My kimuras
Jad▒c autobusem us│ysza│em rozmowΩ dw≤ch starszych kobiet... nie mam zwyczaju przys│uchiwaµ siΩ rozmow▒ innych ludzi, ale moj▒ uwagΩ poruszy│ klasyczny ju┐ slogan "ta dzisiejsza m│odzie┐". Prowokacj▒ do owego tematu by│a zapewne moja skromna osoba przybrana w czarn▒ koszulkΩ z podobizn▒ Kurta Cobaina i szmaciany plecak (kostka). Ot≤┐ us│ysza│em, ┐e poszukujemy zgubnych idea│≤w w masmediach, kt≤re to przekazuj▒ nam szablonowy styl bycia?. Owy "szablonowy styl ┐ycia" to jak p≤╝niej wynik│o porzucanie nauki, rozr≤by na stadionach, subkultury, homoseksuali╢ci no i pogo± za pieni▒dzem. No tak... przecie┐ wszyscy dzi╢ marzymy o obowi▒zku zniesienia obowi▒zku nauki, co nie? :) Ale m≤wi▒c powa┐nie to wychodzi na jaw, w takich rozmowach, idiotyzm niekt≤rych ludzi. To, ┐e kto╢ chodzi w glanach lub czarnej koszulce - to znaczy, i┐ jest siΩ satanist▒, buntownikiem przeciw wszystkim normom spo│ecznym i grubosk≤rnym niedouczonym wagarowiczem? Przecie┐ to bezsens i jawna bezczelno╢µ... jak mo┐na oceniaµ kogo╢ wcale go nie znaj▒c?! Nie pojmuje takowych ludzi. Rozr≤by na stadionach to przecie┐ tak┐e wina naszej kochanej m│odzie┐y, bo jakby inaczej? Owe kobiety win▒ za sytuacjΩ na stadionach obarczaj▒ tylko i wy│▒cznie m│odzie┐, absorbuj▒c od tematu to moja wychowawczyni zawsze powtarza│a, ┐e "my" - tzn. m│odzi. Zawsze chcemy na kogo╢ zrzuciµ winΩ, a obracaj▒c kota ogonem to mo┐e rodzice i psychologowie chc▒ znale╝µ koz│a ofiarnego w nas. Przecie┐ nie ka┐dy sfrustrowany kulturysta chodzi biµ siΩ na stadion. Tu kwestia wychowania i pytanie gdzie byli rodzice owego pseudokibica, kiedy to zaczyna│a siΩ jego chuliga±ska kariera. W ko±cu dochodzimy do wspania│ego tematu jak subkultury, kt≤re to maj▒ byµ sposobem na zwr≤cenie na siebie uwagi otoczenia i wy│adowania naszej buntowniczej natury. Zabawne... jak te kobieciny uog≤lnia│y wszystkich i jakim s│ownictwem operowa│y? a wiΩc: anarchi╢ci to brutalnie nieuki s│uchaj▒ce bleck-metalu, hipisi to maj▒ce spaczony pogl▒d na ╢wiat jednynaki, skinheadzi to patologiczny objaw za│amania polskiej gospodarki i braku wychowania, m≤g│bym jeszcze wymieniaµ, ale to nieistotne. Ot≤┐ tutaj powiem tylko, ┐e subkultury to okazanie i takie ma│e zamanifestowanie swoich pogl▒d≤w. Nie zgadzam siΩ te┐ z charakterystyk▒ subkultur podanych przez kobiety. Uwa┐am, ┐e wszystko zale┐y od mentalno╢ci danego cz│owieka, ┐e s▒ ludzie, kt≤rzy nie toleruj▒ cudzej inno╢ci poprzez swoj▒ jak▒╢ przewagΩ pr≤buj▒ j▒ zniszczyµ i s▒ ludzie, kt≤rzy zamiast u┐ywania piΩ╢ci wol▒ pogadaµ i je┐eli nie znajd▒ kompromisu to bynajmniej bΩd▒ siΩ tolerowaµ. Ale najlepsze, co powiedzia│y to kwestia o homoseksualistach. Mianowicie s▒ oni tworem mody zachodniego stylu ┐ycia bez jakichkolwiek ogranicze±. Bzdura, jak nasze upodobania seksualne mog▒ zale┐eµ od mody? Nikt mi nie wm≤wi, ┐e je┐eli kolega ze stan≤w powie mi, ┐e tam jest du┐o gej≤w to i ja nim zostanΩ. Przecie┐ nie wynika to z mody, tylko z pragnie± danego cz│owieka i nie przysz│o to znik▒d... Wreszcie pogo± za pieni▒dzem. Obwiniaj▒ AmerykΩ za to, ┐e Polacy hycaj▒ siΩ w wir pracy nie my╢l▒ o potomkach. A mo┐e to lepiej? Kiedy dziecko ma ju┐ dom, psa, sw≤j pok≤j, a nie sze╢cioro rodze±stwa, starego zardzewia│ego sk│adaka i ojca pijaka.
kimuras poczta: kimuras@o2.pl
|