![]() Strona główna * Nowości * Czytelnia Amen English ver. Galeria Humor Katalog polski Katalog zagr. Kazania Leksykon O "Amen" Strony ciekawe Uwagi Jan Sarkander Na 25 V Na 25 XII Na 26 VIII Na 8 III Na Boże Ciało Na Nowy Rok Nauczyciele O "katolikach" O Akcji Kat. O autorytetach O chciwości O chrzcie O dniu życia O domie O encyklice O górnikach O jedności O kolędzie (1) O kolędzie (2) O Komunii św. O Komunii św. O Konkordacie O krzyżu O Mszy św. O naszej parafii O niebie i piekle O Papieżu, '99 O Piśmie św. O powodzi O przemijaniu O przemijaniu O spowiedzi O spowiedzi O sumieniu O Testamencie O trzeźwości O trzeźwości O wakacjach O wdzięczności O wierze O wyborze O śmierci Pasyjne Piotr i Paweł Postanowienia Powołaniowe V Przykazanie Aktualizacja: 2000-03-27 e-mail: mroz@amen.pl |
Kazanie o najwspanialszym dniu życiaLubin, 4 I 1998 r. Drodzy w Chrystusie Panu, Siostry i Bracia! Rozpoczęliśmy już nowy rok. Jesteśmy o rok starsi, o rok bardziej doświadczeni, ale i o rok bliżej końca naszego życia. Warto więc przy takiej okazji pomyśleć, jak przeżyliśmy ten miniony okres czasu, czy nie był on zmarnowany, czy mamy czym pochwalić się przed Bogiem i przed bliźnimi? Kiedyś, dawno temu na jednej z lekcji w piątej klasie nauczycielka zadała dzieciom zadanie domowe. Miały opisać najpiękniejszy dzień swojego życia. Jedna uczennica napisała wstrząsające słowa: "Moim najwspanialszym dniem w życiu był dzień, kiedy to milicja zabrała do więzienia mojego tatusia. Od tamtej pory nikt do domu nie wraca pijany, nie robi awantur, nie bije po głowie mamusi, nie wyrywa włosów, nie krzyczy i nie używa brzydkich wyrazów. Od tego dnia nastał spokój w naszym domu." Oto wypowiedź 12-letniego dziecka. Chyba nie potrzeba żadnego komentarza, zwłaszcza oglądając w dzień Nowego Roku rozbite butelki i ogromne spustoszenie na ulicach miasta po tzw. "zabawach" sylwestrowych. Drodzy w Chrystusie Panu! Na pewno każdy z nas ma jakieś wspomnienia i mógłby opowiedzieć swój najwspanialszy dzień, choćby jeden z wielu dni minionego roku. Jednak chyba nikt nie przeżył większej radości jak pewna staruszka, którą odwiedziłem z wizytą duszpasterską kilka lat temu. Nie wiem, czy ktoś może sobie wyobrazić, jak ta starsza osoba ucieszyła się, kiedy ktoś przyszedł do niej w odwiedziny. Przez cały rok nikt do niej nie zaglądał. Nie miała ona żadnych dzieci ani krewnych, a sąsiedzi daleko mieszkali, aż na drugim końcu bardzo długiego korytarza w bloku... Jedyną osobą, która weszła do jej mieszkania i usiadła na starym, przedwojennym krześle, aby porozmawiać przez chwilę, był ksiądz po kolędzie. Tak babcia przeżyła tę wizytę, że kilka dni później zmarła. Miała 67 lat. Gdyby mnie ktoś zapytał, który dzień był najwspanialszy w moim życiu, miałby trudności z odpowiedzią, gdyż było wiele takich dni. Na pewno takim pamiętnym dniem, nie tylko dla mnie, ale także dla rodziców i całej mojej rodziny, był dzień święceń kapłańskich i prymicji. Ale jednak wydaje mi się, że chyba jednak jeszcze bardziej wspominam dzień, kiedy będąc na jednej z parafii kilka lat temu podczas rekolekcji wielkopostnych siedziałem w konfesjonale i przyszedł do mnie penitent, który ostatni raz był do spowiedzi jeszcze przed rokiem mojego urodzenia. Nie pamiętam już jakie miał grzechy i co mówił, ale sam fakt, że przyszedł pojednać się z Bogiem za moim pośrednictwem po tak długim czasie, daje wiele do zastanowienia i chyba dla tego nawróconego grzesznika ten dzień był również bardzo pamiętny. Drodzy w Chrystusie Panu! Na pewno wielu z obecnych na dzisiejszej Mszy św. pojechało do Legnicy 2 czerwca ubiegłego roku i widziało na własne oczy Ojca św. Było to dla każdego niezapomniane przeżycie. Ten, kto nie był, niech żałuje. Wielu ludzi wspominać będzie ten dzień bardzo długo i ze wzruszeniem. Innego rodzaju doświadczeniem była dla wielu ludzi pamiętna lipcowa powódź. Nawet ci, którzy nie byli na zalanych terenach, ale oglądali ją w telewizji, jeszcze przez wiele lat będą o tym opowiadać. Tak więc każdy z nas przeżył w zakończonym już roku różne dni, dobre i złe. Zaczęliśmy już nowy rok, mamy dziś pierwszą niedzielę roku. Jest to najlepsza okazja, aby podjąć jakieś postanowienia, zmobilizować się do lepszego, pełniejszego życia chrześcijańskiego, aby uporządkować wiele spraw, różnych niedociągnięć i zaniedbań. Na przykład żyją na terenie naszej parafii pary bez ślubu kościelnego, które nie mają żadnych przeszkód, aby zawrzeć sakrament małżeństwa i prowadzić uczciwe życie po Bożemu. Nowy rok i wizyta duszpasterska może być najlepszą okazją do uregulowania tego, co może było dawno temu zaniedbane. Ponadto wielu ludzi pojednało się z Bogiem przed Świętami, przyjęli Komunię św., przyszli do kościoła... Czy nie warto byłoby zmobilizować się, aby jak najdłużej wytrwać bez grzechu ciężkiego i przychodzić co niedzielę do kościoła i przystępować do Komunii św., aby umacniać się w dobrym życiu sakramentalnym i dawać dobry przykład swoim dzieciom, wnukom i sąsiadom? Już niedługo, na wiosnę rozpoczną się wykopy i ruszy budowa kościoła. Jest to najlepszy moment, aby ci, którzy jeszcze do tej pory nie zaangażowali się w działalność parafii, by zainteresowali się tym, co dzieje się dobrego na ich osiedlu i ofiarowali chociaż godzinę swego czasu dla Pana Boga. Zwłaszcza wypadałoby, aby to uczynili ci, którzy mają najwięcej czasu, którzy już przeszli na zasłużoną emeryturę i - zamiast siedzieć godzinami przed telewizorem lub z butelką na działce, pomyśleli o swoich obowiązkach chrześcijańskich. Nowy Rok to również okres, kiedy mogą ożywić się i rozwinąć działalność różne wspólnoty i ruchy religijne na terenie parafii. Warto więc wspomnieć że są takie wspólnoty wśród nas i z radością przyjęłyby nowych chętnych i pełnych zapału - na przykład matki Żywego Różańca, stowarzyszenie rodzin katolickich, katolickie stowarzyszenie młodzieży, wspólnota lektorów i ministrantów zarówno młodszych, jak i ministrantów starszych, już żonatych... Do tego dochodzi jeszcze akcja katolicka, grupa charytatywna, chórek dziecięcy, krucjata eucharystyczna. Ponadto przydałby się jakiś kościelny lub kościelna... Na terenie naszej prafii mieszka spora liczba młodzieży szkół średnich oraz studentów. Gdyby było trochę chętnych, możnaby rozwinąć duszpasterstwo akademickie lub inne zajęcia dla młodzieży, na przykład koło biblijne. Jest wiele możliwości i propozycji. To od każdego z nas zależy, jak przeżyjemy ten nowy rok, czy dobrze wykorzystamy czas, dany nam przez Pana Boga, czy nie zmarnujemy żadnej godziny. A przecież któregoś dnia, któregoś roku - wcześniej czy później - będziemy musieli przecież rozliczyć się ze wszystkiego i stanąć przed Bogiem. Co odpowiemy, kiedy Pan Bóg zapyta nas: "Człowieku, co tak naprawdę dobrego zrobiłeś w swoim życiu?" Amen.
|