 Przemy╢l
Piotr Huzar
ECCLASIA SATANI
Antichrist / The Evil Corner
Demo "Antichrist" pochodzi z 1996 roku, natomiast promo "The Evil Corner" z 1998... mam nadziejΩ, ┐e ECCLASIA SATANI jeszcze nie raz wejd▒ do studia, poniewa┐ ich muzyka jest po prostu rewelacyjna! Patrz▒c na tytu│ wydawnictwa mog▒ nasun▒µ siΩ skojarzenia, ┐e mamy do czynienia z jak▒╢ kolejn▒, ╢mierdz▒c▒ i "prawdziw▒" kapel▒ black-metalow▒. Ot≤┐ nic bardziej mylnego. Zwolennicy dw≤ch riff≤w na krzy┐ i b│aze±skiego walenia w bΩbny - won! To jest Sztuka! Niejednokrotnie podczas s│uchania, nasunΩ│y mi siΩ skojarzenia z zielonog≤rskim Profanum, szczeg≤lnie, je╢li chodzi o atmosferΩ utwor≤w oraz opΩta±czy wokal.Wp│ywy Katatonii te┐ s▒ widoczne, zw│aszcza w wolniejszych momentach "The Evil Corner".Do niczego nie mogΩ siΩ przyczepiµ- s▒ tu zmy╢lne solowki, czΩste zmiany temp, kt≤rym towarzysz▒ r≤┐ne psychodeliczne, "ambientowo-industrialne" wstawki. Do polubienia tych nagra± nie zniechΩci│a mnie nawet bardzo kontrowersyjna ideologia, wok≤│ kt≤rej obraca siΩ zesp≤│ (Darken z Graveland z pewno╢ci▒ by j▒ popar│...). Polecam je wiΩc ka┐demu fanowi dobrej muzyki. KasetΩ mo┐na nabyµ w dystrybucji Garazel Prod.
Piotr Huzar
NAPALM DEATH
Leaders Not Followers Dream Catcher
Niestety jest to tylko 15 minutowy MCD i to do tego z coverami, ale trudno... Napalmi chcieli po prostu pokazaµ, kto ich inspirowa│ w przesz│o╢ci. Na to te┐ wskazuje wk│adka do p│yty - wykonana estetycznie i ukazuj▒ca zbi≤r starych plakat≤w, reklamuj▒cych koncerty N.D. i innych zespo│≤w sceny podziemnej - zar≤wno metalowej jak i crust-, core- oraz punkowej. Oj, │ezka siΩ w oku krΩci, ile┐ to lat temu by│o...
Program p│ytki jest nastΩpuj▒cy:
1.RAW POWER "Politicians"
2.SLAUGHTER "Incinerator"
3.PENTAGRAM (Chile) "Demonic Possessions"
4.REPULSION "Maggots in your coffin"
5.DEATH "Back from the dead"
6.DEAD KENNEDYS "Nazi Punks Fuck Off"
Zmieni│o siΩ studio i realizator, dziΩki czemu gitary s▒ jakby bardziej melodyjne. Ciekawie brzmi▒ wokale - zw│aszcza ch≤rki (??!) i backingi. Sama lista kapel m≤wi sama za siebie, kto by│ motywacj▒ i wzorcem do na╢ladowania oraz dziΩki komu N.D. zaczΩ│o graµ w taki spos≤b. Szczeg≤lnie cover DEATH wskazuje na to, sk▒d wzi▒│ siΩ taki utw≤r jak "Scum". Z reszt▒ uwa┐am, ┐e dob≤r tego kawa│ka na tΩ p│ytΩ to efekt zamierzony... S│uchaj▒c tej p│yty przypominaj▒ siΩ stare, dobre czasy, punkowa ideologia, bunt... Ten kr▒┐ek to przypomnienie "╝r≤de│", kt≤re zainspirowa│y muzyk≤w N.D. do wytworzenia swego charakterystycznego stylu. Z pewno╢ci▒ ka┐dy fan Napalm≤w, taki jak ja, │yknie to bez problemu, reszta raczej nie pokusi siΩ na wydanie p≤│ starej ba±ki za 6 kawa│k≤w...
Pechu
MORBID ANGEL
Gateways to Annihilation (adv.tape)
Jak to mi│o, ┐e mo┐na sobie pos│uchaµ materia│u tak powa┐anego zespo│u, zanim on siΩ znajdzie na rynku... Od razu wszystkich uspokajam, ┐e wci▒┐ jest to ten sam Morbid Angel,...no mo┐e nie tak do ko±ca... Ch│opaki nadal stroj▒ siΩ do 'C' , tak┐e wszystko jest niezwykle ciΩ┐kie. Tucker ╢piewa nadal w ten sam spos≤b, choµ w jednym kawa│ku nie u┐ywa growla, tylko co╢ na kszta│t krzyku - a mo┐e to Azaghoth u┐yczy│ swojego gard│a ? Utwory s▒ w zasadzie wolniejsze, nastawione na gitary, ju┐ Sandoval nie chwali siΩ swoimi prΩdko╢ciami, ile technik▒ gry... Za pierwszym razem odnosi│em wra┐enie, i┐ p│yta ta siΩ sk│ada z samych utwor≤w typu "God Of Emptiness" - zakrΩcone riffy , po│amane rytmy, ciΩ┐ar. W istocie, tak to mo┐na uj▒µ z grubsza... Zastanawia do╢µ spora ilo╢µ gitarowych sol≤wek Wiadomo Kogo. Ten cz│owiek jest chyba opΩtanym niewolnikiem swojego instrumentu ! [ tylko bez skojarze±...] W jednym momencie solo brzmi jak jakie╢ klawisze.A propos klawiszy - z tego, co mam tu nagrane, doszuka│em siΩ tylko jednej parapeciarskiej wstawki, i dobrze. Jako╢ specjalnie nie pasowa│y mi one nigdy do muzyki Morbid≤w, z wyj▒tkiem 'Doomsday Celebration'- ten kawa│ek akurat mia│ ciekawe brzmienie...
Ha - i s▒ te┐ szybkie utwory, tyle, ┐e mamy w nich potworne zmiany rytmu i tempa - najpierw jedyneczki, potem walec i niepostrze┐enie znowu do przodu! Zaskakuj▒ mnie tym... Co by tu nie pitoliµ bez sensu - p│yta ta dobi│a mnie swoj▒ wielko╢ci▒ i niekonwencjonalnymi rozwi▒zaniami. Trzeba sobie jasno powiedzieµ, ┐e po jednym przes│uchaniu mo┐e siΩ wydawaµ zbyt jednostajna i monotonna, ale to tylko pozory. Pos│uchajcie sami!
Pechu
LONG WINTER'S STARE
The Tears of Odin's Fallen (CD)
Dark Symphoniec Prod.
O Zawilcze Nie╢wiΩty, co ┐e╢ mi uczyni│?! Ty, kt≤ry sam siebie ╢miesz Pierwszym Prosiakiem Rzeczypospolitej nazywaµ, masz u mnie przechlapane! Obdarowywuj▒c mnie promosem tym, rzek│e╢ - daje ja Ci t▒ p│ytΩ, aby╢ napisa│ recenzjΩ. A ja nie zwΩszywszy postΩpu, bom pierwszy raz na oczy Ciebie Zawilcze Nie╢wiΩty, kt≤ry sam siebie ╢miesz Pierwszym Prosiakiem Rzeczypospolitej nazywaµ, widzia│, wzi▒│em i do recenzji przysi▒╢µ ┐em postanowi│. Teraz ju┐ wiem ┐e╢ podstΩpny i chytry jest cz│ek, bo miast obdarowaµ mnie najnowszym kr▒┐kiem Britney Spears, wci▒┐ chyba dziewicy, kt≤ry nie zmusza do my╢lenia, da│e╢ mi co╢ czego nie do ko±ca kumam! Muzyka ta, kt≤ra wydobywa siΩ z moich g│o╢nik≤w, mroczn▒ i tajemnicz▒ jest, a tak┐e melanchonijn▒ i teatraln▒. Du┐o tu d╝wiΩk≤w jest r≤┐norakich. Dziwnych i niekomercyjnych rozwi▒za±, a wszystko to w wolnych, w i╢cie pogrzebowych, bardzo tempach. Utwory niczym tasiemce ci▒gn▒ siΩ i ci▒gn▒, a bardzo mroczne i melanchonijne jak┐em wspomnia│ przed chwil▒ s▒ przy tym. Oto muzyka, kt≤rej nie kumam i nie rozumiem, a przy kt≤rej wymiΩkam!
kontakt: Dark Symphonies, Box 547, Billerica, MA 01821, USA
e-mail: darksympho@aol.com
www: www.darksymphonies.com
Mariusz Stel▒gowski (7/10)
SO I HAD TO SHOOT HIM
He beat me... so I had to shoot him - Demonstracja Tapes Rec.
úojejku, mniam - to lubiΩ. PiΩciu Amerykan≤w gra bardzo popieprzony , schorowany grind.
S│ychaµ tu wp│ywy nowego, odjechanego Brutal Truth , Exit 13 czy starego hardcore'a...
Jest typowo, jak przysta│o na gatunek, czyli 2 wokale, growl oraz krzyk , jakie╢ chore industrialne wstawki...
We wk│adce stoi napisane, i┐ "jest to zesp≤│ przyjaci≤│, graj▒ dla w│asnej przyjemno╢ci, chc▒ byµ progresywni , praktycznie s▒ grup▒ terapeutyczn▒..." No tak, to powinni byµ regularnie zapraszani przez znany wszystkim, s│ynny zak│ad w Tworkach, he, he... Dobrze,┐e materia│ ten ma mniej ni┐ 20 minut, inaczej s│uchacz m≤g│by dostaµ pierdolca... Wszak daleko im do poziomu Anal Cunt, ale i tak pod dekielkiem mamy nietΩgo... Jeszcze jedna ciekawostka - zepsu│, choµ pochodzi z USA, jest wydawany przez polsk▒ wytw≤rniΩ. To mo┐e kiedy╢ zostan▒ zaproszeni do nas w celu pozyskiwania kandydat≤w na pensjonariuszy dom≤w dla psychicznie i nerwowo chorych?
kontakt:So I Had To Shoot Him, Matt Gibney, 144 Hikrest Ave., Morristown, N.J. 07960, USA
Demonstracja Tapes, P.O. Box 46, 21-500 Bia│a Podlaska
Pechu
SILENT STREAM OF GODLESS ELEGY
...Amber Sea - MC'96
Rok temu zrecenzowa│em na potrzeby Multum drug▒ w dyskografii SSOGE p│ytΩ "Behind the Shadows". Gdy piszΩ te s│owa ich trzeci album "Themes" jest ju┐ w sprzeda┐y. Ale ja tym razem siΩgnΩ po nieco wcze╢niejsze nagrania Czech≤w, bowiem "...Amber Sea" to drugie demo w dyskografii zespo│u. Kaseta opatrzona skromn▒ czarno-bia│▒ wk│adk▒ wydana zosta│a przez Shindy Prod. Zawiera ona oko│o 30 minut ciΩ┐kiej i zarazem mocno klimatycznej muzy (intro + 5 kawa│k≤w). Oj, trudne zadanie przede mn▒, bo jak tu opisaµ muzykΩ do kt≤rej mam stosunek bardzo emocjonalny. Mam du┐y sentyment do czeskiej sceny, a ju┐ do SSOGE w szczeg≤lno╢ci. Moim zdaniem zesp≤│ ten znajduje siΩ w scis│ej czo│≤wce europejskiej sceny death-doom, a to ┐e nie odni≤s│ on jeszcze wiΩkszego sukcesu, to niestety zas│uga irracjonalnych stereotyp≤w pokutuj▒cych na tak zawnym Zachodzie. Dotyczy to zreszt▒ tak┐e innych zespo│≤w z tej czΩ╢ci Europy. Wracaj▒c jednak do recenzowanego materia│u, to nieczΩsto jest mi dane s│yszeµ co╢ r≤wnie depresyjnego jak w│a╢nie nagrania z "...Amber Sea". Bowiem ta muza wci▒ga jak narkotyk, a melancholia s▒cz▒ca siΩ z g│o╢nik≤w mog│aby przyprawiµ niejednego o g│Ωbok▒ depresjΩ. Nie my╢lcie jednak, ┐e to jaka╢ kolejna kapelka graj▒ca do znudzenia ckliwe i nudne kawa│ki. Nic z tego, ta muza jest naprawdΩ ciΩ┐ka. Nie do╢c ┐e gitary ciesz▒c zmys│ s│uchu nisko rzΩpol▒, to jeszcze deathowe wokale Petra Stanka zabijaj▒. Go╢ciu ma ╢wietne warunki g│osowe i odwala tu naprawdΩ ╢wietn▒ robotΩ. Jedynie w kawa│ku "Last" pozwala sobie na chwilΩ oddechu. Dodatkowego smaczku dodaj▒ jeszcze elementy zaczerpniΩte ze s│owia±skiego, a dokladniej morawskiego folkloru. Dla nieobeznanych w geografii dodam, ┐e Morawy to region w Czechach, sk▒d zreszt▒ wywodzi siΩ ten zesp≤│. Tak wiΩc te folkowe akcenty obecne w muzyce SSOGE s▒ polem dla popisu dla jedynej kobiety w zespole, czyli Zuzki, kt≤ra naprawdΩ potrafi przepiΩknie graµ na skrzypcach, kreuj▒c przy tym charakterystyczny dla tej muzyki klimat. Ona te┐ od czasu do czasu pojawia ona siΩ na drugim planie z swym wokalem. Czesi czΩsto zaskakuj▒ te┐ wspania│ym bombastycznym brzemieniem, jak np. w "Apotheosis" i tytu│owym "Amber Sea". Zreszt▒ co tu du┐o m≤wiµ... wiem ┐e ┐adne s│owa nie oddadz▒ geniuszu tej muzyki, dlatego zachΩcam wszystkich doom-maniak≤w do siΩgniΩcia po tΩ dem≤wkΩ, jak i po p│yty SSOGE, bo naprawdΩ warto ws│uchaµ siΩ w te d╝wiΩki.
kontakt: Radek Hajda, Skalicka 117, 753 52, Czech Republic
e-mail: ambersea@geocities.com
www: http://www.redblack.cz/silentstream
Grzegorz Freliga (scutum)
VACUUM
Climbing My Sky - MC'95
Oto kolejna kapela pochodz▒ca z Czech, kt≤ra podobnie jak SSOGE zas│uguje na uwagΩ. Tym razem mamy do czynienia z death metalem, ale takim jaki ja lubiΩ najbardziej, czyli bez wiΩkszej ekstremy, w ╢rednich i wolnych tempach. Co╢ jakby nasza Trauma, tyle ┐e nieco mniej technicznie, a du┐o bardziej melodyjnie. Trzon zespo│u to zaledwie trzy osoby (gitarzysta, basista i bΩbniarz), ale do nagrania tego materia│u zaproszono troje innych muzyk≤w, w tym tak┐e Petra Stanka, wokalistΩ mego ulubionego Silent Stream Of Godless Elegy. C≤┐, w tej sytuacji nie mialem wyboru, musia│em zwr≤ciµ uwagΩ na dokonania Vacuum. A materia│ na "Climbing My Sky" brzmi wy╢mienicie, to naprawdΩ du┐a gratka dla tych kt≤rzy lubuj▒ siΩ w bardzo melodyjnym, a mimo to dosµ ciΩ┐kim graniu. Wspaniale wpasowuje siΩ w to "anielski" g│os Petra Stanka, chyba jednego z lepszych deathowych wokalist≤w w tej czΩ╢ci Europy. Pozostali muzycy sesyjni to p│eµ piΩkna, jedna z pa± obs│uguje klawisze, a druga jest odpowiedzialna za deklamacje i wokale. Ale na szczΩscie g│os Danuty pojawia siΩ w ╢ladowych ilo╢ciach, a na ta╢mie dominuje niski growl wokalisty. Wypada│oby co╢ wspomnieµ o umiejΩtno╢ciach samych muzyk≤w. Kurcze, dla mnie jest to absolutne mistrzostwo, a wiΩc por≤wnanie do Traumy nie by│o przypadkowe. Program kasety wydanej przez Shindy Prod. to cztery kawa│ki zarejestrowane w grudniu '95, ale │▒cznie z "Climbing My Sky" na kasecie (jako bonus), jest ich wcze╢niejsze, dwuutworowe "Promo'95". Kaseta opatrzona zosta│a estetyczn▒ czarno-bia│▒ wk│adk▒, a na ok│adce umieszczono katastroficzny i nieco surrealistyczny obrazek. Z tego co wiem, "Climbing My Sky" ukaza│o siΩ te┐ na no╢niku CD. Ale ja polecam kasetΩ, bowiem mo┐na j▒ dostaµ za ╢mieszne pieni▒dze u Zawilca (Poisonous Piglet).
kontakt: Antonin Mlynek, F. Hrubina 1, 736 01 Havirov. Czech Republic
Grzegorz Freliga (scutum)
|
|
|
|
AEBSENCE
Old - demo'99
Ten wΩgierski zesp≤│ rozpocz▒│ swoj▒ dzia│alno╢µ pod koniec 1995 roku i po czterech, a w zasadzie trzech (weszli do studia w styczniu '99) latach dzia│alno╢ci zdecydowa│ siΩ zarejestrowaµ swoje debiutanckie demo "Old" w budapeskim Honved Studio. Brzmienie w nim uzyskane nale┐y w sumie uznaµ za nienajgorsze, aczkolwiek mnie osobi╢cie dra┐ni ono swoj▒ chropowato╢ci▒ i powierzchownym ciΩ┐arem. Muzyka raczej prosta, w wolnych tempach, zdecydowanie bli┐sza rockowej, ni┐ metalowej stylistyce. Na ostateczny kszta│t kompozycji du┐y wp│yw maj▒ r≤wnie┐ ╢piewane mΩskie wokale (growli, czy innych skrzek≤w na "Old" brak), kt≤rym co prawda du┐o brakuje do doskona│o╢ci, jednak┐e pozostawiaj▒ po sobie ca│kiem pozytywne wra┐enie. Najciekawiej wypadaj▒ one w konfrontacji z lirykami pochodz▒cymi z wΩgierskich pie╢ni ludowych. W przypadku angielskojΩzycznych tekst≤w jest ju┐ z nimi r≤┐nie. Dodam jeszcze, ┐e wydany w│asnym sumptem materia│ opatrzony jest drukowan▒ estetyczn▒ wk│adk▒.
kontakt: Aebsence, Godollo, P.O.Box 422, 2101, Hungary (WΩgry)
e-mail: absence@nexus.hu
www: www.nexus.hu/absence
Mariusz Stel▒gowski (6/10)
SHADEWORKS
Lights hiding in 8-D architectures - demo '00
Zesp≤│ pochodzi z Belgii, a jego chyba (w pakiecie promocyjnym nie znalaz│em dok│adnych informacji na ten temat) jedyny muzyk, niejaki Nicolas Arnaud poza gr▒ w Shadeworks zajmuje siΩ r≤wnie┐ redagowaniem kserowanego miesiΩcznika "Beyond newletter", oraz cyklicznym wydawaniem Mephisto compilation. No, ale tym razem zajmimy siΩ "Lights...". NaprawdΩ nie wiem jakim mianem najlepiej by│oby okre╢liµ muzykΩ, kt≤ra znajduje siΩ na tym materiale. Mamy tu do╢µ proste melodyjne, klimatyczne, a momentami wrΩcz romantyczne gitarowe granie z tradycyjnie wspomagane instrumentami klawiszowi i przeciΩtnie zaprogramowanym automatem perkusyjnym. Jak na m≤j gust ma│o metalowe jest to granie, ale tak naprawdΩ z rockiem r≤wnie┐ nie powinno siΩ w zasadzie tego uto┐samiaµ. Poza tym mn≤stwo przyjemnych, │atwo wpadaj▒cych w ucho, ale niestety te┐ i szybko z niego wypadaj▒cych po wy│▒czeniu magnetofonu melodii, oraz przepiΩkny czysty mΩski g│os. Jest to zdecydowanie najja╢niejsza strona tego materia│u. Nie czΩsto ma siΩ okazje us│yszeµ tak wspania│y, przejmuj▒cy i dopracowany mΩski ╢piew. Dodam jeszcze, ┐e ≤w materia│ zarejestrowany w domowym studio i jego jako╢µ choµ daleka od idea│u - brakuje mi trochΩ naturalno╢ci - stoi na przyzwoitym i zdecydowanie wy┐szym ni┐ wiele krajowych studyjnych produkcji poziomie.
kontakt: Nicolas Arnaud, 22 rue Reniers, 1090 Jette, Belgium
e-mail: anicolas@hotbot.com
Mariusz Stel▒gowski (6/10)
MAUDLIN OF THE WELL
my Fruit PsychoBells a seed combustible (CD)
Dark Symphonies
Do kupna tej p│ytki w pewnym sensie nam≤wi│ mnie Zawilec. Ha, teraz sam nie wiem czy to dobrze, czy ╝le. Nawet nie wiem, czy recenzowanie jej dla Multum ma jaki╢ sens, bo r≤wnie dobrze mo┐na by napisaµ o tym kr▒┐ku w... Jazz Forum. Ale je┐eli przypadkiem s│yszeli╢cie album "Senyaan" Forgotten Silence, to mo┐ecie mieµ przedsmak tego co znajdziecie na "my Fruit PsychoBells a seed compustibile". Z tym, ┐e teraz mamy do czynienia z zespo│em zza wielkiej wody, ze Stan≤w. Zreszt▒ mam wra┐enie, ┐e ameryka±ska Dark Symphonies, kt≤ra wyda│a ten kr▒┐ek, lubuje siΩ w takich dziwnych "wynalazkach". Wiem co╢ na ten temat, bo w czasie festiwalu w Gda±sku w i╢cie partyzanckich warunkach pr≤bowa│em na discmanie pos│uchaµ co nie co z oferty tej firmy (a tak┐e distra Zawilca). MuzykΩ gran▒ przez Maudlin Of The Well trudno nazwaµ, a jeszcze trudniej j▒ tak od razu zrozumieµ i polubiµ. Ja nadal jestem pe│en sceptycyzmu, choµ musze przyznaµ, ┐e czasem znajdujΩ w niej momenty interesuj▒ce. Sam zesp≤│ okre╢la swoj▒ tw≤rczo╢µ jako astral music z wp│ywami Tiamat, Disembowelment, Faith No More, Tangerine Dream, Oxiplegatz, Jane's Addiction, The Tea Party, My Dying Bride, the Gathering, Nirvana, Iron Maiden, Esoteric, Entombed, and Gorguts (co do ostatniego mam spore w▒tpliwo╢ci). Ja jednak spr≤bowa│bym okre╢liµ j▒, jako maria┐ metalu z jazzem, a tak┐e z ambientem, czy nawet popem. Tym co z pewno╢ci▒ dominuje w tw≤rczo╢ci Maudlin Of The Well jest wszechobecna psychodelia. Jest taki zesp≤│ Portishead i ta muzyka ma w│a╢nie podobny narkotyczny, transowy felling. A wiΩc ostrzegam wszelkich ortodoks≤w, ┐e nie maj▒ czego na tym kr▒┐ku szukaµ, metalu czy growlu znajd▒ tu jedynie na lekarstwo. Wokalista czΩ╢ciej ╢piewa normalnie, sporo te┐ tu wokali kobiecych. Ok│adka tej p│yty te┐ nie wskazuje na metalowy rodow≤d zespo│u, przedstawia cz│owieka stoj▒cego na skraju przepa╢ci i wyrzucaj▒cego w g≤rΩ owoce. Pewnie ma to jaki╢ zwi▒zek z tytu│em p│yty. PrawdΩ m≤wi▒c w teksty za bardzo siΩ nie wczytywa│em, ale z tego co zauwa┐y│em s▒ one r≤wnie zakrΩcone co muzyka. MuszΩ przyznaµ ┐e podoba mi siΩ otwieraj▒cy album kawa│ek "Ferocious Weights", szczeg≤lnie pocz▒tek z majestatycznym wej╢ciem ciΩ┐kich gitar. Drugi numer "a Conceptions Pathetic" to nawet dosyµ ostra jazda, brzmienie gitar jak u Kyuss, tak┐e sporo podobie±stw do Faith No More, no i jak┐eby inaczej, wszystko zakrΩcone na maksa. Ech, nie bΩdΩ opisywa│ poszczeg≤lnych kawa│k≤w, bo to jednak mija siΩ z celem. Chyba nie da siΩ opisaµ takiej muzyki, a ju┐ na pewno nie jest to │atwe. Dlatego tym kt≤rym takie eksperymenty siΩ podobaj▒ i chcieliby siΩ sami przekonaµ co jest grane, podajΩ poni┐ej adres pod kt≤rym mo┐na sobie pos│uchaµ pr≤bek mp3. Dodam jeszcze ┐e w instrumentarium zespo│u jest tak┐e tr▒bka i jak sam sprawdzi│em takiej muzyki dobrze siΩ s│ucha w nocy. A p│ytka zaczyna mi siΩ coraz bardziej podobaµ, ba teraz po prze│amaniu pierwszych lod≤w, uwa┐am ┐e jest wrΩcz genialna. Choµ mogΩ j▒ poleciµ tylko ludziom otwartym na takie eksprymenty. Ha, to dziwne, nigdy bym nie przypuszcza│ ┐e zafascynuje mnie co╢ tak szalonego i pokrΩtnego jak ta muzyka. Nigdy te┐ nie wobra┐a│em sobie tak idealnego po│▒czenia skrajnie r≤┐nych i wrΩcz sprzecznych trend≤w w muzyce.
e-mail: maudlin@geocities.com
www: http://www.geocities.com/maudlinofthewell/
mp3: http://www.darksymphonies.com/m.htm
Grzegorz Freliga (scutum)
HAEMORRHAGE "Putrefaction"/ INGROWING "Creation Of Another Future" SP'99
Akt I "Gnicie"
Gdzie ja jestem? W tych ciemno╢ciach ledwo widzΩ w│asne rΩce...eee...co z moj▒ lew▒ rΩk▒? Dlaczego ona le┐y na pod│odze? Co to ma byµ?! O Bo┐e, krew, pe│no krwi! Jak ja nie znoszΩ b≤lu... MuszΩ siΩ st▒d jak najszybciej wydostaµ, zanim wyp│ynie ze mnie ca│a krew...je╢li w m≤j kikut wda siΩ infekcja, rozpocznie siΩ proces gnicia... O, tam kto╢ jest, w cieniu... Ej, Panie! Tak, do Ciebie m≤wiΩ! Zwo│aj pomoc, nie widzisz ┐e nie mam rΩki?
Zaraz... czy Ty nie grasz przypadkiem w tym medyczno-grindowym zespole Haemorrhage? O, jak mi│o! A po co Tobie ta siekiera? Jak to, do odr▒bywania cz│onk≤w?? I dlaczego tak ni▒ wymachujesz w moj▒ stronΩ, to bardzo niebezpieaaaaaaarrrghh...
Akt II "Stworzenie innej przysz│o╢ci"
Le┐Ω w ka│u┐y krwi i nie mam ju┐ si│y, by wstaµ...choµ nawet gdyby, to na czym? Na szczΩ╢cie zosta│a mi prawa rΩka. Nie mogΩ teraz umrzeµ, przecie┐ mam kochaj▒c▒ ┐onΩ w b│ogos│awionym stanie...Uff, Pan B≤g najwyra╝niej czuwa nade mn▒, gdy┐ drzwi s▒ otwarte. Matko Przenaj╢wiΩtsza, dodaj mi si│, bym doczo│ga│ siΩ do chodnika! No, wreszcie...hej, ty tam, po drugiej stronie ulicy! Podejd╝ no, do tej budki telefonicznej i zadzwo± po karetkΩ!
Po co idziesz w moj▒ stronΩ? Telefon jest za Tob▒! Chocia┐... albo mi siΩ wydaje, albo jeste╢ cz│onkiem tej patologicznej kapeli grind-corowej Ingrowing! Ha,ha, wracasz z jakiej╢ imprezy, co? Z kieszeni wystaje Ci korkoci▒g! Aaa...a czemu on jest taki zakrwawiony? Nie, nie podchod╝! Nie! Pu╢µ...pu╢c moj▒ szy...szyjΩ...aaaaarrrrghh...
Piotr Huzar
HYPOCRISY
Into the Abyss
To bedzie kr≤tka recenzja. O tej plycie nie da sie po prostu napisaµ du┐o. Wszystko mo┐na zawrzec w jednym zdaniu - kwintesencja death metalu. Ale to by by│o za proste. Kiedy po wydaniu 'The Final Chapter" rozesz│a siΩ wie╢µ o ko±cu Hypocrisy, death metalowy ╢wiat okry│ siΩ ┐a│ob▒. Kiedy jednak pojawil siΩ album "Hypocrisy" serca maniak≤w ponownie zabi│y mocniej na d╝wiΩk muzyki. Teraz s│ucham kolejnej ods│ony kapeli pt. "Into the Abyss" i nie mogΩ nacieszyµ mych zmys│≤w. S│ucham tej p│yty od kilku dni bez przerwy i wci▒┐ nie mogΩ przestaµ . Ostatni raz takie co╢ zdarzy│o mi siΩ przy "Brave New World". Hypocrisy po prostu zabija nas swoimi 10 kawa│kami. Jest tu wszystko czego szukacie w death metalu. OpΩta±czy wokal Petera przechodz▒cy od g│Ωbokie growlu do prawie blackowych wrzask≤w. Szybkie, rockandrolowe, melodyjne riffy w jednym utworze, zmieniaj▒ce siΩ na powolne, tocz▒ce siΩ jak walec partie w nastΩpnym, po to a by w kolejnej piosence znow przyspieszyµ i zmusiµ nasza glowe do moshowania. Wolne tempa przemieszane z szybkimi, mroczna atmosfera - to wszystko ma┐na znale╝µ na tym CD. Nie wiem co tu jeszcze mo┐na wiΩcej napisaµ . Nie moge myleµ, poniewa┐ z g│o╢nik≤w wci▒┐ leje siΩ na mnie muzyka Hypocisy, kt≤ra ma w sobie tyle energii i agresji, ze chcia│oby siΩ rozpierdolic wszystko wok≤│, aby tylko nagdomadzona w nas furia mog│a uj╢µ z naszego cia│a. Je╢li taka muza ma mnie wpΩdziµ w otch│a± to chcΩ siΩ tam znale┐µ jak najszybciej. Biegnijcie do sklepu po ten, moim zdaniem, najlepszy deathowy album tego roku.
úukasz M│odawski
V/A - MOONFOG 2000
kompilacja Moonfog Prod.
Dosyµ pozytywnie jestem zaskoczony t▒ dwukr▒┐kow▒ sk│adank▒. Zacznijmy od CD nr 2 - s▒ tam utwory pochodz▒ce z regularnych wydawnictw zespo│≤w. I tak mamy 2x Satyricon, 2x Dodheimsgard, Darkthrone, Gehenna, Emperor, Thorns... To taki kr▒┐ek s│u┐▒cy za przypomnienie, kto co gra. Utwory te s▒ z ostatnich p│yt zespo│≤w, ale Dodheimsgard i Satyricon za│apa│y siΩ te┐ na co╢ starszego (no pewnie - przecie┐ "Mother North" nie mog│o zabrakn▒µ..). K▒┐ek za╢ pierwszy, to same niepublikowane wcze╢niej utwory. Za pierwszym s│uchaniem, nie ╢ledz▒c dok│adnie kto gra, zdawa│o mi siΩ, ┐e trzy pierwsze utwory to Satyricon. Bardzo siΩ nie pomyli│em. Pierwszy z nich to zaiste Satyricon - w kr≤tkiej, industrialno-noizowej kompozycji. Potem mamy Eibon, w kt≤rym Satyr raczy nas miejscami swoim ╢piewem oraz gr▒ na gitarze i basie (wystΩpuj▒ tak┐e: Killjoy na wokalu, Phil Anselmo na wokalu i gitarze oraz m≤j ulubieniec - Fenriz na garach), za╢ trzeci kawa│ek nale┐y do Thorns, gdzie niezmordowany Satyr Wongraven znowu sobie pod╢piewuje. NastΩpnie mamy GehennΩ, kt≤ra, jak ka┐e nowa norweska moda w╢r≤d kapel black metalowych, gra rasowy death. Trzeba jednak przyznaµ, ┐e ch│opakom to wychodzi dosyµ dobrze. No i pora na moich faworyt≤w, kt≤rzy od pierwszego taktu wymusili na mnie atak ╢miechu. Chodzi oczywi╢cie o Darkthrone, a raczej o "przejrzyste i krystaliczne" brzmienie. Kurwa, ja rozumiem Gylve Nagell'a, ch│opak to weso│y, chce nas zaskoczyµ kolejn▒ superprodukcj▒ brzmieniow▒, ale taki "sound", to jestem zdolny wyprodukowaµ na swoim "kasprzaku"... Sam utw≤r jest typowy dla tego zespo│u - najpierw do╢µ szybko, w tempie (dos│ownie!) patataj, patataj, za╢ potem raczej w ╢rednich tempach, jakie znamy z p│yty "Panzerfaust". Nocturno Culto ╢piewa bez ┐adnego efektu na wokalu, co potΩguje surowo╢µ tego┐ utworu. Jak kult, to kult! Kolejny kawa│ek to znowu Thorns, w kt≤rym s│yszymy ponownie grΩ Fenriza, jednak to ju┐ nie jest s│ynny "necropounding", tylko do╢µ nietypowe, jak na tego muzyka, wybijanie rytmu, okraszone psychodeliczn▒ gitar▒. No c≤┐, jak siΩ chce, to mo┐na.. umieµ graµ :-))). Na zako±czenie tej┐e kr≤tkiej p│ytki trochΩ elektroniki: najpierw DHG, tzn. nowe wcielenie Dodheimsgard, a nastΩpnie kolaboracja Wongraven vs Paronsoda. O ile elektroniczno-popowy black do mnie po prostu nie dociera, o tyle ambientalna kompozycja Satyra, oparta na delikatnych gitarach i wsparta prostym beatem wydaje siΩ byµ czym╢ interesuj▒cym. Ciekawe, czy to jednorazowa wsp≤│praca, czy te┐ zapowied╝ nowego albumu Wongraven? Podsumowuj▒c, koncepcja tych dw≤ch kr▒┐k≤w jest dobra, jednak momentami wkrada siΩ tu monotonia. Tak┐e propozycja nowej "super-grupy" Eibon nie powala... Jednak kompilacja ta ukazuje, w jakim kierunku obecnie kroczy black metal i pokrewne mu gatunki mrocznej muzyki. Mimo wszystko - z Moonfog w XXI wiek!
Pechu
ARCANA
The Last Embrace
Cold Meat Industry
Oto trzeci ju┐ kr▒┐ek szwedzkiej Arcany. Oto kolejna dawka muzyki symfonicznej, wznios│ej i patetycznej... Oto powr≤t mistrz≤w ╢redniowiecznych klimat≤w! Byµ mo┐e niekt≤rych zrazi fakt, ┐e grupa nie wnios│a do swego najnowszego dokonania nic nowego, to wci▒┐ te same pejza┐e, malowane piΩkn▒ i nastrojow▒ muzyk▒.Utwory zawarte na tym albumie maj▒ w sobie magiczn▒ moc. S▒ jak koj▒cy dotyk d│oni, kt≤rej palce- nuty, koj▒ nasze wnΩtrza i podnosz▒ na duchu...Bo┐e, co ja wypisujΩ! Jest to chyba najlepszy dow≤d na to, ┐e dobra muzyka potrafi wprowadziµ s│uchacza w swoisty trans, zaw│adn▒µ choµ na chwilΩ jego umys│em. Pod warunkiem, ┐e jest to umys│ wra┐liwy na Wyjmijcie wiΩc na chwilΩ ze swojego odtwarzacza p│yty patologicznych grind-projekt≤w i zatopcie siΩ w ╢wiat spokoju i melodii, kt≤r▒ mo┐ecie odkryµ dziΩki wytw≤rni Pana Karmanika. Arcana to przecie┐ jedna ze sztandarowych pozycji w katalogu Cold Meat. I tak ju┐ chyba zostanie...
Piotr Huzar
HORNA 'zine #8 (stycze± 2000) - 44 stron A4, ksero
Na pewno osoby, kt≤re ju┐ jaki╢ czas w naszym podziemiu siedz▒, doskonale znaj▒ Horna 'zine, wszak mamy tu ju┐ jego ≤sm▒ ods│onΩ. Niestety ja siΩ do takich os≤b nie zaliczam, tak┐e nie by│o mi dane widzieµ poprzednik≤w ≤semki... Na nadrabianie zaleg│o╢ci te┐ za bardzo nie ma czasu, no wiΩc po prostu skupiΩ siΩ na tym, co mamy w bierz▒cym numerze, bez por≤wna± i odwo│ywa± do wcze╢niejszych numer≤w. Mamy tu klasyczny, rΩczny sk│ad, przez co zawarto╢µ mo┐e nie jest najbardziej czytelna (na pierwszy rzut oka), ale trzeba przyznaµ, ┐e z│o┐one
to jest z g│ow▒ i sw≤j klimat posiada (osobi╢cie jestem zwolennikiem komputerowego sk│adu ale co kto lubi...). Sporo ciekawych wywiad≤w (m.in. ETERNAL DEFORMITY, NON OPUS DEI, UNDERTAKER 'zine, F.C.JUDAS PRIEST, ABUSED MAJESTY, BLOOD, PSYCHOTRON, BELFEGOR, DOMAIN). PrzyznajΩ - wywiady s▒ robione z g│ow▒, nie ma mowy o jakich╢ nudnych, standardowych pytaniach. Du┐o recenzji (ok 110), jednak zauwa┐y│em, ┐e przewa┐a tutaj muzyka spod znaku Black Metal. Poza tym oczywi╢cie kilka relacji z koncert≤w oraz kilka dzia│≤w (mam nadziejΩ, ┐e cyklicznych) jak: Przedzia│ Bez Komentarza, Twarz▒ w Twarz, Listy do Horna. Po╢miaµ siΩ mo┐na z opowiadania "Balkonowa Mekka" autorstwa Pawlaka (Open Casket newsletter), oraz z niekoniecznie cenzuralnej dysputy pomiΩdzy wy┐ej wymienionym, a niejakim Wojnarem... Polecam, warto przeczytaµ!
kontakt: Aragorn, ul. Mickiewicza 30A, 83-400 Ko╢cierzyna
Halik
ZACHRISTIAN 'zine #2 - 72 strony A5, ksero
Uff... PrzyznajΩ, ┐e musia│em siΩ sporo namΩczyµ, zanim dobrn▒│em do ostatniej strony tego zina. Od razu zaznaczam, ┐e zwrot "namΩczyµ siΩ" nie ma tu bynajmniej negatywnego charakteru, po prostu materia│u jest naprawdΩ bardzo du┐o, i trzeba po╢wiΩciµ mn≤stwo czasu, ┐eby to przeczytaµ od deski do deski. Od razu rzuca siΩ w oczy bardzo dobry komputerowy sk│ad, przez co zawarto╢µ zina jest naprawdΩ czytelna. Niestety, zdecydowanie zbyt czΩsto pojawiaj▒ siΩ "liter≤wki", przez co czasem mia│em wrΩcz utrudnione czytanie. Zawarto╢µ zina do╢µ standardowa jak na nasze realia, mamy tu miΩdzy innymi wywiady z YATTERING, BLEEDING ART, DEVILYN, ELYSIUM, IMMEMORIAL, CONVENT, SACRUM, STAGNANT,
TRAUMA, BURNING ABYSS 'zine, HYPNOTIZED 'zine, itp. MuszΩ przyznaµ, ┐e wywiady s▒ przeprowadzane ciekawie, przepytuj▒cy naprawdΩ siΩ do tego solidnie przygotowuje. Jednak zdecydowanie za du┐o (jak na m≤j gust) jest tu najazd≤w na
chrze╢cija±stwo, czy to w wywiadach, czy w postaci odrΩbnych artyku│≤w. Osobi╢cie wola│bym poczytaµ jednak jaki╢ artyku│ dotycz▒cy muzyki lub czego╢ z ni▒ zwi▒zanego, a nie np. wywod≤w na temat fa│szowania pism J≤zefa Flawiusza przez chrze╢cijan... TrochΩ ma│o recenzji (ok 50) w por≤wnaniu do ilo╢ci wywiad≤w (19). Brakowa│o mi tu czego╢, co by po prostu
trochΩ urozmaici│o zawarto╢µ tego zina. NajwiΩksze plusy #2 to czytelny, komputerowy sk│ad i ciekawe wywiady.
kontakt: Adrian úobacz, ul. Nadstawna 12/62, 23-400 Bi│goraj
Halik
BLOCKSBERG 'zine #2
Namno┐y│o siΩ ostatnio r≤┐nych, tzw. poetyckich zin≤w... Co druga ulotka, to reklama jakiego╢ brukowca z opowiadaniami i wierszami. Kiedy╢ sobie powiedzia│em, ┐e nie bΩdΩ kupowa│ tych rzeczy- w ko±cu podobne wra┐enia mog▒ zapewniµ mi oficjalne wydawnictwa pokroju Nowej Fantastyki lub Fenixa. Lepiej jest kupiµ zinola muzycznego i poczytaµ, co w podziemiu piszczy... Tak by│o przez jaki╢ czas. Przyszed│ jednak dzie±, w kt≤rym musia│em zaj▒µ siΩ promocj▒ swojego demo. Nie patrzy│em wtedy na "etykietkΩ" pisma, tylko bez zastanowienia rozsy│a│em kasety tu i ≤wdzie. W ko±cu trafi│em na Blocksberg. Wtedy te┐, postanowi│em przyjrzeµ siΩ bli┐ej temu czasopismu. Wbrew moim obawom, nie zawiod│em siΩ. Numer pierwszy dostarczy│ mi sporo wra┐e±, szczeg≤lnie podczas lektury "PamiΩtnika Przed╢miertnego". W "dw≤jce" znajduje siΩ kontynuacja tego mrocznego opowiadania, jak i wiele innych atrakcji (zabrzmia│o to trochΩ g│upio, ale wierzcie mi, nie ma w tym krzty przesady). Du┐o wierszy, dwa wywiady (Lord Gorgo, Via Mistica), kilka recenzji. No w│a╢nie, szkoda, ┐e tylko kilka... mam nadziejΩ, ┐e w przysz│o╢ci bΩdzie ich znacznie wiΩcej. Nie zabrak│o r≤wnie┐ artyku│≤w.W najciekawszym z nich, autor, Henryk Tur, pr≤buje zdefiniowaµ gatunek ambientu. Jest te┐ co╢ o wampirach oraz ci▒g dalszy rozwa┐a± Krzysztofa Bili±skiego o problemie postrzegania Prawdy absolutnej przez ludzki umys│. Jak widzicie, w Blocksbergu mo┐na poczytaµ o ca│kiem ciekawych sprawach. Ubolewam jedynie nad amatorskim sk│adem i ╢miesznym rysunkiem dw≤ch panienek znajduj▒cych siΩ na ok│adce, kt≤re pasuj▒ do reszty jak piΩ╢µ do oka.
kontakt: Ewa Tur, ul. K.Wielkiego 1/2, 37-700 Przemy╢l
Piotr Huzar
INTERFECTOR'zine #3
Przede mn▒ solidnie wygl▒daj▒ca tr≤jeczka INTERFECTORA. Solidnie, bo po pierwsze zinol liczy sobie a┐ 72 strony (szkoda, ┐e nie numerowane), po drugie strona tytu│owa jak na pismo podziemne prezentuje siΩ jak najbardziej interesuj▒co (a widzia│em ju┐ ziny, kt≤re ju┐ od ok│adki straszy│y potencjalnych czytelnik≤w potworn▒ amatorszczyzn▒). Zauwa┐y│em, ┐e niekt≤re materia│y niestety nieco straci│y na ╢wie┐o╢ci, co niew▒tpliwie wskazuje na d│ugi cykl wydawniczy tego pisemka. Ale c≤┐, dziΩki temu mo┐emy rozkoszowaµ siΩ lektur▒ w d│ugie zimowe wieczory. No, z tymi rozkoszami mo┐e lekko przesadzi│em, bowiem ≤w zin jest tu i ≤wdzie naszpikowany do╢µ makabrycznymi ilustracjami z prosektorium. A ja, jako cz│ek wra┐liwy jako╢ nie przychylam siΩ ku takiej stylistyce. Na szczΩ╢cie w tym numerze s▒ te┐ takie strony na kt≤rych mogΩ z przyjemno╢ci▒ zawiesiµ oko i s▒ one w zdecydowanej wiΩkszo╢ci. Ba, nawet da│bym edytorom du┐ego plusa za staranny dob≤r grafik. Mo┐e jednak przejdΩ ju┐ do tre╢ci zawartych w tym przepastnym numerze. Autorzy wyra╝nie preferuj▒ death metal, tudzie┐ grind, bo wywiad≤w z reprezantami tych gatunk≤w jest tutaj najwiΩcej. Najwa┐niejsze dla samych edytor≤w zina, to rozmowy z muzykami DELAYED ACTION BOMB i FORGOTTEN SILENCE. Ha, wielkie dziΩki za to interview z Krustym!!! Wywiad≤w jak mo┐na siΩ by│o spodziewaµ po takiej objeto╢ci zina jest tutaj do licha i trochΩ: VOMITORY, INTOXICATED, INHUMATE, ATROPHIA RED SUN, NEOLITH (baaardzo ciekawa rozmowa z Levim), S.C.A.L.P. (interesuj▒ca kapelka z Rosji, bardzo siΩ cieszΩ ┐e Artur wzi▒│ ich "na tapetΩ"), DEPRESSION, NIGHT GALLERY, CORRUPTION, NYARLATHOTEP, HANDFUL OF HATE, SUFFOCATE, THORNS & FLOWERS, AGATHOCLES, BEYOND FEAR, NEGLECTED FIELDS, HOMICIDE, FALL OF THE LEAFE, DOOMSDAY S.O.S., ESOTERIC. A wiec dla ka┐dego co╢ mi│ego. Do tego spory raport z obozu HORRORSCOPE i PAGAN RECORDS. No i mn≤stwo mniejszych felieton≤w o ca│ej masie zespo│≤w. A to co mi siΩ szczeg≤lnie spodoba│o, to om≤wienia wielu ma│ych europejskich (g│≤wnie francuskich i w│oskich) firm fonograficznych przez pryzmat p│yt kt≤re te firmy wyda│y. Oczywi╢cie zosta│y one opatrzone dok│adnymi adresami, kt≤re chyba warto zapamiΩtaµ (albo raczej zapisaµ), nigdy nie wiadomo, kiedy bΩd▒ potrzebne. No i nie mog│oby siΩ obyµ bez recenzji p│yt i demos≤w. A tutaj jest tego od groma, recenzowane p│ytki s▒ zazwyczaj opatrzone ok│adeczk▒. Jak ju┐ chyba wspomnia│em INTERFECTOR to solidny zin, prawdziwy przewodnik po metalowym podziemiu. Mus dla ka┐dego maniaka. Widaµ, ┐e Lublin dobrymi zinami stoi, he, he... Nie muszΩ dodawaµ, ┐e pod wzglΩdem merytorycznym (a nawet i edytorskim, choµ to tylko ksero) INTERFECTOR pozostawia w tyle kilka renomowanych magazyn≤w po╢wiΩconych muzyce metalowej. Jedynie na przysz│o╢µ wolalbym widzieµ w nim mniej trup≤w z prosektorium, he, he...
kontakt: Artur Olejarczyk, ul. Kawaleryjska 6/41, 20-552 Lublin
e-mail: interfector_prom@hotmail.com
www: http://www.kki.net.pl/~interfec
Grzegorz Freliga (scutum)
|