Darmowa prenumerata - tu i teraz!
Menu
- Redakcyjne
- Strefa NN
- Net
- Teksty powa┐ne
- Polemiki
- Dzikie My╢li
- Meritum
- Filozofia
- Ksi▒┐ki
- Poezja
- Opowiadania
- Teksty zabawne
- Grafika
- Komputery
- nn_film NO. 13
- Muzyka
- WstΩp
- By│o Was [ich] dwoje...
- Chwila refleksji
- Emigracyjnym szlakiem
- Fe! Jak feminizm
- Gdy krzyczeµ trzeba
- Hairesis
- Jedna planeta, dwa ╢wiaty
- Kanaba
- K│opoty z naturalizacj▒
- Misanthropic Spectrum
- My
- Nocny │owca
- Okiem Szyszki nr 1 - Polak potrafi!
- Po╢r≤d was s▒ tacy, kt≤rzy nie wierz▒
- Podstawowe rodzaje satanizmu
- Sambodrome
- Sen o wolno╢ci - ptaki drapie┐ne
- Spacer drog▒ ┐ycia
- Taniec Dusz
- Tolerancja
- Twoja Wakacyjna Refleksja
- Wiara i chrze╢cija±stwo
- Wyzna± ci▒g dalszy... (nast▒pi│)
- Kim? Po co? Jaki? Jestem
- Z pamiΩtnika babuni
- Zabijmy wszystkich ludzi!
- zapiski
- »ycie i ╢mierµ
- »yj pe│ni▒ ┐ycia
BezImienny - wersja online!
Poprzedni artyku│NastΩpny artyku│ Teksty powa┐ne  

Spacer drog▒ ┐ycia


Tomik

"Zostawmy to i chod╝my na spacer,
bo dzisiaj ╢wiat wygl▒da inaczej,
gdy wszystko kwitnie i eksploduje w nas

kolor i zapach wiruje w g│owie
mocno oddychaj, poczuj to w sobie
szalona wolno╢µ, chcesz siΩ ud│awiµ ni▒"


D│uga polna droga, piaszczysta, upa│. Dooko│a pola, ci▒gn▒ce siΩ a┐ po horyzont z│ocistym zbo┐em. Id▒c powoli widzisz dok│adnie jak precyzyjnie utkane jest piΩkno ╢wiata, jak przydro┐ny kamie± wsp≤│gra z zieleni▒ trawy, piaskiem pod Twymi stopami i zapachem zbo┐a na polach.

Ilustracja



Powiewy wiatru przynosz▒ impulsy orze╝wienia, podnoszΩ g│owΩ w g≤rΩ, nade mn▒ sennie b│Ωkitne niebo. Na nim chmury, wiatr przesuwa je nad moj▒ g│ow▒, wΩdruje wiΩc wraz z nimi. Czuje siΩ jakbym wyprowadza│ chmury na spacer :), jakby towarzyszy│y mi i subtelnym szeptem swej niebia±skiej bieli dodawa│y wiary w cel podr≤┐y.

Wiary, kt≤rej czasem zaczyna brakowaµ. Z zielono-z│ocistej p│achty piΩkna, rozci▒gniΩtej na po│aci p≤│, wyrastaj▒ trzy ko╢cio│y. S▒ daleko ale widaµ dok│adnie ich strzeliste wie┐e. Nie widaµ jedynie w kt≤rej z trzech ╢wi▒ty± jest B≤g. Zawsze ciΩ┐ko by│o mi go tam dostrzec.

W╢r≤d zwalistych ton kamienia, cementu, cegie│, zimnych witra┐y i smutnych twarzy ludzi na pr≤┐no szuka│em Jego znaku. Wystarczy jednak wej╢µ na drogΩ taka jak ta. Poczuµ ciep│o promieni s│o±ca, zobaczyµ jak ca│a przyroda wygina siΩ w uniesieniu rozkoszy, gdy muskaj▒ j▒ s│oneczne poca│unki. Zrozumieµ, ┐e jest siΩ czΩ╢ci▒ tego ╢wiata.

Zrozumieµ, ┐e nie potrzeba nic. Nie trzeba ju┐ nic robiµ. To co dostajemy jest wszystkim czego nam potrzeba. Nie musimy walczyµ.. o akceptacjΩ, o uczucia., o szczΩ╢cie. SzczΩ╢cie to w│a╢nie zrozumienie tego i┐ ono trwa i nie potrzebuje naszej pomocy.

Przyroda, to ca│e piΩkno dooko│a nas.. istnieje ci▒gle, tylko od nas zale┐y czy bΩdziemy wchodziµ na odpowiedni▒ dr≤┐kΩ by z tym piΩknem i Sensem obcowaµ. Wystarczy spojrzeµ, nie trzeba nic zmieniaµ. Nie trzeba nic zmieniaµ, tylko nauczyµ siΩ widzieµ, byµ.

Zbli┐yµ siΩ do Boga, do tego wszystkiego w czym go widzisz. Zbli┐yµ siΩ do ludzi. Do tych wyj▒tkowych. Poczuµ ich blisko╢µ i w tej blisko╢ci i bezpiecze±stwie znale╝µ swoj▒ wolno╢µ.

"Jeste╢ tak daleko ode mnie, czasami jednak blisko tak"

W g≤rach ciΩ┐ko okre╢liµ odleg│o╢µ, nie wiesz jak biegnie szlak a g≤ra z daleka wydaje siΩ monolitem. Trzeba w│o┐yµ trochΩ wysi│ku by podej╢µ bli┐ej. Wtedy dostrzegasz kamienie, g│azy, pΩkniΩcia i rysy, po│yskuj▒ce strumyki i ciemne jaskinie. Wtedy g≤ra to ju┐ nie g≤ra. Jest dla ciebie skomplikowany, jedynym w swym rodzaju, unikatowym zjawiskiem. Dostrzegasz wyj▒tkowo╢µ tej jednej g≤ry i cieszysz siΩ, ┐e jest dla Ciebie, ┐e pozwala w│a╢nie tobie na poznanie siΩ.

Poznanie nie jest │atwe.. na szczyt wiedzie wiele szlak≤w, wiele dr≤┐ek.. tylko Ty wybierasz, kt≤r▒ chcesz pod▒┐aµ. Wybierasz po prostu trasΩ, kt≤ra wydaje siΩ najpiΩkniejsza, nie wiesz dok▒d CiΩ ona zaprowadzi, pod▒┐asz ni▒ i .. czΩsto zaskoczenie i rado╢µ gdy dochodzisz w miejsce samotne i cudowne, miejsce, kt≤re jest tylko dla Ciebie.

Wejd╝ na szlak, nie b≤j siΩ. Sp≤jrz na ┐ycie jak na drogΩ w╢r≤d malowniczych p≤l, na ka┐dego cz│owieka jak na wyj▒tkow▒ g≤rΩ, na ka┐de uczucie jak na ╝d╝b│o z│ocistego zbo┐a, kt≤re odbijaj▒c ╢wiat│o ┐ycia rozja╢nia Tw▒ drogΩ.

Tomik
poczta: tomek@noname.zum.pl
http://nnmag.net/tomik
Poprzedni artyku│Do g≤ry!NastΩpny artyku│

Copyright 1999 - 2002 Magazyn internetowy NoName