Jedna planeta, dwa ╢wiaty Sabishi
JadΩ tramwajem, na jednym z przystank≤w wsiada m│oda kobieta, za rΩkΩ trzyma dziecko, a drugiej rΩce ciΩ┐k▒ siatkΩ z zakupami, niby normalna rzecz, ale za sob▒ s│yszΩ nie mi│e pomruki i widzΩ jak ludzie przygl▒daj▒ siΩ jej usilnie, dlaczego? Najprawdopodobniej dlatego i┐ ma chustkΩ bia│▒ chustkΩ na g│owie, tak▒ jak▒ nosz▒ muzu│manki, nie by│a ubrana w czador ani nie mia│a twarzy przykrytej kwefem, ubrana po prostu z d│ug▒ sp≤dnicΩ, jak▒╢ bluzkΩ i t▒ w│a╢nie chustkΩ. Wygl▒da│a praktycznie jak zwyk│a Polka gdyby nie jej nakrycie g│owy, mo┐e jedynie to ┐e nie mia│a makija┐u ani bi┐uterii jak wiΩkszo╢µ kobiet odr≤┐nia│o j▒ od szarego t│umu w tramwaju. Ludzie przygl▒dali jej siΩ jakby by│a jakim╢ wybrykiem natury. Innym razem przechodzi│am obok meczetu, kto╢ sprayem napisa│ obra╝liwe teksty na jego bia│ej ╢cianie, wiem, ┐e tu┐ po ataku 11 wrze╢nia kto╢ powybija│ w nim szyby, dla mnie rzecz koszmarna, dla wiΩkszo╢ci ludzi z kt≤rymi na ten temat rozmawia│am co╢ zwyczajnego. Po ataku na USA powsta│a straszna nagonka na kraje islamskie, znacznie wiΩksza od tej kt≤ra mia│a miejsce na pocz▒tku lat dziewiΩµdziesi▒tych w trakcie wojny w Zatoce Perskiej. To co jeszcze parΩ lat temu wielu ludzi fascynowa│o, kultura i sztuka, zosta│o zepchniΩte w cie± atak≤w terrorystycznych, nikt prawie nie stara siΩ jednak zrozumieµ tego co teraz dzieje siΩ "po drugiej stronie barykady".
Stara│am siΩ znale╝µ publikacje na temat historii kraj≤w arabskich lub Koranu, sprawdza│am w wielu ksiΩgarniach i nie mog│am nic znale╝µ. Jedyne co uda│o mi siΩ po d│ugich poszukiwaniach odnale╝µ to Historia Arabii, je╢li chodzi o Koran, to na stoiskach z religioznawstwem jest bardzo du┐o ksi▒┐ek o Biblii, buddyzmie, czy judaizmie, ale o Islamie publikacji czysto naukowych brakuje. W ko±cu posz│am do biblioteki odnalaz│am ksi▒┐kΩ kt≤r▒ chcia│am, ale pani kt≤ra mi j▒ wypo┐ycza│a bardzo dziwnie siΩ na mnie spojrza│a, a po powrocie do domu babcia uzna│a, ┐e cyt. "uznaj▒, ┐e popierasz talib≤w". Takie opinie s│yszΩ na co dzie±, jak tylko kto╢ siΩ dowie, ┐e interesuje mnie islam od razu uwa┐a, ┐e ze mn▒ co╢ jest nie tak.
Je╢li chcemy zrozumieµ to co siΩ dzieje w ╢wiecie w kt≤rym prawem jest Koran pierwsze co nale┐y zrobiµ to porzuciµ spos≤b my╢lenia ludzi zachodu, nie mo┐emy tego oceniaµ. Pierwsz▒ rzecz▒ za jak▒ potΩpiane s▒ kraje islamskie jest z│e traktowanie kobiet, jednak┐e nie mo┐na winiµ za to kultury islamu czy Koranu poniewa┐ wiadomo, ┐e w dawnych czasach kobiety mia│y bardzo du┐o praw by│y kaznodziejami czy nawet radcami prawnymi, a dzia│o siΩ to w czasach gdy kobiety chrze╢cija±skie nie robi│y nic poza pracami domowymi. Nag│a╢nianie poszczeg≤lnych przypadk≤w nadu┐yµ w krajach rz▒dzonych przez skrajnych ekstremist≤w islamskich zniekszta│ca rzeczywisty obraz tamtego ╢wiata. Oczywi╢cie wiadome i niezaprzeczalne jest, ┐e rola kobiet w krach arabskich jest dalece r≤┐na od tej jak▒ pe│ni▒ kobiety w krajach zachodnich. Dla kobiet ┐yj▒cych w tamtym rejonie normaln▒ rzecz▒ jest, ┐e chodz▒ w swych d│ugich szatach i zakrywaj▒ twarz, wiadomo, ┐e w wielu krajach po zniesieniu re┐imu religijnego wiele kobiet dalej stosowa│o siΩ do drastycznych zasad Koranu, dla nich by│o to normalne, tak ┐y│y ich matki i babki, wiΩc i one tak ┐yj▒. Walka o prawa kobiet jest bardzo wa┐na, ale tylko wtedy gdy one same tego chc▒. Kolejn▒ bardzo wa┐n▒ spraw▒ jest system karny. Ka┐dego cz│owieka przechodzi dreszcz na my╢l o tym i┐ za kradzie┐ w wielu krajach arabskich czeka go obciΩcie prawej d│oni. Jest to rzecz bardzo drastyczna, a dla Araba jest podw≤jne okropna, poniewa┐ wed│ug arabskiego obyczaju cz│owiek mo┐e dotykaµ jedzenia tylko praw▒ d│oni▒, poniewa┐ lewej u┐ywa siΩ do mycia tej czΩ╢ci cia│a kt≤ra nie powinna mieµ zetkniΩcia z jedzeniem, wiΩc, je┐eli Arab bΩdzie jad│ lew▒ rΩk▒ bΩdzie to bardzo ╝le widziane i takiej osoby nie chce siΩ widzieµ przy wsp≤lnym stole. Brak rΩki naznacza poza tym cz│owieka na ca│e ┐ycie. Dlatego w krajach w kt≤rych obowi▒zuje tak surowe prawo rzadko pope│niane s▒ przestΩpstwa. Jest to mo┐e i okrutne, ale na pewno dalece bardziej skuteczne ni┐ prawo kt≤re obowi▒zuje w naszym kraju. W mediach bardzo czΩsto pojawia siΩ teraz s│owo "d┐ihad" czyli ╢wiΩta wojna, najczΩ╢ciej kojarzona z atakami terrorystycznymi. W Koranie jest napisane, ┐e nale┐y walczyµ z niewiernymi, taka jest podstawa ich walki, jednak┐e jest tam r≤wnie┐ napisane, ┐e najwa┐niejsz▒ walk▒ jest walka w sercach, ┐e to jest wa┐niejsze ni┐ walka zbrojna. Islam jest religi▒ mi│o╢ci tak samo jak chrze╢cija±stwo, w Starym Testamencie te┐ jest napisane, ┐e nale┐y walczyµ z tymi kt≤rzy nie wierz▒, i s▒ opisane sceny jak B≤g pomaga swojemu ludowi wygraµ z niewiernymi, a pomimo tego nikt nie wypowiada wojny innym wyznaniom w Europie (wyj▒wszy w tej chwili nagonkΩ na islam), wiΩc "d┐ihad" prowadzony jest przez terroryst≤w dlatego i┐ zbyt dos│ownie interpretuj▒ Koran. Wiadomo i┐ ortodoksyjni »ydzi te┐ tak czyni▒ i ┐yj▒ ╢ci╢le wed│ug Tory, ale o tym siΩ nie m≤wi poniewa┐ jest ich niewielu i nie jest to w ┐aden spos≤b widoczne w ╢wiecie, natomiast pa±stwa arabskie zosta│y postawione na miejscu oskar┐onego na skutek dzia│a± ludzi kt≤rzy w z│y spos≤b d▒┐▒ do swego celu. Spos≤b my╢lenia ludzi z tamtych rejon≤w bardzo siΩ r≤┐ni od tego w jaki spos≤b my my╢limy. Dla nich nie ma znaczenia ich dobro czy ich osobiste sumienie, dla nich wszystkim na czym siΩ opieraj▒ jest Koran. Kiedy walcz▒ robi▒ to w imiΩ Boga, "Allah akbar" (B≤g jest wszechmocny) to ich okrzyk z kt≤rym id▒ walczyµ. W krajach muzu│ma±skich wszystko jest inne ni┐ na zachodzie, kultura, mentalno╢µ a┐ wreszcie ludzie. Nie mo┐emy oceniaµ ich nasz▒ miar▒, aby pewnego dnia oni nas nie ocenili. Ich ┐ycie wyznacza ich religia, niezale┐nie od tego co robi muzu│manin zawsze pomodli siΩ o zachodzie s│o±ca i niezale┐nie od tego jak jest g│odny nigdy nie z│amie ramadanu. Tym siΩ od nich r≤┐nimy, my kt≤rzy uwa┐amy siΩ za lepszych, dla nas religia jest tylko jednym z element≤w ┐ycia, dla nich - ┐yciem. Oczywi╢cie mamy prawo ich potΩpiaµ gdy robi▒ co╢ nieludzkiego czy niezgodnego z jak▒kolwiek moralno╢ci▒, ale je╢li oceniamy ich tylko po pozorach czynimy niegodnie, poniewa┐ nie znaj▒c czego╢ nie mo┐emy udzielaµ na ten temat s▒d≤w. Jedynym kluczem w moim przekonaniu do utrzymania dobrych stosunk≤w miΩdzy narodami zachodu a arabskimi jest wzajemne zrozumienie i zaakceptowanie r≤┐niµ kulturowych. Nie mo┐na nikogo zmusiµ ┐eby wypar│ siΩ w│asnych idea│≤w, wed│ug kt≤rych ┐yje, dla nich z│amanie jakiejkolwiek z zasad Koranu jest gorsze od ╢mierci i dlatego nie mog▒ byµ tacy jak my.
Sabishi poczta: katharsis13@go2.pl
|