Kanaba ruch na rzecz legalizacji konopi
Wydaje siΩ, ┐e o narkotykach powiedziano ju┐ wszystko. Media ze zmienn▒ czΩstotliwo╢ci▒ zasypuj▒ nas wiadomo╢ciami: policja wypowiedzia│a wojnΩ narkomanom, pies policyjny znalaz│ marihuanΩ u ucznia renomowanej szko│y... Wydaje siΩ, ┐e sprawy uk│adaj▒ siΩ jak nale┐y: wreszcie w│adze wziΩ│y siΩ za tych okropnych µpun≤w i ju┐ wkr≤tce poka┐▒ im, gdzie ich miejsce - za kratami lub na odwyku. Je╢li my╢lisz tak lub podobnie, mamy dla Ciebie z│▒ wiadomo╢µ - rzeczywi╢cie tylko Ci siΩ wydaje, ┐e wszystko jest w porz▒dku.
Ci, kt≤rzy mieli byµ g│≤wnymi przegranymi w wojnie z narkotykami (czyli dilerzy) maj▒ siΩ doskonale. W╢r≤d jej ofiar coraz wiΩcej jest za to przypadkowych os≤b, dla kt≤rych z│apanie z niewielk▒ ilo╢ci▒ narkotyku (g│≤wnie marihuany) sta│o siΩ pocz▒tkiem powa┐nych k│opot≤w - usuniΩcia ze szko│y, zwolnienia z pracy, mo┐e nawet wiΩzienia. "Trzeba by│o nie µpaµ!" -powiedz▒ niekt≤rzy. Byµ mo┐e maj▒ racjΩ, ale co w takim razie zrobiµ z tymi, kt≤rzy ju┐ spr≤bowali, kt≤rzy - w my╢l obowi▒zuj▒cych przepis≤w - s▒ przestΩpcami? A jest ich przecie┐ niema│o - statystyki m≤wi▒ o 3 mln. os≤b! Miejsc w wiΩzieniach, czy o╢rodkach odwykowych nie starczy│oby nawet dla jednej dziesi▒tej z nich, co wiΩcej - o╢mielamy siΩ twierdziµ, ┐e ogromnej wiΩkszo╢ci pobyt w tego typu plac≤wkach nie by│by do niczego potrzebny! My╢limy tu przede wszystkim o u┐ytkownikach marihuany, najpopularniejszego narkotyku, wok≤│ kt≤rego naros│o wiele mit≤w, z uporem rozpowszechnianych przez r≤┐nej ma╢ci "wrog≤w narkomanii" i wspieraj▒ce ich media.
Przeciwnicy marihuany wytaczaj▒ przeciw niej najciΩ┐sze dzia│a: "Palenie marihuany to prosta droga do uzale┐nienia siΩ od innych narkotyk≤w" - alarmuj▒. Czy aby na pewno? To prawda, ┐e wiΩkszo╢µ uzale┐nionych od np. heroiny zaczyna│a od palenia marihuany - ale czy oznacza to, ┐e wiΩkszo╢µ pal▒cych marihuanΩ sko±czy na heroinie? Sp≤jrzmy na statystyki podawane przez organizacje antynarkotykowe: 3 mln. obywateli naszego kraju mia│o kontakt z narkotykami, oko│o 60 tys. to uzale┐nieni. A wiΩc zaledwie 2% tych, kt≤rzy pr≤buj▒ narkotyk≤w (czyli zapewne marihuany) uzale┐nia siΩ. "Prosta droga" zas│uguje wiΩc raczej na miano krΩtej i stromej ╢cie┐ki, na kt≤r▒ tylko nieliczni maj▒ pecha wej╢µ.
"Marihuana uszkadza geny" - nie rezygnuj▒ zwolennicy ca│kowitego zakazu jej posiadania. Czy┐by? W Holandii palaczy nie ╢ciga siΩ od po│owy lat 70. i bardzo wielu Holendr≤w spr≤bowa│o marihuany. Od tego czasu zd▒┐y│o wyrosn▒µ nowe pokolenie, kt≤re zgodnie z powy┐szym twierdzeniem powinno byµ bardziej obci▒┐one wadami genetycznymi ni┐ poprzednie pokolenia. Jeszcze bardziej zdegenerowani powinni byµ Jamajczycy (dla niekt≤rych grup spo│ecznych palenie marihuany jest tam w│a╢ciwie tradycj▒). Tymczasem tak w Amsterdamie jak i w Kingston "konopnych mutant≤w" jak na lekarstwo...
Je╢li ju┐ m≤wimy o lekarstwach: w wielu krajach (np. w Wielkiej Brytanii, Szwajcarii) to w│a╢nie mo┐liwo╢µ zastosowania marihuany jako taniego i skutecznego lekarstwa na wiele chor≤b zadecydowa│a o liberalizacji przepis≤w. W wielu krajach -ale oczywi╢cie nie w Polsce! Ustawa o przeciwdzia│aniu narkomanii zalicza marihuanΩ do grupy najgro╝niejszych dla zdrowia ╢rodk≤w nie posiadaj▒cych ┐adnego zastosowania medycznego. Najwyra╝niej nasze organizmy zdecydowanie r≤┐ni▒ siΩ od organizm≤w np. Brytyjczyk≤w. Z niecierpliwo╢ci▒ oczekujemy na wyniki bada±, kt≤re rozstrzygn▒, czy Polacy s▒ tylko odrΩbnym gatunkiem w ramach ziemskiej systematyki biologicznej, czy te┐ mo┐e przybyli z kosmosu.
A w│a╢nie kosmicznie trudnym zadaniem jest zrozumienie o co w│a╢ciwie chodzi mediom zaanga┐owanym w wojnΩ z narkotykami. Mamy wra┐enie (ciekawe, czy Ty r≤wnie┐), ┐e za wroga numer jeden dziennikarze obrali sobie nie przestΩpc≤w handluj▒cych narkotykami, ale -jak sami najchΩtniej pisz▒ - "µpun≤w" (a wiΩc przede wszystkim u┐ytkownik≤w marihuany). Przedstawiany powszechnie obraz nie odbiega zasadniczo od nastΩpuj▒cego schematu: zdegenerowany µpun, kt≤ry -jak │atwo siΩ domy╢liµ - zaczyna│ od marihuany, stacza siΩ coraz bardziej, a┐ w ko±cu umiera, ewentualnie trafia na odwyk lub do wiΩzienia. Oczywi╢cie zanim tak siΩ stanie, jest on - jak ka┐dy µpun - bezwzglΩdnym dilerem, kt≤ry stara siΩ wci▒gn▒µ w sw≤j paskudny na│≤g jak najwiΩcej niewinnych os≤b. Od takich potwor≤w dos│ownie roi siΩ w ka┐dym miejscu - w szkole, na uczelni, w pracy, na wakacjach... Dodajmy do tego obowi▒zkowe ilustracje - wychudzony, brudny ludzki ╢mieµ wbija sobie w resztki ┐y│ ig│Ω, by wstrzykn▒µ w nie dzia│kΩ "kompotu" (najzabawniejsze jest to, ┐e dziennikarze serwuj▒ nam takie obrazki tak┐e wtedy, gdy przekaz ani jednym s│owem nie wspomina o narkotykach przyjmowanych do┐ylnie - np. w 100% po╢wiΩcony jest marihuanie). O tym, ┐e do tego schematu pasuj▒ jedynie bardzo nieliczne przypadki, walcz▒cy z µpunami ┐urnali╢ci nie racz▒ wspominaµ. W krajach Europy Zachodniej taki model propagandy antymarihuanowej obowi▒zywa│ kilkadziesi▒t lat temu. Oczywi╢cie jaki╢ niepoprawny optymista m≤g│by powiedzieµ, ┐e nie jest tak ╝le - w ko±cu pod jakim╢ wzglΩdem Polska nie jest, jak m≤wi popularne powiedzenie, sto lat za Murzynami, a jedynie kilkadziesi▒t lat za Zachodem... My jednak uwa┐amy, ┐e nie ma siΩ z czego cieszyµ.
Czego wiΩc chcemy? Jako Ruch na Rzecz Legalizacji Konopi domagamy siΩ wprowadzenia przetwor≤w konopi indyjskich do legalnego, koncesjonowanego obrotu, na wz≤r alkoholu i tytoniu. Takie rozwi▒zanie pozwoli pa±stwu zapanowaµ nad zjawiskiem narkomanii znacznie lepiej ni┐ obecne, represyjne przepisy, kt≤re s▒ nie tylko nieskuteczne, ale i poci▒gaj▒ za sob▒ wiele niewinnych ofiar. W dodatku g│≤wne ╝r≤d│o dochodu strac▒ grupy przestΩpcze handluj▒ce narkotykami. O s│uszno╢ci naszych pogl▒d≤w jeste╢my przekonani - sukces rozwi▒za± przyjΩtych w Holandii oraz dzia│ania podjΩte przez rz▒dy innych pa±stw Europy Zachodniej m≤wi▒ same za siebie.
Niestety, jak na razie nie wszystko uk│ada siΩ po naszej my╢li. Bezmy╢lna propaganda uprawiana przez ╢rodki masowego przekazu przynosi skutki - pr≤by g│oszenia pogl▒d≤w innych ni┐ te "jedynie s│uszne" spotykaj▒ siΩ z ostrymi reakcjami - padaj▒ np. oskar┐enia o reklamowanie narkotyk≤w, a w najlepszym wypadku nasze zdanie jest "tylko" ignorowane. Dziennikarze wol▒ trzymaµ siΩ stereotyp≤w, nie zadaj▒c sobie trudu obiektywnego spojrzenia na sprawΩ. Jest jednak na to spos≤b - wystarczy zacz▒µ dzia│aµ. Je╢li uwa┐asz, ┐e mamy racjΩ, je╢li jeste╢ zwolennikiem legalizacji konopi - nie obawiaj siΩ: zapewniamy CiΩ, ┐e ludzi my╢l▒cych tak jak my jest wiΩcej ni┐ siΩ komukolwiek wydaje. Publiczne wyra┐anie swoich opinii, zabieranie g│osu w internetowych dyskusjach, pisanie list≤w i e-maili do redakcji musi w ko±cu przynie╢µ skutek. Wierzymy, ┐e ostatecznym rezultatem ca│ego tego zamieszania bΩdzie przyjΩcie najlepszych, przynosz▒cych jak najmniej szk≤d, a jak najwiΩcej korzy╢ci, rozwi▒za± prawnych.
Je╢li nasze pogl▒dy wydaj▒ Ci siΩ s│uszne lub po prostu chcesz siΩ o nas wiΩcej dowiedzieµ - zajrzyj na nasz▒ stronΩ internetow▒.
ruch na rzecz legalizacji konopi poczta: kanaba@hyperreal.info http://hyperreal.info/kanaba
|